Drukuj Powrót do artykułu

Dzień Jedności Wspólnot Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym we Wrocławiu

06 września 2025 | 19:38 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ

Sample fot. Maciej Rajfur

W parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego we Wrocławiu odbył się Dzień Jedności Wspólnot Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym. Spotkanie, które tradycyjnie rozpoczyna nowy rok formacyjny, zgromadziło członków różnych wspólnot, a jego kulminacyjnym punktem była Eucharystia sprawowana przez bp. Jacka Kicińskiego CMF.

Jak co roku, wierni należący do Odnowy w Duchu Świętym spotkali się, by wspólnie modlić się, dzielić doświadczeniem wiary i wsłuchiwać się w głos Ducha Świętego. Gościem specjalnym tegorocznego wydarzenia był ks. dr Łukasz Plata, ewangelizator i doktor teologii moralnej, który wygłosił konferencję formacyjną.

Centralnym momentem dnia była sobotnia Msza Święta, której przewodniczył bp Jacek Kiciński. W wygłoszonej homilii biskup podkreślił, że siłą każdej wspólnoty jest jej zakorzenienie w słowie Bożym i obecność Jezusa Chrystusa w jej centrum:

– Wspólnota zawsze daje moc. Ważne jest jednak, by była oparta na słowie Bożym, bo tylko wtedy w jej sercu znajduje się Jezus Chrystus. Musimy poznawać wolę Pana – rozeznawać, czego chce od nas Bóg, i być dla siebie nawzajem braćmi i siostrami – mówił bp Kiciński.

Nawiązując do hasła roku jubileuszowego „Pielgrzymi nadziei”, kaznodzieja przypomniał, że każdy człowiek jest takim pielgrzymem, a świat, w którym żyjemy, coraz bardziej doświadcza braku nadziei. Szeroko omówił również proces duchowego rozeznawania:

– Rozeznawanie to bardzo istotny element drogi wiary. Nie chodzi o to, czego ja chcę, ale o to, czego chce ode mnie Bóg. Dlatego pierwszeństwo musi mieć słowo Boże, a nie ludzkie opinie. Żyjemy w świecie pełnym ograniczeń, także w kontekście duchowego rozeznania. Tymczasem trzeba pozwolić Bogu działać w naszym życiu – nie odwrotnie – zaznaczył biskup.

Przyznał także, że rozeznanie nie jest rzeczą łatwą. Współczesność obfituje w osoby, które twierdzą, że coś „rozeznały”, ale brak im potwierdzenia wspólnoty czy Kościoła:

– Mamy dziś wiele samozwańczych głosów. Rozeznanie wymaga potwierdzenia. Wzorem jest dla nas Jezus – Ten, który rozeznaje wolę Ojca w Ogrójcu. Świadomość czekającego Go cierpienia, zwłaszcza duchowego, pogrąża Go w udręce. Dlatego modli się jeszcze usilniej i mówi: „Nie moja wola, ale Twoja niech się stanie” – przypomniał bp Kiciński.

W dalszej części homilii biskup zachęcał do modlitwy i duchowego poszukiwania, które prowadzą do odkrycia Bożej woli dla siebie, swoich rodzin i wspólnot. Ostrzegł przed pokusą oceniania innych i zamykania ich w schematach:

– Jesteśmy dziećmi jednego Boga i braćmi w Chrystusie. A jednak często ulegamy pokusie oceniania drugiego człowieka, zamykając go w swoich sercach. Tymczasem trzeba dać wolność tym, których zniewoliliśmy własnymi uprzedzeniami – powiedział.

Odwołał się również do trudnych słów Jezusa z Ewangelii: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem”. Wyjaśnił, że nie chodzi o dosłowną nienawiść, lecz o uporządkowanie hierarchii wartości:

– Jezus nie chce, abyśmy byli skłóceni. Pragnie, by nasze serca były wolne. Czasem relacje międzyludzkie, jeśli są źle ukształtowane, zniewalają nas. Jezus przypomina, że Bóg ma być na pierwszym miejscu. Tylko wtedy potrafimy kochać prawdziwie — tłumaczył biskup.

Zwrócił także uwagę na to, że każdy nosi w sobie jakąś trudną rzeczywistość, od której chciałby uciec – to właśnie jest nasz krzyż:

– Ale jeśli niosę ten krzyż razem z Jezusem, On daje mi siłę. Uznając Jego wolę, potrafię dostrzec w drugim człowieku brata i siostrę. Uwalniam swoje serce od zniewoleń świata – materialnych, społecznych czy wirtualnych. Jezus podczas każdej Eucharystii przychodzi, by leczyć nasze serca swoją miłością – podkreślił.

Kończąc homilię, bp Kiciński zachęcił do ufności i cierpliwości wobec Bożego działania:

– Czasem idąc za Jezusem, mamy wrażenie, że coś tracimy. Ale by zyskać więcej, trzeba czasem coś zostawić. Bóg przychodzi zawsze w odpowiednim momencie – choć z naszej perspektywy bywa, że 15 minut za późno. Jednak to On wie najlepiej, kiedy jest właściwy czas. Obyśmy byli dla siebie nawzajem i dla świata prawdziwymi pielgrzymami nadziei – zakończył.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.