Dziennik nowojorski zaatakował polityka za „rodzinę katolicką”
04 lipca 2025 | 11:53 | o. jj | Nowy Jork Ⓒ Ⓟ

Sekretarz transportu w administracji Donalda Trumpa – Sean Duffy stał się celem ataku „The New York Timesa” za to, że… ma dużą rodzinę katolicką i że bardzo go to cieszy. Artykuł na ten temat, zamieszczony pod koniec czerwca na pierwszej stronie dziennika, ujawnia, z jaką pogardą „Szara Dama” (Gray Lady – przydomek pisma) odnosi się do tradycyjnych wartości, opartych na wierze.
W tekście skrytykowano polityka i jego żonę Rachel Campos-Duffy za celebrowanie życia rodzinnego z dziewięciorgiem dzieci w ich podcaście „From the Kitchen Table: The Duffys” (Ze stołu kuchennego: rodzina Duffych) oraz za odważne stwierdzenie, że posiadanie licznej rodziny to coś dobrego.
Materiał, zatytułowany „Gwiazda reality show MTV [kanał Telewizji Muzycznej] w gabinecie Trumpa, która chce, żebyście mieli więcej dzieci”, opiera się na założeniu, że 53-letni obecnie Duffy nie zawsze był wzorem cnót i dlatego nie należy go traktować poważnie z powodu jego zachowania w trzech odcinkach programu reality show z lat dziewięćdziesiątych.
„Przez ponad trzy dekady Amerykanie obserwowali, jak z 25-letniego, głodnego seksu uczestnika programu «The Real World» MTV Duffy przeistoczył się w gorliwego katolickiego męża i ojca, kierującego Departamentem Transportu w administracji Trumpa, zachęcającego młodych Amerykanów do zakładania dużych rodzin” – napisała z przekąsem autorka artykułu Caroline Kitchener.
Według niej prawdziwym „grzechem” obecnego polityka nie była oczywiście jego młodzieńcza lekkomyślność, lecz to, że dziś jest ojcem dziewięciorga dzieci, wychowującym je w wierze katolickiej.
Ponieważ stare odcinki tego programu nie są już dostępne online, dziennikarka musiała się sporo natrudzić: „wysłuchała wielu odcinków podcastu Duffy’ego i obejrzała ponad 15 godzin reality-show MTV na potrzeby tego artykułu”. To intensywne przygotowanie dało jej kilka zawstydzających, zdecydowanie niecenzuralnych momentów z udziałem 23-letniego wówczas Duffy’ego, który „odgrywał rolę playboya, prezentując przez cały sezon wzór frywolnego zachowania”.
Komentując to „grzebanie w przeszłości” katolicki portal NCR poradził czytelnikom, by nie szukali tych materiałów z ciekawości, gdyż „warto przypomnieć, że wiara katolicka i chrześcijaństwo jako takie jest domem dla grzeszników. Jest to w gruncie rzeczy istota Ewangelii, jak wyjaśnia Jezus w Ewangelii Łukasza 5,31-32: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wzywać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników»”.
Według NCR całe to odwoływanie się do przeszłości Duffy’ego służy wyłącznie wywołaniu „oburzenia”, trudno bowiem „uwierzyć, że ktoś może być tak wzburzony poglądem, że rodzina jest czymś pozytywnym. Najwyraźniej niektórzy traktują posiadanie dzieci jako stan godny pożałowania”. Kitchener „z pewnością uważa rodzinę Duffych za «dziwaczną» (weird), przypominając komentarz kandydata demokratów na wiceprezydenta Tima Walza, który nazwał J.D. Vance’a «dziwakiem» podczas kampanii w 2024 roku. Taki właśnie obraz związku Duffych rysuje reporterka. Najbardziej osobiste ataki są skierowane w ich małżeństwo, przedstawiając Duffy’ego niemal jak jaskiniowca, ciągnącego żonę za włosy” – napisano w komentarzu NCR.
Opisując ich występ w telewizji Fox News z 2017 roku, w którym małżonkowie wspólnie przygotowują śniadanie, dziennikarka nie kryła pogardy dla tej katolickiej rodziny. „Żona pana Duffy’ego wymieniała imiona dzieci, zanim zaczęła mieszać ciasto, zauważając, że dwoje z nich przebywa na katolickim obozie, gdzie odmawiają różaniec. Gdy przyszła pora na włączenie kuchenki, odsunęła się. W tym amerykańskim domu role są jasne: mama miesza, tata smaży”.
Książka Rachel Campos-Duffy „Stay Home, Stay Happy” (Zostań w domu, bądź szczęśliwa) również posłużyła jako pretekst do ataku. To poradnik z 2009 roku, w którym autorka doradza kobietom, jak urządzić kuchnię przyjazną rodzinie i jak „przełączać się z trybu mamy na tryb kobiety” przed powrotem męża z pracy.
Cały ten atak prasowy wydaje się przesadzony i niepotrzebny, ale opiera się ostatecznie na jednym rzekomym „przewinieniu” Duffy’ego na tle politycznym i to właśnie ma ponoć usprawiedliwiać tę nagonkę.
Wkrótce po zaprzysiężeniu na stanowisko sekretarza transportu, media rozpętały krótką burzę wokół „notatki”, w której Duffy zaproponował przyznawanie większych federalnych dotacji transportowych tym stanom i miastom, które mają wyższe wskaźniki urodzeń i zawieranych małżeństw. Zapytany o tę propozycję polityk odpowiedział: „Chcemy inwestować w rozwój”. Zdaniem NCR „nie są to wcale tak radykalne postulaty. I on sam też taki nie jest. A jeśli rodziny takie jak Duffych są «dziwaczne», to powiedzmy śmiało: «Uczyńmy Amerykę Dziwaczną na Nowo» (było to nawiązanie do słynnego sloganu D. Trumpa – «Uczyńmy Amerykę Wielką na Nowo»)” – zakończyła swój komentarz amerykańska strona katolicka.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.