Drukuj Powrót do artykułu

Dziennik: Rząd Berlusconiego chce uratować życie Eluany

06 lutego 2009 | 11:12 | ter/hel // ro Ⓒ Ⓟ

We Włoszech nie gaśnie spór wokół zaplanowanego na dziś lub na sobotę odłączenia 37-letniej Eluany Englaro od aparatury podtrzymującej życie. Wspierani przez Kościół obrońcy życia robią wszystko, by odwlec uśmiercenie kobiety.

Lekarzy i opiekunów Eluany chce też powstrzymać rząd Silvio Berlusconiego.
„Konserwatyści uznają starania ojca Eluany, który nieugięcie dąży do odłączenia aparatury podtrzymującej córkę przy życiu, za próbę eutanazji, która we Włoszech jest nielegalna. Rząd ma zamiar zbadać te oskarżenia” – czytamy w Dzienniku. – Pracujemy nad tym, by interweniować w tej sprawie – poinformował wczoraj premier swoich rodaków. „Berlusconiemu chodzi o to, aby przynajmniej odwlec uśmiercenie Eluany. Według włoskich mediów specjalny dekret, nad którym pracuje jego gabinet, mógłby przesunąć tę chwilę nawet o dwa miesiące, co dałoby zdominowanemu przez prawicowy Dom Wolności parlamentowi czas na przygotowanie ustawy całkowicie zakazującej podobnych praktyk” – czytamy. – To będzie dobre prawo, które wypełni legislacyjną próżnię – zapewniał nas kilka dni temu chadecki deputowany Rocco Buttiglione.

„Zamysł ministrów może się powieść. To, że gorączkowe zabiegi rządu mogą pokrzyżować plany ojca Eluany, przyznają nawet prawnicy rodziny Englaro” – pisze Dziennik. Tymczasem katolicka agencja CNA otwarcie określiła Beppina Englara, ojca Eluany, mianem porywacza. Według jej publicystów przy użyciu kruczków prawnych zabrał on córkę ze szpitala w Lecco, aby przewieźć ją do kliniki „La Quieta” w Udine, która jako jedyna zgodziła się odłączyć sondę karmiącą.

Nawet jeżeli dziś lub jutro sonda zostanie odłączona, nie będzie to oznaczać natychmiastowej śmierci pacjentki. Agonia 37-latki, której mózg został w 1992 r. nieodwracalnie uszkodzony w wyniku wypadku samochodowego, może trwać jeszcze wiele dni po operacji. – Ta sprawa będzie czarną kartą w historii Włoch – bez ogródek skomentował abp Salvatore Fisichella.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.