Drukuj Powrót do artykułu

Eksperci ds. bioetycznych KEP: wskazujemy wartości, nie wspieramy projektów (opis)

15 października 2010 | 16:26 | awo Ⓒ Ⓟ

Naszą rolą nie jest wskazywanie parlamentarzystom konkretnych projektów, ale wskazywanie wartości, na jakich winny one bazować – podkreślili członkowie Zespołu Ekspertów Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, który obradował dziś w Warszawie pod przewodnictwem abp. Henryka Hosera.

"Nie wolno w regulacjach prawnych zrównywać embrionu ludzkiego z tkankami czy narządami" – podkreślił ks. prof. Franciszek Longchamps de Berier. Regulacja, która dotyczy medycznego wspomagania prokreacji może mieć charakter jedynie regulacji samodzielnej.

"Człowiek nie może być traktowany przedmiotowo a więc na równi z ludzką komórką czy tkanką" – zwrócił uwagę ekspert. Z tej perspektywy – jak podkreślił – nie do przyjęcia są propozycje prawnej regulacji prawnej przedłożone jako tzw. projekt posła Marka Balickiego i projekt posłanki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, w których embrion próbuje się traktować w ramach rozwiązań prawnych dotyczących tkanek.

Ks. Longchamps de Berier przypomniał też, że politycy są wolni w swoich działaniach, ale winni być odpowiedzialni za formowanie swojego sumienia, aby było ono zdolne rozpoznawać wartości. Jego zdaniem, przyjęcie sytuacji, w której punktem wyjścia jest projekt deprecjonujący podmiotowość embrionu – z perspektywy polityków, którzy są katolikami – jest nie do zaakceptowania.

Jak podkreślają eksperci Episkopatu, regulacje prawne winny uwzględniać bezwzględną ochronę życia człowieka na każdym etapie jego rozwoju, szanować jego godność oraz wartość rodzicielstwa. –

Ks. prof. Piotr Morciniec z Uniwersytetu Opolskiego wyraził radość, że w Polsce zaczyna się kształtować prawo bioetyczne, gdyż do tej pory funkcjonuje pustka prawna. "O ile można poszukiwać kompromisu prawnego, o tyle niedopuszczalny jest kompromis moralny" – zaznaczył. Jego zdaniem, kompromis moralny byłby równoznaczny z kompromitacją a od wartości etycznych nie ma odwrotu. Fundamentem tworzonego prawa winny być wartość życia i godność osoby ludzkiej, prawo do integralności oraz do rozwoju. – Jeżeli szukamy rozwiązania zgodnego z tymi wartościami należy wykluczyć procedury in vitro.

Przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp Hoser zgodził się z przekonaniem, że tocząca się obecnie w Polsce debata bioetyczna jest jedną z podstawowych debat cywilizacyjnych w Polsce. Od wyniku tej debaty zależeć będzie czy Polska będzie krajem przyjaznym życiu czy wrogim –

Przypomniał, że Episkopat Polski właśnie dlatego powołał Zespół Ekspertów, gdyż ilość i znaczenie problemów bioetycznych narasta, one też – jak zauważył – przekładają się na bio-politykę, która ma coraz większy wpływ na dzisiejsze oblicze społeczeństw. – Problemy bioetyczne są nie tylko w centrum życia społecznego, cywilizacji i kultury, ale również w centrum życia prywatnego – dodał.

Zespół, którym kieruje abp Hoser, został powołany, aby – jak się wyraził – „monitorować ewolucję sytuacji w zakresie problemów bioetycznych i dyskusji, jak również aplikacji rozwiązań w zakresie bioetyki”. Rolą zespołu jest też wydawanie opinii. Już 22 grudnia 2008 r. Zespół w swoim pierwszym oświadczeniu zwracał uwagę „na absolutną konieczność regulacji prawnej w zakresie problemów bioetycznych ponieważ – jak to podkreślili eksperci – jest to obszar nie objęty jeszcze regulacją prawną. W dokumencie tym zwracali uwagę na niezmienne zasady, z którymi biotechnologia jest konfrontowana. Pierwszą z nich jest bezwzględna ochrona każdego ludzkiego życia. – Uważamy, że życie ludzkie jest najwyższą wartością, jaką człowiek posiada i relatywizowanie życia ludzkiego w zależności od sytuacji, od jego stadium rozwoju jest „podminowaniem” bezpieczeństwa życia poszczególnych osób i społeczeństw – podkreślił abp Hoser.

Hierarcha zwrócił też uwagę, iż metoda in vitro nie rozwiązuje problemu niepłodności, gdyż nie jest ona terapią, ale sztucznym zapłodnieniem. – Reprodukcja zastępcza nie jest leczeniem przyczyn niepłodności, na którą wpływa wiele chorób, które należy leczyć. "Możemy ograniczyć dramat wielu osób" – podkreślił.

Podczas konferencji prof. Longchamps de Berier przypomniał argumenty Kościoła przeciwko metodzie in vitro. Pierwszym z nich jest skutek śmiertelny przy zastosowaniu tej metody – wszczepia się jeden, dwa lub trzy embriony a pozostałe są skazane na śmierć. Poważnym argumentem jest również kwestia mrożenia embrionów, która jest sprzeczna z godnością człowieka. Natomiast zasadniczym argumentem przeciwko in vitro, zasadnym także wtedy, gdyby udało się wyeliminować te dwa pierwsze argumenty, jest techniczny sposób poczęcia człowieka. – Każdy ma prawo, żeby być normalnie poczętym człowiekiem – zaznaczył ekspert.

Ks. prof. Morciniec zwrócił też uwagę, iż w procedurę in vitro wpisana jest selekcja embrionów, która jest również argumentem przeciw tej metodzie. – To oznacza nierówność w majestacie prawa, dyskryminowanie ze względu na chorobę czy nieodpowiedni materiał genetyczny – dodał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.