Drukuj Powrót do artykułu

Emmanuel Macron i religia – świeckość i dobra wola

26 kwietnia 2022 | 07:00 | ts (KAI) | Paryż Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

Urzędujący prezydent Emmanuel Macron wygrał w drugiej turze wybory prezydenckie we Francji i pozostaje w Pałacu Elizejskim na pięć kolejnych lat. Jego kontrkandydatką była Marine Le Pen. Zastanawiając się nad stosunkiem prezydenta do religii, niemiecka agencja katolicka KNA podkreśliła, że „stary i nowy” prezydent zawsze działa z perspektywy państwa i świeckości państwa – tak jak to wynika z jego konstytucyjnego mandatu. Z pewnością nie brakuje punktów stycznych między państwem a Kościołem.

Podczas gdy biskupi katoliccy oszczędnie wypowiadali się przed drugą turą głosowania przed niedzielna drugą turą wyborów, jasne stanowisko zajęli protestanci, opowiadając się za Macronem i sprzeciwiając się populizmowi Le Pen. Przedstawiciele około sześciu milionów muzułmanów w kraju mówili jeszcze wyraźniej: Le Pen, zdeklarowana przeciwniczka globalizacji, „zagranicznych pracowników”, „obcej infiltracji” i wielokulturowości, po prostu nie mogła liczyć na ich głosy wyborcze.

Jednak wyraźny głos autorytetów islamskich wobec kandydatury Macrona nie był oczywisty; w pierwszej turze wyborów głosowali głównie na lewicowego populistę Jean-Luca Melenchona. W czasie swojej pierwszej kadencji prezydent Macron zajął jednoznaczne stanowisko w kwestii politycznego zaangażowania muzułmanów na rzecz „wartości Republiki”. W sporze o „Kartę zasad” dla islamu we Francji rząd ostatecznie odebrał krajowej islamskiej organizacji CFCM prawo do reprezentowania muzułmanów w kraju. Organizacja się rozpadła; teraz musi nastąpić jasny, wspólny nowy początek w stosunkach między państwem i islamem w kraju.

Francja – „najstarsza córka Kościoła”, a jednocześnie kraj, w którym mieszka najwięcej muzułmanów i Żydów w Europie – nigdy nie pozbyła się stałych napięcia między sekularyzmem a laicyzmem. Czy państwo wykorzystuje swoją ideologiczną neutralność, aby pozytywnie chronić i promować swobodę praktyk religijnych, czy też definiuje przestrzeń publiczną jako jak najbardziej wolną od wyznań religijnych? – zastanawia się korespondent KNA. Jego zdaniem, wyrazem niepewności społecznej i urzędowej są niekiedy sprzeczne orzeczenia sądów francuskich w sprawie noszenia symboli religijnych.

W kampanii wyborczej w 2022 r. Le Pen wystąpiła przeciwko zasłonom na twarzach muzułmańskich migrantek i zapowiedziała, że chce zakazać ich noszenia w miejscach publicznych. Tradycyjnie już, od innych kwestii społeczno-etycznych i religijnych trzymała się z dala. W debacie telewizyjnej między obojgiem kandydatów 20 kwietnia Macron ostrzegł, że gdyby Le Pen wydała zakaz noszenia chust, sprowadziłaby „wojnę domową na przedmieściach”, a ponadto jest to niezgodne z konstytucją. Podkreślił, że świeckość oznacza neutralność i nie jest narzędziem walki z konkretną religią.

Macron, który ma opinię „aroganckiego i patetycznego”, pochodzi z rodziny niereligijnej, ale został ochrzczony jako katolik w wieku 12 lat. Część edukacji pobierał w szkole jezuickiej. W czasie swojej pierwszej kadencji dał jasno do zrozumienia, że chce otworzyć nowy rozdział w relacjach między rządem a Kościołem.

Zdaniem Macrona, realizacja polityki i ideały chrześcijańskie nie zawsze są ze sobą zgodne, ale: „nie wzruszamy ramionami, kiedy słyszymy zarzuty ze strony Kościoła, od którego Republika wiele oczekuje”.

W odpowiedzi na to arcybiskup Eric de Moulins-Beaufort, przewodniczący Konferencji Episkopatu podkreślił, że „dobro wspólne” oznacza coś więcej niż sumę infrastruktury i usług publicznych, takich jak opieka szkolna i zdrowotna, budowa dróg, elektryczność i zaopatrzenie w wodę. Chodzi raczej o to, jak wszystkie części społeczeństwa mogą wspólnie czerpać korzyści z siebie nawzajem. Idea ta jest głęboko zakorzeniona w idei chrześcijaństwa.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.