Drukuj Powrót do artykułu

„Europejskie” zebranie Episkopatu Polski

01 maja 2004 | 20:51 | awo, bl, pb, kg, ts, im //per Ⓒ Ⓟ

W Warszawie zakończyły się dwudniowe obrady 327. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Zbiegły się one z historycznym momentem wejścia Polski do Unii Europejskiej i właśnie tematyka integracji zdominowała obrady biskupów.

Po raz pierwszy zebraniem kierował nowy przewodniczący KEP – abp Józef Michalik. Tradycyjnie już gośćmi wiosennej sesji byli przedstawiciele Episkopatów krajów europejskich. Jutro biskupi wezmą udział w wielkiej celebrze na Polach Wilanowskich, podczas której Prymas Polski zawierzy Bożej Opatrzności Polskę w Europie.

Oprócz problematyki unijnej biskupi rozmawiali także o duszpasterstwie Polonii i Polaków poza granicami kraju, Akcji Katolickiej oraz fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Tradycyjnie już, gośćmi wiosennej sesji byli biskupi z 18 krajów europejskich. – Nie obawiajcie się Unii, potrzebujemy was – mówili do Polaków. Niewykluczone, że wkrótce do Polski dotrą Rycerze Kolumba – stowarzyszenie z USA, które zaprezentowało się na forum Episkopatu Polski.

*Zmiany radach i komisjach Episkopatu*

Metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski został nowym członkiem Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, na miejsce abp. Stanisława Gądeckiego, który po wyborze w marcu br. na funkcję wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski został członkiem tego gremium z urzędu. Radę Stałą tworzy 11 biskupów, z urzędu przewodniczący KEP, jego zastępca i sekretarz generalny oraz ośmiu biskupów diecezjalnych, wybranych przez Zebranie Plenarne.

Obecnie w skład Rady Stałej wchodzą: abp Józef Michalik – przewodniczący KEP, abp Stanisław Gądecki wiceprzewodniczący KEP, bp Piotr Libera – sekretarz generalny KEP, abp Tadeusz Gocłowski, abp Henryk Muszyński, abp Alfons Nossol, abp Damian Zimoń, abp Marian Gołębiewski bp Sławoj Leszek Głodź, bp Kazimierz Ryczan i bp Stanisław Wielgus. Rada przygotowuje sprawy, którymi ma się zająć Zebranie Plenarne, czuwa nad wykonaniem decyzji Konferencji, koordynuje prace Komisji, w szczególnych przypadkach – gdy wymaga tego dobro Kościoła albo wiernych – może zająć stanowisko w sprawach publicznych.

Biskupi odnowili również sześcioosobowy skład Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu ze strony Kościoła na nową, pięcioletnią kadencję. Współprzewodniczącym tego gremium został biskup płocki Stanisław Wielgus. W skład Komisji weszli również: metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski, metropolita lubelski abp Józef Życiński, biskup toruński Andrzej Suski, biskup sandomierski Andrzej Dzięga i sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Piotr Libera.

Umocowaniem prawnym dla działania Komisji Wspólnej jest ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w RP z 17 maja 1989 r. Stwierdza się tam m.in. że Komisja Wspólna Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski składa się z przedstawicieli rządu i Episkopatu w uzgodnionej liczbie na zasadzie parytetu, ma też dwóch równoprawnych przewodniczących. Jej zadaniem jest rozpatrywanie problemów związanych z rozwojem stosunków między państwem i Kościołem oraz sprawy interpretacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła i jej wykonywania.

Ponadto biskupi wybrali nowy skład Rady Ekonomicznej na nową pięcioletnią kadencję. Znaleźli się w niej: bp Wiktor Skworc, bp Stanisław Napierała i bp Marian Duś. Zadaniem Rady Ekonomicznej jest wskazywanie ekonomowi Episkopatu sposobu zarządzania majątkiem KEP.

Biskupi wyłonili także na pięcioletnią kadencję Komisję Rewizyjną, w składzie: bp Kazimierz Nycz, bp Andrzej Dzięga i bp Jan Styrna. Zadaniem tej Komisji jest kontrolowanie budżetu KEP i sekretariatu KEP oraz ekonoma Episkopatu.

Członkowie zarówno Komisji Rewizyjnej, jak i Rady Ekonomicznej spośród siebie wybiorą przewodniczących.

*O chrześcijańską Europę*

Episkopat Polski wystosował specjalny list do Bertie Aherna, premiera Irlandii, która przewodniczy obecnie Unii Europejskiej. Domaga się w nim odwołania do Boga i uwzględnienia roli chrześcijaństwa w projekcie przyszłego Traktatu Konstytucyjnego. Stanowisko to zostało wyrażone także w komunikacie z obrad, w którym czytamy m.in., że „biskupi polscy oraz przedstawiciele katolików świeckich zdecydowanie podtrzymują wyrażane już wcześniej stanowisko, postulując potrzebę odwołania do Boga i uwzględnienia roli chrześcijaństwa w projekcie przyszłego Traktatu Konstytucyjnego”.

W rozmowie z KAI sekretarz generalny KEP bp Piotr Libera podkreślił, że biskupi polscy popierają w swym apelu prośby, które od wielu miesięcy kieruje wobec twórców Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej Jan Paweł II. Chodzi o uwzględnienie w treści Traktatu odniesienia do chrześcijańskich korzeni Europy. W czasie dyskusji nad apelem polscy biskupi podkreślali, że brak takiego odniesienia byłby nie tylko niesprawiedliwością, ale także zafałszowaniem prawdy. – Konstytucja, która z natury rzeczy powinna obejmować wszystkie podstawowe wartości, w tym prawdę, nie może tej prawdy fałszować – podkreślił bp Libera.

Polscy biskupi postulują także w apelu do rządu Irlandii, aby w Traktacie znalazło się wprost odniesienie do Imienia Bożego. – Nie możemy unikać odwołania do Boga, postulujemy, aby w Traktacie znalazło się odwołanie do Boga i do Jezusa Chrystusa – podkreślił sekretarz generalny KEP. Bp Libera przypomniał, że Episkopat Polski kieruje już drugi tego rodzaju list. Pierwszy wystosowany był 3 września ub.r. na ręce premiera Włoch Silvio Berlusconiego, bowiem wówczas Włochy przewodniczyły Unii.

– Okopywanie się jest obce mentalności Kościoła a wiary nie można zamknąć do zakrystii – powiedział na konferencji prasowej abp Józef Michalik. Jego zdaniem dzień wejścia Polski do Unii Europejskiej oznacza nową nadzieję i nowe wyzwanie. Szansą Polski po wejściu w struktury UE jest konieczność nowej mobilizacji.

– Będziemy iść naprzód razem z innymi, bo to ubogaca człowieka. Gdy padają granice, tworzy się szansa, by podkreślać swą tożsamość w nowy sposób, nie lufą karabinu skierowaną przeciwko komuś – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Wyjaśnił zarazem, że jeśli nowa sytuacja ma być twórcza, trzeba być czujnym. Roztropna uwaga, samokrytycyzm oraz zaufanie do Boga i ludzi będą tu najlepszymi przewodnikami. Przestrzegł, by nie łudzić Polaków „mirażem przyszłości bez trudności”, choć – jak zaznaczył – nie należy się ich bać.

*Goście z 18 krajów Europy*

Polacy, w tym także Kościół katolicki, nie muszą obawiać się wejścia do Unii Europejskiej. Przeciwnie, jest to wielka szansa zarówno dla nich, jak i dla Kościoła na naszym kontynencie – w ten sposób biskupi z 18 krajów europejskich, zaproszeni na obrady Konferencji Episkopatu Polski, komentowali wejście Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreśla komunikat wydany po zakończeniu obrad, „duchową więź” z Polakami wyrazili biskupi z państw od wielu lat należących do Unii Europejskiej – z Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Niemiec i Włoch, a także wstępujących wspólnie z nami do struktur unijnych – z Czech, Litwy, Łotwy, Słowenii, Słowacji i Węgier.

– Uważam, że ludzie z tej części Europy, a już zwłaszcza z Polski, nie powinni mieć żadnego kompleksu niższości, jaki mamy czasami my, katolicy holenderscy – powiedział bp Everardus J. de Jong, biskup pomocniczy holenderskiej diecezji Roermond. Zwrócił on uwagę, że „pod względem duchowym i religijnym Holandia jest słaba, m.in. potrzebuje nowych księży z zagranicy i bez pomocy z zewnątrz nie jest w stanie odrodzić życia religijnego”, toteż obecnie, „gdy granice z Polską zostaną ostatecznie otwarte i ludzie będą mogli swobodnie je przekraczać, będzie to łatwiejsze, bo będą przyjeżdżać m.in. księża z waszego kraju”.

Zdaniem holenderskiego biskupa „z katolickiego punktu widzenia Polska ma silny głos w Europie” a „Polacy przyczynią się do wzmocnienia społeczności katolickiej na naszym kontynencie i do odnowienia gorliwości misyjnej”. – Dochodzi do tego wasze doświadczenie obrony wiary przed komunizmem, toteż Polska może wnieść wielki wkład do Europy, szczególnie swoją tradycją kulturalną i wiarą – stwierdził gość z Holandii.

Również biskup włoskiej diecezji Fabriano-Matelica – Giancarlo Vecerrica uważa, że nie ma podstaw do niepokojów. – Ogólnie mówiąc, my we Włoszech mamy pozytywne doświadczenia dotyczące otwarcia się Unii na nowe kraje i kontaktów naszych Kościołów z nowymi członkami – powiedział.

Jego zdaniem istnieją dwa pozytywne aspekty rozszerzenia UE. – Po pierwsze, jest to uznanie przez Kościół katolicki obecnej rzeczywistości dotyczącej mężczyzn i kobiet wszelkich stanów i języków, którzy w ramach Unii mogą dać świadectwo jedności. Po drugie, jest to okazja do odnowy społeczeństwa Zachodu, poddanego wpływom liberalizmu, modernizmu czy laicyzacji, abyśmy jako Kościół mogli się mocno zaangażować w ożywianie struktur duchowych i doprowadzić w ten sposób do odświeżenia chrześcijaństwa – oświadczył włoski biskup. Jego zdaniem „udział Polski w UE budzi więcej nadziei i dla niej, i dla Europy, niż obaw”.

– Mogę powiedzieć z całym przekonaniem, że Kościół w Hiszpanii spogląda na przystąpienie Polski do Unii Europejskiej z wielką nadzieją – stwierdził abp Francisco Javier Martínez Fernandez z Granady. Wyjaśnił, że „po pierwsze słuszne jest, aby kraj znajdujący się w samym sercu Europy, wchodził w skład jej struktur: można powiedzieć, że Europa bez Polski nie będzie Europą. Po drugie, nasz kontynent potrzebuje odzyskania poczucia własnej tożsamości, także duchowej. I nie jest to tylko sprawa wartości, ale tradycji, która podtrzymuje te wartości. Europa jest nie do pomyślenia bez tradycji chrześcijańskiej, bez Kościoła”. – Obecność Polski może wnieść do wspólnoty europejskiej świadomość narodu, który zachowuje poczucie tej tradycji – podkreślił hiszpański arcybiskup.

*Wyzwania po akcesji do UE*

– Europy nie należy się bać, wprost przeciwnie – Kościół powinien aktywnie współuczestniczyć w procesie zjednoczenia – powiedział ks. Bogusław Trzeciak SJ, dyrektor Katolickiego Biura Inicjatyw Europejskich (OCIPE), który na zebraniu Episkopatu mówił o wyzwaniach dla Kościoła i Polski po wejściu do UE. Jego zdaniem potrzebna jest spójna wizja Polski i Kościoła w zjednoczonej Europie. Kościół musi zawsze przypominać, że to właśnie wartości chrześcijańskie sformułowały społeczne i europejskie zasady solidarności i pomocniczości. – Wspólnotowość, o której mówi Unia Europejska, i solidarność wykraczają poza narodowe partykularyzmy, co nie oznacza rezygnacji z własnej tożsamości i specyfiki każdego państwa – mówił dyrektor OCIPE.

Zauważył, że problematykę integracji należy uwzględnić w formacji kleryków i księży. – Trzeba dobrej i rzetelnej informacji, a nie populistycznego bełkotu płynącego z mediów – stwierdził ks. Trzeciak. Według niego w formacji duchownych należy „usuwać lęki przed obcymi, przed prywatyzacją, przed wykupem ziemi i imigrantami, a więc likwidować podziały, konflikty i dystans”. Wyzwaniem dla Kościoła będzie konfrontacja z postępującym materializmem i takie duszpasterstwo, szczególnie wśród młodzieży, aby Polacy zachowali swoje wartości i poczucie przynależności do Kościoła. Czy Kościół w Polsce, w diecezjach i parafiach przygotowuje się do nowych wyzwań i tempa życia? – pytał ks. Trzeciak.

Dyrektor OCIPE zwrócił również uwagę, że integracja z krajami UE jest wyzwaniem dla duszpasterskich placówek polonijnych w Europie, bowiem zwiększy się liczba Polaków pracujących lub uczących się w krajach Unii. Jak zauważył, szansy na poprawę polskiego życia ekonomicznego szuka się w funduszach unijnych. Pieniądze z funduszy strukturalnych nie są łatwymi pieniędzmi, i uzyskanie ich wiąże się z długotrwałą i szczegółową procedurą. Kościół już z nich korzysta na przykład z refundowania środków na odnowę zabytków czy różnych programów młodzieżowych.

Dlatego, zdaniem ks. Trzeciaka, nieusprawiedliwione jest zniechęcenie, apatia, szukanie winnych i przerzucanie frustracji na kogoś innego – tym razem na Unię. Kościół mógłby silniej uwrażliwiać samorządy i organizacje obywatelskie w sprawie zmian na rynku pracy. Po wejściu do Unii Europejskiej będą musiały poprawić się w Polsce standardy prawa, wzrośnie także świadomość prawa u obywateli, z czasem załatwienie sprawy w sądzie może być coraz szybsze.

Kościół powinien liczyć się z tym, że mogą się pojawić różnego rodzaju roszczenia, a skoro tak, to podstawowy jest „porządek w papierach” – przestrzega ks. Trzeciak. Żeby uniknąć kłopotów, trzeba samemu porządnie przestrzegać prawa i wymagać tego od innych. Nie wszystko wiąże się z ponoszeniem wielkich kosztów finansowych, warto korzystać z nowoczesnych środków jak wolontariat. Zmiany w prawie wymagają ze strony Kościoła stałego monitoringu, bowiem wiele niewinnych z pozoru przepisów może zawierać poważne problemy natury moralnej.

*Duszpasterstwo Polonii i Polaków za granicą*

Otwarcie europejskich granic oznacza możliwość poszukiwania pracy w Europie przez wielu Polaków. Jest to nowe wyzwanie dla duszpasterzy Polonii. – Nie chcemy być posądzani o tworzenie polskiego getta – zadeklarował bp Ryszard Karpiński, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji. – Wszędzie tłumaczę emigrantom, że ich biskupem jest biskup danego miejsca – podkreślił w rozmowie z KAI.

Wśród wyzwań stojących przed polskojęzycznym duszpasterstwem w Unii Europejskiej, jakie przedstawił biskupom, wymienił formalne zorganizowanie takiego duszpasterstwa w Hiszpanii, Irlandii, Portugalii i we Włoszech. Mówił też o niepewności co do tego, czy istniejące w Europie struktury duszpasterstwa polonijnego zdołają ogarnąć ewentualny napływ młodych Polaków po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej.

– W Hiszpanii, Irlandii, Portugalii i we Włoszech duszpasterstwo Polaków nie było dotąd w sposób formalny zorganizowane, gdyż mieliśmy tam niewielkie grupy wiernych – tłumaczy bp Karpiński. – Teraz okazuje się, że liczba naszych rodaków w tych krajach jest znaczna. We Włoszech już się udało zorganizować przynajmniej zręby tego duszpasterstwa, mianowany został jego koordynator. Są pewne trudności z Hiszpanią. Trzeba cierpliwości i dialogu z Konferencją Episkopatu Hiszpanii, żeby tak jak biskupi hiszpańscy domagają się praw dla swoich emigrantów w innych krajach, tak samo zrozumieli, że mają obcych u siebie – mówił delegat KEP.

Bardzo ważnym problem powstaje w krajach, w których emigracja polska istnieje od lat – od prawie dwóch wieków we Francji, w Niemczech i w Anglii od pół wieku. – Polega on na tym, że nie wiemy ilu Polaków po wejściu do Unii przyjedzie do tych krajów i czy istniejące tam Polskie Misje Katolickie zdołają ich ogarnąć. Wydaje się, że nie. Czasem jest to połączone z trudnościami finansowymi, np. Kościoła w Niemczech, który już zapowiedział, że nie może zagwarantować otwarcia nowych misji, a niektóre misje narodowe będą nawet zamykane. Z tymi, którzy przybędą, trzeba więc będzie pracować w tych strukturach, które już istnieją – wyjaśnił bp Karpiński.

Z kolei ks. Stanisław Budyń, rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech wyraził niepokój z powodu likwidowania placówek polskiego duszpasterstwa w Niemczech. Przypomniał, że przed rokiem został wydany dokument episkopatu niemieckiego nt. duszpasterstwa obcokrajowców, zawierający m.in. praktyczne wskazówki i opcje duszpasterskie na lata 2010-2020. – Niepokoi nas to, że duszpasterstwa obcokrajowców mają być tylko w dużych miastach, że mniejsze misje należy likwidować, że mają starać się o pełną integrację z Kościołem lokalnym. Księża przyjeżdżający do pracy z kraju pochodzenia imigrantów mają przybywać już z dobrą znajomością języka niemieckiego i mogą pracować od 5 do 8 lat. To jest problem nie tylko polski, ale ogólnie wszystkich misji – podkreślił ks. Budyń.

– Niektóre nasze misje już zostały zlikwidowane – ubolewa rektor PMK. Podał jako przykład misję w Cottbus w diecezji Görlitz, tuż przy polskiej granicy. Jednocześnie biskup tej diecezji przewidują duży napływ Polaków do strefy przygranicznej. – Jest tu pewna niekonsekwencja – wskazuje ks. Budyń. Wyjaśnia też, że polskie misje to nie same nabożeństwa, lecz także pomoc socjalna, punkt spotkań Polaków rozsianych w promieniu 50-100 km. Jego zdaniem niedzielna Msza św. w misji jest centrum, gdzie ludzie się spotykają i rozmawiają, spełnia ważną rolę kulturalną.

*Ustawa o świadczeniach rodzinnych – zagrożeniem trwałości rodziny*

Episkopat wyraził głębokie zaniepokojenie podpisaną ostatnio ustawą o świadczeniach rodzinnych. „Zagraża ona trwałości instytucji małżeństwa i rodziny, zachęcając pośrednio ze względów materialnych do rozwodów, separacji, konkubinatu, nie zawierania małżeństw, a w konsekwencji do samotnego wychowywania dzieci” – ocenia w komunikacie z obrad Episkopat Polski. Biskupi poinformowali, że wystosowali do władz państwowych pismo domagające się nowelizacji tej ustawy, by zagwarantować respektowanie praw dziecka do wychowania w pełnej rodzinie.

*Akcja Katolicka w realiach UE*

– W nowej sytuacji po wejściu Polski do Unii Europejskiej Akcja Katolicka będzie realizowała swoje zadania, dyktowane programem duszpasterskim Konferencji Episkopatu Polski – zapewnił bp Mariusz Leszczyński. Krajowy asystent Akcji Katolickiej w Polsce poinformował biskupów, że obecnie do tego stowarzyszenia należy niemal 30 tys. osób. – Są to osoby dorosłe, ale prowadzimy rozmowy o przyłączeniu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, będącego niegdyś młodzieżową gałęzią AK – powiedział bp Leszczyński.

„Odnowić wszystko w Chrystusie” – to hasło programowe Akcji, które mówi o tym, że AK ma duchem chrześcijańskim, wartościami ewangelicznymi przenikać wszystkie dziedziny życia ludzkiego: działalność religijną, oświatową, społeczno-gospodarczą, zawodową, a nawet oddziaływać na taką dziedzinę jak polityka. Takie zadania asystent krajowy AK widzi także po wejściu Polski do Unii Europejskiej.

*Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” – organizacją pożytku publicznego?*

Episkopat ustosunkował się do zmian w statucie Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, które umożliwią uzyskanie przez nią – w oparciu o ustawę z 1 stycznia 2004 r. – statusu organizacji pożytku publicznego. Zdaniem abp. Tadeusza Gocłowskiego, przewodniczącego Rady Fundacji, status ten dobrze odpowiada istocie misji tej fundacji, która – jak podkreślił – działa przede wszystkim w służbie młodemu człowiekowi. Młodzi podopieczni fundacji chętnie angażują się również w wolontariat – a kwestie te reguluje także ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie – dodał.

Abp Gocłowski mówił także biskupom o przygotowaniach do wakacyjnego obozu dla stypendystów fundacji. W tym roku odbędzie się on w Warszawie od 15 do 25 sierpnia. Weźmie w nim udział 1,2 tys. gimnazjalistów z terenów wiejskich – stypendystów fundacji. – Organizujemy obozy nie w górach czy nad jeziorami, ale w dużych miastach, po to żeby ta młodzież miała okazję zetknąć się z ośrodkami wielkomiejskimi i kulturą inspirującą się wartościami chrześcijańskimi. W ubiegłym roku stypendystów gościł Kraków, w tym roku Warszawa, a w następnym obóz odbędzie się najprawdopodobniej na Wybrzeżu.

Abp Gocłowski wspomniał także, że Konferencja Episkopatu Polski myśli o konieczności powołania nowego zarządu fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Leży to w gestii Rady Fundacji, która zbierze się 2 czerwca w Warszawie. Abp Gocłowski spodziewa się, że nowy skład zarządu będzie „odzwierciedlał dotychczasowy klimat pracy w zarządzie” i dlatego nie spodziewa się „wielkich zmian ani problemów”. Natomiast biskupi uzupełnili skład 10-osobowej Rady Fundacji o dwie dodatkowe osoby: prof. Zbigniewa Cieślaka i prof. Jerzego Olędzkiego. Kadencja Rady trwa do 9 maja 2006 r.

*Przyjechałem prosić o alumnów*

Z prośbą o posyłanie alumnów, którzy mogliby w przyszłości podjąć pracę duszpasterską w archidiecezji Chicago zwrócił się do biskupów zebranych na 327. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski 1 maja w Warszawie bp Tomasz Paprocki. Jest on biskupem pomocniczym w Chicago, wikariuszem regionu, w którym mieszka największa liczba Polaków, oraz diecezjalnym delegatem arcybiskupa Chicago kard. Francisa George’a do spraw Polonii.

Bp Paprocki poinformował Episkopat Polski o pracy Seminarium im. Biskupa Abramowicza w Chicago. Inicjatywę utworzenia ośrodka przygotowującego alumnów z Polski do pracy w parafiach archidiecezji Chicago podjął na krótko przed śmiercią w 1999 r. tamtejszy biskup pomocniczy Alfred Abramowicz.

Chicago jest największym po Warszawie skupiskiem Polaków. Według spisu ludności z 2000 roku, w stanie Illinois żyją 933 tys. osób polskiego pochodzenia, większość w regionie Chicago. – Wszyscy ci ludzie pochodzą z Waszych diecezji, może nawet niektórzy z nich są członkami Waszych rodzin; są gorliwymi katolikami, którzy chcą uczestniczyć w Mszy św. po polsku, wysłuchać polskiego kazania i wyspowiadać się w swoim ojczystym języku – mówił bp Paprocki.

Poinformował, że obecnie w archidiecezji Chicago jest 45 kościołów, w których w każdą niedzielę sprawowana jest liturgia w języku polskim. Jednak liczba kapłanów jest za mała i kard. George niepokoi się, że jeśli zabraknie księży polskojęzycznych, którzy zapewnią opiekę duszpasterską dla Polaków, „istnieje ryzyko utraty wiernych na rzecz Kościołów protestanckich lub innych, jak np. Polski Kościół Narodowy”. By temu zapobiec, kardynał przekazał milion dolarów z funduszy archidiecezjalnej „Kampanii Milenijnej” na wsparcie programu kształcenia polskich seminarzystów w Seminarium im. Biskupa Abramowicza w Chicago.

Do Seminarium im. Biskupa Abramowicza, którego rektorem jest ks. Andrzej Iżyk z diecezji tarnowskiej, przyjmowani są alumni, którzy ukończyli filozofię, a więc dwa lata seminarium w Polsce. Przez rok uczą się oni języka angielskiego i poznają amerykańską kulturę na uniwersytecie Illinois w Chicago. Po zdaniu egzaminu z języka angielskiego kontynuują studia teologiczne w Archidiecezjalnym Seminarium Duchownym w Mundelein. W tym roku kształcą się w nim studenci z 45 diecezji z ośmiu różnych państw.

*Czy Rycerze Kolumba przybędą do Polski?*

Działalność Rycerzy Kolumba, największej na świecie organizacji katolików świeckich, skupiającej prawie 1,7 mln mężczyzn, przedstawił na forum Konferencji Episkopatu Polski stojący na czele tego amerykańskiego stowarzyszenia Naczelny Rycerz Carl Anderson. – Jesteśmy w Polsce otwarci na różne ruchy i wspólnoty – powiedział KAI przewodniczący KEP abp Józef Michalik. Dodał, że Naczelny Rycerz nie powiedział wprost, że chciałby, aby ten „świecki zakon” działał także w naszym kraju. – Nie byłoby źle, gdyby tak się stało. Jest to jedna z form budzenia odpowiedzialności laikatu przez formację do obecności chrześcijaństwa w nowoczesnym świecie – wyjaśnił metropolita przemyski.

Jego zdaniem jest to bardzo ciekawa organizacja, mająca wiele dokonań i dająca bardzo nowoczesne odpowiedzi na wyzwania współczesnego świata, np. w formie ubezpieczeń. Bardzo wymowny jest – według niego – fakt, że Rycerze Kolumba kontaktują się zarówno z politykami jak i prostymi ludźmi.

Liczący ponad 1,6 mln członków Rycerze Kolumba są największą katolicką organizacją świecką na świecie. Założył ją w marcu 1882 r. proboszcz parafii w New Haven, w stanie Connecticut, ks. Michael J. McGivney. Jego celem od początku były: propagowanie zasad Kościoła w życiu rodzinnym, pomoc wzajemna oraz działalność ubezpieczeniowa chroniąca przyszłość rodzin Rycerzy w razie nieszczęśliwego wypadku. Dziś jest to jedno z pięciu najlepszych tego typu ubezpieczeń na świecie. Wartość ich polis ubezpieczeniowych wynosi ponad 50 miliardów dolarów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.