Drukuj Powrót do artykułu

Europosłowie o wyzwaniach

30 czerwca 2011 | 12:41 | iw (KAI Strasburg) / ms Ⓒ Ⓟ

Jakie główne wyzwania stoją przed Polską w czasie prezydencji? Czy i jaką rolę powinien odegrać Kościół katolicki, Kościoły chrześcijańskie i wyznawcy innych religii w czasie prezydencji? – na te i inne pytania odpowiadają polscy europosłowie.

KAI: Jakie główne wyzwania stoją przed Polską w czasie prezydencji?

Joanna Skrzydlewska (PO): Jak pokazują wydarzenia ostatnich miesięcy, wydaje się, że przede wszystkim głównym wyzwaniem dla polskiej prezydencji będą problemy ekonomiczne. Mam tu na myśli grecki kryzys gospodarczy. Na pewno na tym polu polskie służby dyplomatyczne będą musiały wykazać się dużą umiejętnością szybkiego reagowania. Grecja nie może przecież być pozostawiona sama sobie. Jej problemy gospodarcze bezpośrednio przekładają się na sytuację ekonomiczną obywateli innych państw członkowskich, co także bardzo wyraźnie, choćby poprzez wahania kursowe, odczuwane jest, niestety i u nas. Dlatego wypracowanie kompromisu w sprawie programu pomocy dla Aten będzie niezwykle istotnym zagadnieniem na najbliższe miesiące. Będzie to swego rodzaju barometr wiarygodności nie tylko Eurolandu, ale i całej Unii Europejskiej. Zresztą to zagadnienie wpisuje się w jeden z polskich priorytetów prezydencji, mianowicie w problem bezpiecznej Europy, który przez polski rząd postrzegany jest także jako europejskie bezpieczeństwo makroekonomiczne. Myślę, że właśnie to, będzie jedynym z podstawowych problemów, które staną przed polską prezydencją. Oczywiście poza tym, nie można tracić z oczu bardzo ważnego zagadnienia działań w ramach Partnerstwa Wschodniego, które od dawna przecież jest nam szczególnie bliskie. Istotną sprawą wynikającą z agendy Unii Europejskiej będzie też zamknięcie negocjacji stowarzyszeniowych pomiędzy Unią i Chorwacją, a także prace nad wieloletnim budżetem Unii.

Ryszard Czarnecki (PiS): Gdybyśmy mieli w Polsce aktywny i walczący o nasze interesy w Europie rząd takim wyzwaniem byłoby stworzenie polskiego priorytetu regionalnego. Tak, jak Węgrzy mają teraz Strategię Dunajską, Szwedzi mieli Strategię Morza Bałtyckiego, a Francuzi przeforsowali Unię Morza Śródziemnego. Niestety, mamy rząd pasywny, bierny, bez inicjatywy, w związku z tym takiego priorytetu nie ma. W innym układzie politycznym takim wyzwaniem byłoby zrównanie opłat dla polskich rolników z dopłatami farmerów niemieckich (mają teraz dopłaty prawie dwa razy wyższe od naszych), Włochów (dwa razy wyższe) i Holendrów (niemal dwa i pół raza wyższe). Ale i z tego rząd Tuska w praktyce zrezygnował. Takim wyzwaniem powinny być także sprawy demografii i rodziny – ale wiadomo, że nie będą. Co gorsza, słyszymy od ministra Sikorskiego, że nasza prezydencja ma być „wycofana”, i że nie będzie nam nawet wypadało walczyć o większy budżet dla Polski na lata 2014-2020. Po prostu ręce opadają.

Konrad Szymański (PiS):
W czasie polskiej prezydencji byłoby dobrze przywrócić równowagę między południowym, a wschodnim wymiarem polityki sąsiedztwa. Nasi sąsiedzi z Ukrainy nie mogą płacić ceny za problemy imigracyjne w Afryce Północnej. Polska powinna wnieść więcej równowagi między polityką energetyczną, a ochroną klimatu, która dziś niszczy miejsca pracy i konkurencyjność w Europie. W końcu powinniśmy przypomnieć o prawach chrześcijan na świecie oraz zwrócić uwagę na rolę tradycyjnej rodziny dla witalności demograficznej Europy. Nie wszystkie spośród tych zagadnień są dostrzegane przez rząd.

Tadeusz Cymański (PiS): Z punktu widzenia interesów naszego państwa za najważniejsze uważam przede wszystkim uzyskanie jak najwyższego poziomu budżetu unijnego w ramach Nowej Perspektywy Finansowej 2014-2020. Polska jest póki co beneficjentem środków unijnych i dlatego w naszym interesie jest utrzymanie wysokiego budżetu unii. Ponadto reformę wspólnej polityki rolnej ze szczególnym podkreśleniem konieczności wyrównania poziomu dopłat bezpośrednich. Znaczne dysproporcje w tych dopłatach czynią polskie rolnictwo mniej konkurencyjne. Sytuacja ta wymaga szybkich zmian w sposobie finansowania rolnictwa w UE. Ważne jest także promowanie w zakresie energetyki rozwiązań i nowych inicjatyw, które ograniczają konsekwencje obostrzeń ekologicznych (emisja CO2) dla państw, które już poczyniły ogromne wysiłki w zakresie modernizacji własnej energetyki i redukcji CO2 a takim krajem jest Polska.

Jan Olbrycht (PO): Wśród najważniejszych kwestii widzę: prezentacj sprawnej i kompetentnej administracji państwowej, która będzie umiejętnie przewodniczyć obradom poszczególnych Rad i uczestniczyć w pracach Parlamentu Europejskiego, nadanie właściwej rangi tym sprawom i tematom, które są istotne z punktu widzenia polski i UE, np. sprawa budżetu wieloletniego oraz wykazanie umiejętności negocjacyjnych i budowania kompromisów.

Paweł Kowal (PJN): Unia Europejska stoi dziś przed bardzo poważnym kryzysem. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się w Grecji i nie mam na myśli jedynie kryzysu finansowego. Chodzi o kryzys wartości, które legły u podstaw dzisiejszej Unii Europejskiej. Podważa się coś takiego jak europejska solidarność, czy otwartość na nowe kraje, które chciałyby dołączyć do Wspólnoty. Nawet wewnątrz Unii budowane są podziały, przykładem tego może być wstrzymanie decyzji o pełnej akcesji Bułgarii i Rumunii do strefy Schengen i inne sygnały, które mogą oznaczać, że państwa zmierzają do przywrócenia kontroli granicznych wewnątrz Unii. Dlatego wyzwaniem, które stoi przed polską Prezydencją jest próba zmierzenia się z tym kryzysem i zainicjowanie poważnej debaty na temat przyszłości Europy. Nie jest możliwe rozwiązanie wszystkich problemów UE przez 6-miesięczny okres Prezydencji, ale jestem przekonany, że Polska, opierając się na swoich doświadczeniach, może zainicjować w Unii poważną debatę nad wyzwaniami, przed którymi stoją obecnie państwa członkowskie i cała Wspólnota: kwestiami polityki demograficznej, praw rodziny, przyszłości sąsiadów Unii. I rzecz najważniejsza, żeby potraktować ten półroczny okres jako czas oswojenia państw członkowskich z naszymi postulatami dotyczącymi przyszłego budżetu Unii. Mam na myśli punkt widzenia państw regionu: konieczność utrzymania polityki spójności, aktywnej polityki rolnej i postawienia na innowacje, jednak pod warunkiem sprawiedliwego dostępu do infrastruktury, tak, by móc z tych programów skutecznie korzystać.

Marzy mi się prezydencja, która stanie się pozytywnym impulsem dla Unii Europejskiej. Prezydencja, która nie ograniczy się jedynie do działań promocyjnych i sprawnego administrowania. Dobrze byłoby, gdybyśmy zaproponowali w trakcie tego 6-miesięcznego okresu nową jakość. Chciałbym, żeby nasza Prezydencja mogła wnieść do UE coś, co możemy zaproponować tylko my. Dlatego jako PJN zaproponowaliśmy 11 konkretnych tematów w ramach trzech obszarów priorytetowych prezydencji wskazanych przez rząd. Wśród nich m.in. zainicjowanie poważnej dyskusji w UE na temat polityki na rzecz rodziny, jako odpowiedzi na kryzys demograficzny, który grozi Europie. Kraj, w którym 90% mieszkańców uważa rodzinę za najważniejszą życiową wartość, może i powinien podjąć się roli inicjatora takiej debaty a jej skutkiem powinno być ujęcie tych problemów w nowym wieloletnim budżecie Unii. Kolejna kwestia to relacje z krajami Partnerstwa Wschodniego. Kiedyś Europa Zachodnia obdarzyła nas kredytem zaufania, gdy patrzę dziś na Polskę mam wrażenie, że wykorzystaliśmy go dobrze. Dlatego powinniśmy zabiegać o to, by relacje z krajami Partnerstwa Wschodniego nabrały nowej dynamiki. Impulsem do tego powinien być jesienny szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie. Warszawa jest doskonały miejscem, by dać krajom Europy Wschodniej i Kaukazu Południowego perspektywę członkostwa w UE. A jeśli się to nie uda, zbudujmy w Warszawie koalicję państw członkowskich, które popierają otwarcie się UE na Wschód, oczywiście nie rozszerzenie Unii dzisiaj, ale wyraźne wskazanie, że to jest nasz cel. Mam przekonanie, że to nasz obowiązek wobec wschodnich sąsiadów.

Czy i jaką rolę powinien odegrać Kościół katolicki, Kościoły chrześcijańskie i wyznawcy innych religii w czasie prezydencji?

Joanna Skrzydlewska (PO): Założeniem prezydencji jest przede wszystkim to, że kraj ją sprawujący reprezentuje Radę Unii Europejskiej wobec unijnych instytucji, przede wszystkim Komisji i Parlamentu. Ciąży też na nim obowiązek organizacji spotkań i szczytów wewnątrz unijnych oraz z państwami spoza Unii. Choćby z tego względu trudno określić jaką rolę mogłyby odegrać Kościoły chrześcijańskie w sprawowanej przez nasz kraj prezydencji. Wydaje mi się, że pomimo tego, na pewno będą wspierać polskie władze w działaniach wynikających z prezydencji.

Ryszard Czarnecki (PiS): Kościół, jak zawsze, powinien dawać świadectwo prawdzie. Misja Kościoła nie musi, a nawet nie powinna być specjalnie „przekształcana” pod kątem polskiej prezydencji. Kościół powinien bronić słabych, biednych i wykluczonych, zwłaszcza w czasie potęgującego się kryzysu ekonomicznego. Powinien też bronić wolności i swobód obywatelskich w sytuacji, gdy są one kwestionowane przez establishment medialno-polityczny. Powinien też domagać się szczególnego wsparcia ze strony władz Polski i Unii Europejskiej dla rodziny pojmowanej jako związek kobiety i mężczyzny oraz ich dzieci.

Konrad Szymański (PiS): Kościół powinien być dostrzegany, jako ważny partner oraz depozytariusz wartości, które zbudowały Europę. Zamiast budować atmosferę nieufności wobec roli religii we współczesnej demokracji, europejscy politycy powinni baczniej wsłuchiwać się w to posłanie ponieważ bez chrześcijaństwa Europa nie podniesie się z kryzysu.

Tadeusz Cymański (PiS): Kościół katolicki i pozostałe Kościoły chrześcijańskie powinny zabierać wyraźny i czytelny głos w debatach dotyczących wartości chrześcijańskich m.in. wolność wyznania (w Europie i na całym świecie), ochrona tradycji i dziedzictwa chrześcijańskiego w Europie, wspieranie inicjatyw chroniących chrześcijan i inne religie w krajach gdzie są one poddane prześladowaniom, prawa człowieka do godnego życia nie tylko w zakresie wolności i bezpieczeństwa, ale również w zakresie elementarnych praw socjalnych (walka z biedą i ubóstwem). Pomimo dużego rozwoju Europa, pozostaje kontynentem dużych kontrastów społecznych.

Jan Olbrycht (PO): W kontekście Kościoła za ważne uznaję zapobieganie otwieraniu debat na tematy, które nie są w kompetencjach UE, np. na temat kwestii moralnych. Kościół w Polsce powinien wykorzystać obecność wielu gości zagranicznych w Polsce i zaprezentować polski typ religijności, w tym np. informować o możliwości udziału we mszach św.

Paweł Kowal (PJN): Jest starożytny tekst, który mówi o chrześcijanach w świecie: „… czym dusza w ciele, tym chrześcijanie w świecie (…) Duszę znajdujemy we wszystkich członkach ciała, a chrześcijan w miastach świata. (…) i to oni właśnie stanowią o jedności świata”. Myślę, że jest to poważne zadanie, które stoi przed Kościołem, chrześcijanami i ludźmi wierzącymi – pokazać wartość jedności, solidarności, wspólnoty. Mam wrażenie, że dzisiejsza Europa oddala się od tych wartości. Zadbajmy zatem, aby jedność, solidarność, wspólnota mogłyby zaistnieć we współczesnym świecie. W czasie polskiej Prezydencji oczy Europy będą często spoglądać na Warszawę. Byłoby dobrze, gdybyśmy mogli coś w tej kwestii zaoferować. Jeśli ktoś orientuje się w dzisiejszej sytuacji w Unii, pewnie uzna taki postulat za naiwny. Jednak sądzę, że można spróbować wprowadzić do dyskusji na temat UE także poważne ideowe elementy, rozważania na temat przyszłości wspólnoty w duchu chrześcijańskich idei ojców-założycieli.

Druga sprawa to kryzys Europy i Unii Europejskiej, o którym wspominałem. Myślę, że warto wykorzystać ten kryzys, jako szansę na to, by rozpocząć poważną debatę o wartościach, które leżą u źródeł zjednoczonej Europy i kształtują jej tożsamość. Trudno przecież kwestionować, że wspólnym źródłem tożsamości Greków, Francuzów, Hiszpanów i Słowaków jest chrześcijaństwo. Od poważnej dyskusji na ten temat zależy przecież być albo nie być Unii Europejskiej. Myślę, że jest to doskonała okazja do zaproponowania debaty na ten temat. Ciekawe byłoby, gdyby Kościół zaprosił europejskich myślicieli i zainspirował intelektualną debatę o kondycji współczesnej Europy.

I rzecz smutna, ale konieczna do poruszania – problemy wolności religijnej na świecie, szczególnie wobec prześladowań chrześcijan. Polska powinna dbać, by nasza marka, jako kraju, któremu zależy na wartościach, solidarności i prawach człowieka była konsekwentnie utrzymywana.

Jakie inicjatywy Kościół w Polsce powinien wspierać w sposób szczególny?

Joanna Skrzydlewska (PO): Jak pokazuje kalendarz spotkań planowanych w trakcie polskiej prezydencji, zakres poruszanych podczas nich problemów będzie naprawdę bardzo rozległy. Będą to na przykład kwestie gospodarcze, Partnerstwa Wschodniego, wymiaru sprawiedliwości, zdrowia, czy też społeczne. Dlatego wydaje mi się, że ocena tego, które z zagadnień i inicjatyw będą szczególnie wspierane przez Kościół w Polsce należy tylko i wyłącznie do jego zwierzchników.

Ryszard Czarnecki (PiS): Wszelkie inicjatywy prorodzinne, pronatalistyczne odwołujące się do chrześcijańskiego dziedzictwa Europy i Narodu Polskiego zasługują na wsparcie Kościoła Katolickiego i innych kościołów. Nawet, jeśli owe chrześcijańskie tradycje i chrześcijańskie dziedzictwo nie były na tyle ważne dla polityków europejskich, aby je wpisać do preambuły Traktatu Lizbońskiego. Na pewno Kościół nie powinien dać się wykorzystywać jako swoisty parawan czy „przyzwoitka” dla propagandowych działań władz RP. Nieszczęsny system józefiński, w cesarsko-królewskiej Austrii jest najbardziej dobitnym przykładem, jak fatalne są konsekwencje, gdy Kościół Katolicki staje się częścią systemu władzy.

Konrad Szymański (PiS): Kościół nie ma powodów, by wspierać wprost inicjatywy polityczne. Ważne jest, by umiejętnie przypominać, że rola Polski w Unii Europejskiej nie polega na przytakiwaniu tym, którzy mają dzisiaj głos w UE, ale także na sprzeciwie wobec tego, co pcha UE na bezdroża. W tym kontekście ważna jest tradycyjna rodzina oraz solidarność z prześladowanymi bez względu na polityczny, czy kulturowy kontekst.

Tadeusz Cymański (PiS)
: Z uwagi, że Polska jest w czołówce bądź liderem wielu statystyk i rankingów dotyczących rozwarstwienia społecznego i kontrastów, Kościół w ramach swojej nauki społecznej powinien zabierać donośny głos w obronie najsłabszych. Ponadto z uwagi na dramatyczną sytuacje demograficzną potrzebne jest wyraźne wsparcie Kościoła dla rodzin mających i spodziewających się dzieci. Konkretne wsparcie dzietności i promocja macierzyństwa to wielkie wyzwanie chwili obecnej nie tylko dla rządzących, ale i organizacji kościelnych. Kościół powinien wspierać wszelkie prorodzinne inicjatywy ustawodawcze.

Jan Olbrycht (PO): Inicjatywy związane z przeciwdziałaniem prześladowaniu chrześcijan na świecie oraz inne europejskie akcje na rzecz osób potrzebujących i spraw społecznych.

Paweł Kowal (PJN): Prezydencja nie daje wielu możliwości instytucjonalnego występowania w imieniu Kościoła, jednak ze względu na znaczenie Kościoła w Polsce, myślę, że pojawi się oczekiwanie na głos chrześcijan w rozmaitych debatach i kwestiach.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.