Drukuj Powrót do artykułu

„Evangelii Gaudium”: programowy dokument papieża Franciszka

26 listopada 2013 | 14:11 | st (KAI) / pm, br Ⓒ Ⓟ

Przedstawiona 26 listopada w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej pierwsza adhortacja apostolska papieża Franciszka, „Evangelii gaudium” była zaskoczeniem dla wielu obserwatorów. Przyzwyczajeni do krótkich homilii, poczuli się trochę przytłoczeni jej rozmiarem – 293 tys. znaków – nie zmieściła się w jednym tweecie.

Inni porównali ją do historycznego przemówienia pastora Martina Luthera Kinga, I Have a Dream („Mam marzenie”) – patrząc na nią jak na dokument programowy, choć napisany w sierpniu, po powrocie z Rio de Janeiro, to opublikowany w 8 miesięcy od rozpoczęcia pontyfikatu. Można w niej znaleźć wszystkie wielkie kwestie, poruszone dotychczas przez Ojca Świętego: od konieczności reformowania struktur kościelnych, po troskę o ubogich i konieczność osobistego nawrócenia każdego z wierzących. Nie brak też wielkich tematów społecznych.

Wszystko zaczyna się od radości

Ojciec Święty chce rozpocząć nowy etap ewangelizacji, nacechowany radością, charakterystyczną dla chrześcijańskiego świadectwa. I o tej radości mówi II Sobór Watykański w pierwszych słowach konstytucji „Gaudium et spes”. Wypływa ona ze spotkania z Jezusem, który wyzwala nas „od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji”  – czytamy na początku adhortacji. Papież wzywa wszystkich ochrzczonych, aby z nową żarliwością i dynamizmem nieśli innym miłość Chrystusa, jakiej doświadczają w swym życiu, radość i piękno przyjaźni z Jezusem. Ma to miejsce w obliczu wielkiego zagrożenia, jakim dla współczesnego świata, pogrążonego w konsumpcji, jest smutek rodzący się w sercu chciwym, przyzwyczajonym do wygody. Ten smutek towarzyszy poszukiwaniu powierzchownych przyjemności oraz izolującemu się sumieniu.

Kościół wymaga misyjnego przeobrażenia

W obecnej sytuacji świata Kościół potrzebuje „wyjścia z własnej wygody i zdobycia się na odwagę, by dotrzeć na wszystkie peryferia świata potrzebujące światła Ewangelii” (n. 20) – czytamy w adhortacji. Ojciec Święty zachęca wszystkie wspólnoty do podjęcia odpowiednich kroków, „aby podążać drogą duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia, które nie może pozostawić rzeczy w takim stanie, w jakim są. Obecnie nie potrzeba nam «zwyczajnego administrowania». Bądźmy we wszystkich regionach ziemi w «permanentnym stanie misji»” (n.25) – apeluje papież Franciszek. Wskazuje, że chodzi o struktury Kościoła na każdym poziomie, od parafii, poprzez diecezje, aż po papiestwo. Wyznaje: „jako Biskup Rzymu, winienem pozostać otwarty na sugestie dotyczące sprawowania mojej posługi, aby uczynić ją bardziej wierną znaczeniu, jakie Jezus Chrystus chciał jej nadać, oraz aktualnym potrzebom ewangelizacji” (n. 32). Opowiada się za wyraźniejszym kształtem statutu Konferencji Episkopatów, „który by pojmował je jako podmioty o konkretnych kompetencjach, łącznie z pewnym autentycznym autorytetem doktrynalnym. Nadmierna centralizacja zamiast pomagać, komplikuje życie Kościoła oraz jego dynamizm misyjny” (tamże). Przykładem tego pojmowania roli episkopatów są w adhortacji liczne cytaty z dokumentów zredagowanych przez konferencje biskupów całego świata.

Ojciec Święty wskazuje, że Kościół musi być otwarty i gościnny. Ma „wyjść ku innym, aby dotrzeć do ludzkich peryferii”, ale to „nie znaczy biec do świata bez kierunku i bez sensu”. Trzeba, „aby wszędzie były kościoły z otwartymi drzwiami. Wszyscy mogą w jakiś sposób uczestniczyć w życiu kościelnym i nawet drzwi Sakramentów nie powinno się zamykać z jakichkolwiek powodów. Eucharystia nie jest nagrodą dla doskonałych, lecz szlachetnym lekarstwem i pokarmem dla słabych – przypomina papież. Dodaje potem: – „Kościół nie jest urzędem celnym, jest ojcowskim domem, gdzie jest miejsce dla każdego z jego niełatwym życiem” (n.47).

Papież Franciszek wzywa Kościół do wyjścia, by ofiarować wszystkim życie Jezusa Chrystusa. „Wolę raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulice, niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody z przywiązania do własnego bezpieczeństwa. Nie chcę Kościoła troszczącego się o to, by stanowić centrum, który w końcu zamyka się w gąszczu obsesji i procedur. Jeśli coś ma wywoływać święte oburzenie, niepokoić i przyprawiać o wyrzuty sumienia, to niech będzie to fakt, że tylu naszych braci żyje pozbawionych siły, światła i pociechy z przyjaźni z Jezusem Chrystusem, bez przygarniającej ich wspólnoty wiary, bez perspektywy sensu i życia” (n.49) – wyznaje papież. Przypomina księżom, „że konfesjonał nie powinien być salą tortur, ale miejscem miłosierdzia Pana, zachęcającego nas do czynienia możliwego dobra” (n.44).

Ojciec Święty ostrzega przed zagrożeniami współczesnego społeczeństwa, w tym bałwochwalstwem pieniądza. W świetle wyzwań świata pisze o pokusach dla ludzi zaangażowanych w duszpasterstwo, takich jak jałowy pesymizm czy światowość. Zachęca, by dowartościować w misji Kościoła rolę wiernych świeckich, także kobiet. Drogą do tego nie jest dopuszczenie ich do kapłaństwa, które „jest zarezerwowane dla mężczyzn jako znak Chrystusa Oblubieńca” i to nie podlega dyskusji. Nie można jednak zapominać, że kapłaństwo jest służebne, a „w Kościele funkcje nie stanowią o wyższości jednych nad drugimi” i „kobieta Maryja jest ważniejsza od biskupów”(n. 104).

Sporo miejsca poświęca Papież homilii i jej przygotowaniu. Przypomina, że centrum ewangelizacji ma być kerygma. „Głoszący słowo powinien rozpoznać serce swojej wspólnoty, by szukać, gdzie jest żywe i żarliwe pragnienie Boga, a także gdzie ten dialog, pełen miłości, został przytłumiony lub nie mógł okazać się owocnym” (n. 137). Wzywa, by kaznodzieja głosił sercem, ale wskazuje także na konkretne sposoby przygotowania homilii.

Ewangelizacja ma wymiar społeczny

Choć papież zaznaczy, że jego dokument nie ma charakteru nauki społecznej to jednak podkreśla, że w imię dochowania wierności autentycznemu i pełnemu znaczeniu misji ewangelizacyjnej trzeba też dostrzec jej wymiar społeczny. W samym sercu Ewangelii znajduje się życie wspólnotowe i zaangażowanie się na rzecz innych. Zaznacza, że „Pasterze, korzystając ze zdobyczy różnych nauk, mają prawo wydawać opinię na temat wszystkiego, co dotyczy życia osób, ponieważ zadanie ewangelizacji zakłada i wymaga integralnej promocji każdego człowieka. Nie można już dłużej twierdzić, że religia powinna się ograniczać do sfery prywatnej i że istnieje tylko po to, by przygotować dusze do nieba. Wiemy, że Bóg pragnie szczęścia swoich dzieci także na tej ziemi, chociaż powołane są do wiecznej pełni” (n.182). Wszyscy chrześcijanie, także pasterze, są wezwani, by troszczyć się o budowę lepszego świata i do wspólnot chrześcijańskich należy obiektywna analiza sytuacji w każdym kraju – przypomina Ojciec Święty.

Szczególna troska o ubogich

Pierwsza adhortacja papieża Franciszka ma wybitnie charakter proroczy, wskazując na społeczny wymiar ewangelizacji, która ma uobecniać Królestwo Boże w świecie. Ojciec Święty przypomina swoje słowa z pierwszych dni pontyfikatu: pragnę Kościoła ubogiego dla ubogich. Krytykuje obecny system gospodarczy i wiarę w samoregulujące prawa rynku, które nie są w stanie stworzyć większej sprawiedliwości i zapewnić udziału społeczeństwa w życiu gospodarczym. „W celu utrzymania stylu życia wykluczającego innych, albo żeby móc entuzjazmować się tym egoistycznym ideałem, rozwinęła się globalizacja obojętności” (n. 54) – ubolewa papież.

Krytykuje „rozpowszechnioną korupcję oraz egoistyczne unikanie płacenia podatków, które przyjęły rozmiary światowe. Żądza władzy i posiadania nie zna granic” (n. 56). Zaznacza, że „Papież kocha wszystkich, bogatych i ubogich, ale w imię Chrystusa ma obowiązek przypominać, że bogaci powinni pomagać ubogim, szanować ich i promować. Wzywam was do bezinteresownej solidarności oraz powrotu ekonomii i finansów do etyki sprzyjającej człowiekowi” (n. 58). Powtarza: „pragnę Kościoła ubogiego dla ubogich. Oni mogą nas wiele nauczyć. Oprócz uczestnictwa w sensus fidei, dzięki własnym cierpieniom znają Chrystusa cierpiącego. Jest rzeczą konieczną, abyśmy wszyscy pozwolili się przez nich ewangelizować” (n. 198). Zaznacza, że nikt nie może czuć się wyłączony z troski o ubogich i o sprawiedliwość społeczną. „Proszę Pana, by obdarzył nas politykami, którym rzeczywiście leży na sercu dobro społeczeństwa, ludu, życie ubogich! Jest rzeczą nieodzowną, by rządzący i władza finansowa podnieśli wzrok i poszerzyli swoje perspektywy, by postarali się, aby godna praca, oświata i opieka zdrowotna były dostępne dla wszystkich obywateli” (n. 205) – stwierdza Ojciec Święty.

Kościół nie może uchylać się od obrony życia ludzkiego

Papież Franciszek podnosi głos w obronie dzieci mających się urodzić. Ubolewa z powodu prób przedstawiania podejmowanej przez Kościół obrony życia nienarodzonych jako coś ideologicznego, obskuranckiego i konserwatywnego. „A przecież obrona rodzącego się życia jest ściśle związana z obroną jakiegokolwiek prawa człowieka” (n. 213). Zaznacza, że każda ludzka istota jest zawsze święta i nienaruszalna w jakiejkolwiek sytuacji i w każdej fazie swego rozwoju. Jest celem samym w sobie, i nigdy nie jest środkiem do rozwiązania innych trudności. Jeśli obalimy to przekonanie, nie ma solidnych i trwałych fundamentów do obrony praw człowieka, które byłyby zawsze uzależnione od korzyści zmieniających się rządów. Sam rozum wystarczy, aby uznać nienaruszalną wartość każdego ludzkiego życia. Dodaje, że w świetle wiary „wszelki gwałt zadany osobistej godności istoty ludzkiej wzywa o pomstę przed obliczem Bożym i jest obrazą Stwórcy człowieka” (tamże). Zapewnia, że Kościół nie zmieni swego stanowiska w tej kwestii. Nie jest bowiem żadnym postępem rozwiązywanie problemów przez eliminację ludzkiego życia.  Równocześnie Ojciec Święty apeluje o pomoc dla kobiet znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.

Dialog niezbędnym elementem ewangelizacji

Nowa ewangelizacja domaga się także dialogu. Obejmuje on wymiar relacji z państwem, społeczeństwem, z chrześcijanami innych wyznań, judaizmem i wyznawcami innych religii. Wskazuje, że doświadczenie chrześcijańskie wykraczające często poza granice rozumu ma duże znaczenie również dla niewierzących. Papież przestrzega jednak przed pojednawczym synkretyzmem, zaznaczając, że prawdziwe otwarcie zakłada pozostanie wiernym swoim najgłębszym przekonaniom.

Dostrzegając znaczenie dialogu z wyznawcami islamu Ojciec Święty apeluje o zapewnienie chrześcijanom mieszkającym w krajach zdominowanych przez muzułmanów należnej im wolności religijnej. Przestrzega też przed wrogimi uogólnieniami. Stanowczo przeciwstawia się próbom ograniczenia wolności religijnej przez agresywny sekularyzm. „Należnego szacunku dla mniejszości agnostyków lub niewierzących nie można narzucać w sposób arbitralny, tak że wycisza się przekonania wierzącej większości lub ignoruje bogactwo tradycji religijnych. Na dłuższą metę sprzyjałoby to raczej urazom niż tolerancji i pokojowi” (n.255) – czytamy w dokumencie.

Adhortacja kończy się modlitwą do Maryi, „Matki ewangelizacji”. Spoglądając na Matkę Bożą „znów zaczynamy wierzyć w rewolucyjną moc delikatności i czułości” (n. 288) – pisze papież Franciszek w swojej pierwszej adhortacji.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.