Ewangelizacja na barce w Krakowie: rodzina powinna być całkowicie oddana Bogu

Pallotyński rejs ewangelizacyjny na Wiśle po raz pierwszy wspólnie poprowadziło małżeństwo. Prelegenci wczorajszego spotkania, Beata i Marcin Mądrzy, małżeństwo z jedenastoletnim stażem i czwórką dzieci, wskazywali, że tylko pełne wypełnianie woli Bożej owocuje błogosławieństwem.

Małżonkowie przedstawili całą drogę ich miłości i budowania rodziny. Począwszy od duchowych formacji młodzieżowych, które przeszli, poprzez randki rozpoczynane majówkami, aż do decyzji o ślubie w wieku 20 lat.

Beata wspomniała, że bała się tej decyzji. Piętrzących się problemów. Jednak wspólnie rozeznawali wolę Bożą. Istotną rolę odegrała postawa Marcina, który w chwilach zwątpienia powtarzał: „Prawo Boże zaowocuje błogosławieństwem, prawo ludzkie zmienia się jak moda”.

Im więcej powierzali się Bogu, tym więcej odkrywali jego opiekę. Aby utrzymać rodzinę, zwłaszcza po przyjściu na świat dziecka, Marcin wiele pracował, często na kilka etatów, nawet jako kelner. „Staraliśmy się nie narzekać – ufaliśmy, że ciężką pracą i z Bożą pomocą damy radę” – mówiła Beata.
Jednak w pewnym momencie powiedziała Marcinowi, że czuje się samotna, że odczuwa jego brak. „I on przerwał tę dodatkową pracę, bo rozeznał, że nie służy to jego żonie” – wspominała Beata. Uznała to za kolejny dowód hierarchii jego wartości. Na potwierdzenie słuszności decyzji nie czekali długo – niebawem Marcin otrzymał jeszcze lepszą pracę w swoim zawodzie.

Zdarzały się sytuacje, kiedy zastawiali się gdzie Bóg jest. Podtopienie domu, problemy finansowe. Pytali i słyszeli wtedy głos Boga: „Jestem, poczekajcie”. Odczytali to jako potrzebę przejścia przez pewne trudności, zakręty losu. I rzeczywiście po czasie zawsze trafiali się ludzie, którzy przychodzili z pomocą.

Po podtopieniu domku założyli własną firmę. Udało się – rozpoczął się nowy etap życia. Dziś organizują wesela, komersy i studniówki, ale przede wszystkim głoszą świadectwo swojej miłości i oddania Bogu jeżdżąc po duszpasterstwach, szkołach czy kościołach.

Beata i Marcin przyznali, że Pan Bóg nauczył ich, że brak błogosławieństwa może oznaczać jakieś zaniedbanie albo grzech tej sferze, której dotyczy. Wspólnie podkreślili: „Wybranie Jezusa i w sypialni, i w portfelu i przed ślubem obecnie potwierdza się błogosławieństwem dla naszej rodziny”.

Kończąc wyznali zebranym, że czują się po stronie zwycięzcy – Jezusa Chrystusa. Że z tego właśnie wynika moc ich zaufania – z wiary w to, że wiedzą, gdzie zmierzają. Bo tylko przy ogromnym zaufaniu i zawierzeniu Opatrzności „nie będzie w myśleniu o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości lęku – ale będzie wolność i prawda”.

Spotkanie zakończyło się wspólną modlitwą z wyznaniem uczestników, że Jezus jest ich Panem i Zbawicielem.

Organizatorami rejsu byli: Radio Nowohuckie.pl, Pallotyńska Wspólnota Ewangelizacyjna oraz Krakowska Żegluga Pasażerska.