Drukuj Powrót do artykułu

Francja: powitanie Benedykta XVI okazją do dyskusji o świeckości państwa

12 września 2008 | 16:38 | mp // maz Ⓒ Ⓟ

Niezwykła wymiana myśli na temat roli religii oraz o tym jaki kształt powinna przyjąć dziś zasada świeckości państwa – była głównym wątkiem oficjalnego powitania Benedykta XVI przez prezydenta Nicolas’a Sarkozy’ego w Paryżu.

„Wyzbywać się religii byłoby szaleństwem” – powiedział prezydent Francji w obecności Biskupa Rzymu. Z kolei papież zwrócił uwagę na „niezastąpioną rolę religii w kształtowaniu sumień i jej udział w tworzeniu moralnej zgody w społeczeństwie”.
Benedykt XVI zapewnił ponadto, że bardzo często modli się za Francję, „pomny na to, co dała ona Kościołowi na przestrzeni ostatnich dwudziestu wieków”.

Sarkozy podkreślił, że papieska pielgrzymka jest wyjątkowym wydarzeniem dla francuskich katolików. Dlatego – jak powiedział – całkiem naturalne jest, że prezydent, rząd i odpowiedzialni za całość polityki kraju, podzielają ich radość. Dlatego też złamał tym razem obowiązujący wcześniej protokół – zakładający, że prezydent wita gości dopiero w swym pałacu – i wraz z małżonką Carlą przybył na lotnisko Orly, gdzie punktualnie o 11.00 wylądował papieski samolot.

Kiedy Benedykt XVI zszedł na płytę lotniska, orkiestra reprezentacyjna odegrała hymn watykański i „Marsyliankę”. Następnie w towarzystwie prezydenta Ojciec Święty przeszedł przed frontem kompanii honorowej aż do salonu VIP na lotnisku. W drodze prowadzili nieskrępowaną, wyraźnie życzliwą wymianę zdań.

Dalsza część uroczystości powitania miała miejsce po kilkudziesięciu minutach w Pałacu Elizejskim. Na dziedzicu Benedykt XVI został powitany przez Gwardię Narodową, a po chwili wraz z prezydentem Francji udał się na rozmowę w „cztery oczy”. Choć miała trwać kilka minut, przedłużyła się o pół godziny. Benedyktowi XVI nie towarzyszył tłumacz, gdyż doskonale mówi on po francusku.

W wielkiej, barokowej sali prasowej Pałacu na Benedykta XVI czekali członkowie francuskiego rządu, korpusu dyplomatycznego, przedstawiciele Episkopatu, innych wyznać i religii oraz wybitne osobistości francuskiego życia społecznego. Przyjęli go burzą oklasków.

W swym nadzwyczaj ciepłym przemówieniu powitalnym, Sarkozy przeszedł bardzo szybko do kwestii, które na długo przed pielgrzymką zapowiadane były przez media – do tematu „świeckości pozytywnej”. Nazwał ją istotnym elementem demokracji. „Dialog z religiami oraz dialog między religiami jest najważniejszym wyzwaniem rozpoczynającego się stulecia” – zaznaczył prezydent Francji.

„Religie a szczególnie religia chrześcijańska, z którą dzielimy długą historię, jest żywym dziedzictwem refleksji i myśli, nie tylko o Bogu, ale także o człowieku, o społeczeństwie, a także o tym, co obecnie jest szczególnym przedmiotem troski, czyli o naturze. Szaleństwem byłoby odrywanie się od religii, a mówiąc wprost błędem przeciwko kulturze i myśli. Oto dlaczego mówię o świeckości pozytywnej” – zadeklarował Sarkozy.

Nawiązując do głównego celu papieskiej wizyty we Francji, jakim jest maryjne sanktuarium w Lourdes, prezydent powiedział, że miejsce to dla Francji, Europy i świata odgrywa szczególną rolę, gdyż tysiące chorych przybywają tam nie tylko, aby doznać uzdrowienia ciała, ale przede wszystkim uzdrowienia duszy i serca. „Nawet dla laika oczywisty jest cud Lourdes: sprowadza się on do współczucia, odwagi i nadziei pośród wszystkich cierpień fizycznych i moralnych” – wskazał Sarkozy. Zwracając się bezpośrednio do papieża, oświadczył, że to co powie on chorym w Lourdes będzie słuchane z zainteresowaniem także na zewnątrz wspólnoty katolickiej.

Mówiąc o swej pielgrzymce do Francji, Benedykt XVI podkreślił, że pragnie dołączyć do niezliczonej rzeszy pielgrzymów, którzy – powodowani wiarą i miłością − w tym roku podążają zewsząd do maryjnego sanktuarium w Lourdes.

Natomiast odpowiadając prezydentowi na jego słowa o „świeckości pozytywnej” – odniósł się z uznaniem do relacji między Kościołem a państwem we Francji, zgadzając się z potrzebą podjęcia na nowo refleksji nad prawdziwym sensem i znaczeniem „świeckości”.

„W sprawie relacji między sferą polityczną i religijną, już Chrystus dał nam jasne rozwiązanie, gdy powiedział: «Oddajcie Cesarzowi co cesarskie i Bogu co boskie»” – podkreślił papież. Zauważył, że „Kościół we Francji korzysta dziś z wolności kultu. Nieufność z przeszłości przekształciła się stopniowo w dialog spokojny i pozytywny, który się wciąż umacnia”.

Podkreślając konieczność „rozróżnienia sfery politycznej i religijnej w celu zapewnienia wolności religijnej obywateli, jak i odpowiedzialności państwa względem nich”, papież dodał jednak, że „trzeba sobie wyraźniej uświadomić, że religia odgrywa niezastąpioną rolę w formowaniu sumień oraz że może przyczynić się, wraz z innymi czynnikami do stworzenia podstawowego konsensusu etycznego w społeczeństwie”.

Nawiązał też do ubiegłorocznej wizyty Sarkozy’ego w Watykanie. „Podczas swej wizyty w Rzymie przypomniał pan, panie prezydencie, że Francja – podobnie jak i Europa – ma korzenie chrześcijańskie. Pokazuje to sama historia − już u swych początków wasz kraj przyjął przesłanie Ewangelii” – mówił papież zaznaczając, że Kościół, który „został tak wcześnie zaszczepiony we Francji” odegrał w niej ważną rolę cywilizacyjną.

Przypomniał dalej, że „korzenie Francji, jak i całej Europy są chrześcijańskie”. „Historia wystarczy, by tego dowieść: już na samym początku wasz kraj odebrał przesłanie Ewangelii” – zauważył, przypominając, że według historyków Lyon miał swojego biskupa już w II wieku naszej ery.

„Tysiące kaplic, kościołów, klasztorów i katedr zdobiących centra waszych miast i wsi świadczą o tym, jak bardzo wasi ojcowie w wierze oddawali cześć temu, który im dał życie i który podtrzymuje naszą egzystencję” – kontynuował Benedykt XVI.

Zauważył też, że przewodnictwo Francji w Unii Europejskiej jest okazją dla tego państwa do „zaświadczenia o przywiązaniu Francji do praw człowieka i do ich szerzenia dla dobra jednostki i społeczeństwa”.

Przypomniał o niezbywalnych prawach osoby ludzkiej, które Unia Europejska winna szczególnie szanować: od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Mówił też o prawie do swobodnego kształcenia, życia w rodzinie, prawie do pracy i prawie do wyznawania religii.

Benedykt XVI wyraził dalej troskę o ludzi młodych oraz zaniepokojenie sytuacją na Zachodzie i pogłębianiem się różnic między biednymi a bogatym. Mówił o swym zaniepokojeniu „stanem naszej planety”. „Trzeba nauczyć się ją bardziej szanować i lepiej chronić. Wydaje mi się, że nadeszła chwila, by wypracować konstruktywne projekty, mające na względzie zagwarantowanie dobra przyszłych pokoleń” – powiedział.

„Niech Bóg błogosławi Francję i wszystkich Francuzów!” – zakończył swe przemówienie papież.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.