Drukuj Powrót do artykułu

G. Dhego z Gomy: Konflikty zbrojne w naszym regionie mają różny charakter

09 lutego 2023 | 17:06 | Piotr Dziubak (KAI) | Goma Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Piotr Dziubak / KAI

Konflikty zbrojne zarówno w Demokratycznej Republice Konga (DRK), jak i całym tym regionie mają na ogół wymiar gospodarczy – uzyskania siłą dostępu do cennych zasobów, zwłaszcza do wnętrza naszej ziemi. Ale mają też podłoże polityczne, w którym chodzi o uzyskanie kontroli i wpływów politycznych na główne decyzje strategiczne władz, na tożsamość czy pochodzenie społeczne. Zwrócił na to uwagę w rozmowie z KAI Gilbert Dhego – dyrektor komisji „Iustitia et Pax” diecezji Goma w DRK.

Piotr Dziubak (KAI): Jak wyglądała sytuacja w Demokratycznej Republice Konga podczas podróży papieża?

Gilbert Dhego: Czekaliśmy na papieża już w lipcu 2022 roku. Miała to być historyczna wizyta biskupa Rzymu w naszym kraju od czasu przyjazdu Jana Pawła II w 1985 roku. Obecna podróż miała objąć także miasto Goma na wschodzie kraju, ostatecznie jednak ograniczono ją tylko do stolicy – Kinszasy. Niestety wschodnia część DRK jest w stanie wojny z grupą M23. Plac papieski, na którym miała zostać odprawiona Msza papieska, również zajmują rebelianci. Względy bezpieczeństwa nie pozwoliły Franciszkowi na odwiedzenie Gomy.

Papież przybył do nas, aby odwiedzić wiernych w Demokratycznej Republice Konga. Naród nasz cierpi zarówno na ciele, jak i na duszy, szczególnie na wschodzie kraju. Przypomnę temat tej wizyty: „Wszyscy pojednani w Jezusie Chrystusie!”. Pielgrzymka ta wniosła wielką radość do serc Kongijczyków, którzy potrzebowali jego przesłania, skierowanego do wszystkich grup społecznych: polityków, korpusu dyplomatycznego, osób konsekrowanych, różnych podmiotów społeczeństwa obywatelskiego, młodzieży, ofiar przemocy w różnych formach. Jego bezkompromisowe potępienie kolonializmu gospodarczego przez zachodnie spółki międzynarodowe oraz korupcji leżącej u podstaw złego zarządzania krajem odbiło się szerokim echem.

KAI: Co to jest grupa M23?

– Nazwa odnosi się do dnia 23 marca 2009, gdy rząd podpisał porozumienie pokojowe z rebeliantami z Narodowego Kongresu Obrony Ludu (CNDP), dowodzonymi przez Laurenta Nkundę, których włączył następnie do armii kongijskiej. W kwietniu 2012 zbuntowali się oni, ale w rok później pokonały ich siły rządowe. Działania zbrojne wznowili pod koniec marca 2022 roku we wschodniej prowincji Rutshuru (To właśnie tam zginął ambasador Włoch Luca Attanasio 22 lutego 2021 roku.). Od tamtego czasu starcia rozszerzały się i nasilały, zwłaszcza od 22 maja 2022 roku i trwają do chwili obecnej.

KAI: Co robiła ta grupa w dniach wizyty Franciszka w DRK?

– Podczas pobytu papieża w Kinszasie rebelianci z M23 nadal prowadzili swoje działania. Operują oni na trzech terytoriach, stanowiących dużą część diecezji Goma: Rutshuru, Masisi, Nyiragongo. Obszary Walikale, część Kalehe i miasto Goma pozostają pod ich kontrolą.

KAI: Czy to, że działają w regionie Goma, blisko granicy z Rwandą ma jakiś związek z sąsiednim krajem?

– Rząd w Kinszasie oskarża Rwandę o to, że jest głównym zwolennikiem rebeliantów. Po klęsce rebelii w 2013 roku wielu z nich schroniło się właśnie w Rwandzie i Ugandzie. Obecnie stosunki dyplomatyczne między DRK a Rwandą są bardziej niż napięte.

KAI: Papież też zwrócił uwagę na te napięcia.

Papież nie mówił wprost o napięciach kongijsko-rwandyjskich, przedstawił jednak Demokratyczną Republikę Konga jako kraj rozdarty wojną, który nadal cierpi z powodu konfliktów i przymusowej migracji w swoich granicach, a także poddawany jest straszliwym formom wyzysku niegodnym człowieka i stworzenia. Wezwał kolonizatorów gospodarczych i tych wszystkich, którzy przechwytują w swoje ręce zasoby Konga, aby je oddali. Te słowa mogły wywołać jakieś zaniepokojenie w Rwandzie.

KAI: Dlaczego niektórzy próbują destabilizować drogę do pokoju? Jakie mogą mieć w tym interesy?

– Konflikty zbrojne w tym regionie mają na ogół podłoże gospodarcze: uzyskanie siłą dostępu do cennych zasobów, w szczególności do wnętrza ziem Konga. Ale jest też wymiar polityczny, w którym chodzi o uzyskanie kontroli politycznej i wpływu na główne decyzje strategiczne i polityczne, na tożsamość, kontrolowanie ziemią, pochodzenia społecznego, zasobów naturalnych w celu zabezpieczenia i potwierdzenia tożsamości i prawa do przynależności do danej wspólnoty.

Krótko mówiąc, rozpad władzy państwowej daje wolną rękę anarchii. Dlatego mnożą się grupy zbrojne, powstające najczęściej na bazie etnicznej, mające na ogół ambicje polityczne, gospodarcze i tożsamościowe.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.