Gdańsk: nie ma chętnych na budowę cmentarza dla zwierząt

Zakończył się konkurs ogłoszony przez miasto na dzierżawę ponad 1 hektara terenu na którym ma powstać pierwszy na Pomorzu cmentarz dla zwierząt. Jak mówią urzędnicy – mimo dużego zainteresowania tematem – nie wpłynęła żadna oferta. W ciągu najbliższych tygodniu konkurs zostanie rozpisany po raz drugi.

– Ogłosimy kolejny konkurs z tym, że obniżymy swoje oczekiwania – mówi Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu. Wyjaśnia, że wstępnie „miasto chciało 160 tys. zł oraz 20 tys. za każdy kolejny rok dzierżawy”. – Być może te nasze oczekiwania trochę obniżymy. Niemniej zakładamy, że uda nam się takiego inwestora znaleźć. Zwłaszcza, że zainteresowanie tym tematem jest spore – dodaje Piotrowski.

Jak podkreśla „dla nas najbardziej istotną kwestią jest cena. Miasto na tego typu działalności chciałoby zarabiać. Z drugiej strony ten cmentarz nie powinien być uciążliwy dla otoczenia. Ma być tam nie tyko cmentarz, ale i spopielarnia zwłok. Także to również musi posiadać odpowiednie parametry i spełniać określone warunki”. – Dzierżawca, który wygra konkurs miałby 3 lata na utworzenie cmentarza. Umowę planowano podpisać na 10 lat z możliwością przedłużenia do 50 lat – dodaje Piotrowski.

Teren, na którym miałby znaleźć się cmentarz dla zwierząt, znajduje się przy ul. Przyrodników w Gdańsku. Za pochowanie zwierzęcia w lesie czy parku, czyli pod tzw. krzaczkiem, można otrzymać mandat od Straży Miejskiej w wysokości 500 złotych.