Drukuj Powrót do artykułu

Genderowa rewolucja w hiszpańskim prawie i sankcje dla opornych

01 lipca 2021 | 16:31 | Marek Raczkiewicz CSsR/vaticannews.va | Madryt Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. pixabay.com

Kościół, organizacje pro-life oraz stowarzyszenia rodzinne biją na alarm w związku z przyjęciem przez hiszpański rząd projektu Ustawy o Rzeczywistej i Efektywnej Równości Osób Transpłciowych oraz gwarancji praw osób LGBTI, który pozwala m.in. na zmianę płci w rejestrach osobom nieletnim.

Projekt ustawy przewiduje, że zmiana imienia i płci będzie możliwa od czternastego roku życia bez konieczności przechodzenia badań lekarskich, psychologicznych, uprzedniego leczenia hormonalnego ani procedury sądowej. Od 14. do 16. roku życia potrzebna będzie zgoda rodziców lub opiekunów. Jednak już od 16. roku życia do zmiany płci w rejestrze cywilnym wystarczy dowód osobisty oraz deklaracja niezgodności płci odczuwalnej z fizyczną. Po trzech miesiącach osoba zainteresowana musi ponowić wniosek, a administracja ma miesiąc na wydanie decyzji. Proces zmiany płci potrwa zaledwie cztery miesiące.

Ustawa przewiduje także, że dzieci od 12. do 14. roku potrzebują zgody sądu, zaś poniżej dwunastego roku życia będą mogły zmienić w dokumentach tylko swoje imię, ale nie płeć. Co ciekawe, jeśli proces zmiany płci cieszy się wszystkimi ułatwieniami, to dużo trudniej będzie wrócić do płci metrykalnej, kiedy ktoś doszedłby do wniosku, że popełnił błąd. Ustawa przewiduje wówczas drogę sądową.

Eksperci biją na alarm i przestrzegają przed faszerowaniem dzieci hormonami. Bp José Mazuelos z komisji ds. rodziny hiszpańskiego episkopatu uważa, że ustawa „oszukuje i manipuluje dziećmi”. Przypomina, że w Holandii zmiana płci ma miejsce po badaniach psychologiczno-emocjonalnych. Z kolei rzecznik episkopatu bp Luis Argüello uważa, że „ustawa «trans» przekształca odczucie w kategorię prawną i intronizuje życzenie woli bez żadnych obiektywnych ograniczeń. Ignoruje seksualną rzeczywistość wszystkich komórek ciała, a przede wszystkim gardzi ludźmi, którzy cierpią, proponując im jako rozwiązanie zmianę dowodu”.

Warto zauważyć, że projekt ustawy spotkał się ze sprzeciwem grup feministycznych, które uważają, że uderza w kobietę. Ponadto przewiduje szereg kar za „dyskryminację” osób LGBTI, np. nawet 150 tys. euro za odmowę wynajęcie mieszkania parom tej samej płci. Ustawa trafi teraz do parlamentu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.