Drukuj Powrót do artykułu

George Weigel: kategorie polityczne na konklawe nie mają sensu

12 maja 2025 | 11:34 | tom | Rzym Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Hubert Szczypek / KAI

„Człowiek, który właśnie wziął na siebie ciężar na całe życie” – podkreśla George Weigel. W wywiadzie opublikowanym na łamach niemieckiego tygodnika katolickiego „Die Tagespost” znany teolog i biograf Jana Pawła II mówi o swoich spostrzeżeniach na temat papieża Leona XIV i konklawe.

Jakie wrażenie zrobiły na Panu pierwsze słowa Ojca Świętego?

Pierwszą rzeczą, jaką pomyślałem, gdy papież Leon XIV wszedł do loggii Bazyliki św. Piotra w czwartek, było: to nie tyle człowiek, który coś „wygrał”, ale człowiek, który właśnie wziął na siebie ogromny, życiowy ciężar. Jego pierwsze przemówienie na loggii uderzyło w wiele właściwych nut. Jego kazanie do kardynałów podczas pierwszej mszy św. jako papieża w Kaplicy Sykstyńskiej, następnego ranka, było jeszcze lepsze, ponieważ było tak głęboko skoncentrowane na Chrystusie.

Mozzetta, stuła, łacińskie błogosławieństwo, ale także podziękowania dla Franciszka i zaangażowanie w synodalność: jak należy interpretować te różne gesty podczas pierwszego publicznego wystąpienia papieża?

Stuła mówi mi, że rozumie on naturę urzędu, który objął i wie, że nie może podporządkowywać tego urzędu swoim osobistym preferencjom. Jeśli chodzi o synodalność, nikt nie wie dokładnie, co oznacza „synodalność”. Musimy więc poczekać i zobaczyć, co papież Leon przez to rozumie. Jestem jednak pewien, że nie ma on na myśli tego samego, co niemiecka „droga synodalna”.

Czy wybór kardynała Prevosta był zaskoczeniem?

Osoba kard. Roberta Francisa Prevosta była omawiana przez kardynałów za zamkniętymi drzwiami przez ostatnie dwa tygodnie. Dlatego nie byłem zaskoczony jego wyborem, a jedynie szybkością, z jaką kardynałowie się na niego zgodzili.

Komentatorzy w mediach spekulują, czy w tym konklawe zwyciężyło skrzydło postępowe czy konserwatywne. Jako katolicy wiemy, że Duch Święty również ma coś do powiedzenia. Jak ocenia pan bardzo krótkie konklawe?

Chciałbym, aby świeckie media przestały dyskutować o Kościele katolickim, używając całkowicie bezsensownych kategorii politycznych. Czy media kiedykolwiek pytają, czy Dalajlama jest „liberalnym buddystą” czy „konserwatywnym buddystą”? W Kościele katolickim chodzi o prawdę i nieprawdę, dobro i zło; nie chodzi o lewicę i prawicę.

Jakie cechy osobiste, teologiczne, dyplomatyczne i inne wnosi Prevost do urzędu papieskiego?

Jako były przełożony zakonu augustianów wie, jak przewodzić. Jako były misjonarz wie, że wszędzie musimy stać się Kościołem misyjnym. Jako człowiek wierzący wie, że Jezus Chrystus jest odpowiedzią na lęki świata. Powiedział to również kardynałom w swoim kazaniu po wyborze.

Co amerykański papież oznacza dla katolików w USA i dla episkopatu, który również cierpi z powodu wewnętrznych podziałów?

Podziały w amerykańskim episkopacie są mocno przesadzone. Istnieje solidna, znaczna większość biskupów, którzy wzorują się na Janie Pawle II i Benedykcie XVI w sposobie, w jaki żyją i działają w episkopacie. W najlepszym razie istnieje niewielka grupa, która nie ma prawie żadnego wpływu na Konferencję Episkopatu i która myśli podobnie, co większość niemieckiej Konferencji Biskupów.

Jakie będą najpilniejsze zadania Ojca Świętego w nadchodzących miesiącach?

Stworzenie solidnego zespołu, który pomoże mu przywrócić porządek w Rzymie i odzyskać kontrolę nad niepokojącą sytuacją finansową Watykanu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.