Drukuj Powrót do artykułu

Głębowice k. Oświęcimia: odsłonięto polichromię autorstwa ucznia Jana Matejki

02 listopada 2016 | 12:27 | rk Ⓒ Ⓟ

Przepiękną polichromię z lat 30. ub. wieku wykonana przez ucznia Jana Matejki Adama Giebułtowskiego odsłonięto w drewnianym kościele w Głębowicach koło Oświęcimia. Dzięki trwającym tu pracom konserwatorskim, zabytkowa świątynia staje się ważnym miejscem na mapie kulturalnej diecezji bielsko-żywieckiej.

W głębowickiej świątyni od kilku lat prowadzone są prace konserwatorsko-restauracyjne. Proboszcza ks. Krzysztofa Błachuta wspierają w działaniach członkowie miejscowej rady parafialnej. Prace te są możliwe, dzięki ofiarności parafian, dotacjom ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz małopolskiego konserwatora zabytków.

Jak poinformował ks. dr Szymon Tracz, konserwator architektury i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej, do zabytkowego kościoła wróciła m.in. XVIII-wieczna belka tęczowa odkryta na strychu kościoła w trakcie prac przy wymianie poszycia dachowego.

Jednocześnie na stropie nawy i łuku tęczowym spod nieudanego przemalowania z lat 70. odsłonięto przepiękną polichromię wykonaną w latach 30. XX w. przez ucznia Jana Matejki, Adama Giebułtowskiego.

„Jej centrum stanowi monumentalna scena Koronacji NMP wzorowana na obrazie Diega Velázqueza ‘Koronacja Matki Boskiej’ (1643-44) z Prado w Madrycie” – wyjaśnił ks. Tracz, wskazując też na uwidocznioną na ścianach łuku tęczowego ornamentalną dekorację eklektyczno-secesyjną.

W ramach prowadzonych prac przy zabytkowym kościele wykonano już wymianę poszycia dachowego. Bogato rzeźbionej XVII-wiecznej manierystycznej nastawie ołtarza głównego przywrócono pierwotną kolorystykę i złocenia. Konserwacji poddano obraz autorstwa wybitnego polskiego malarza doby baroku Franciszka Lekszyckiego (1600-1668) –bernardyna malującego dla konwentu w niedalekiej Kalwarii Zebrzydowskiej, czy też w Krakowie na Stradomiu, Leżajsku, Lwowie, Przeworsku, Wilnie i Warszawie. Obraz przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem wręczającą szkaplerz św. Szymonowi Stockowi.

„Dzieło Lekszyckiego podobnie jak i wizerunek pierwszej patronki świątyni św. Marii Magdaleny z 2. poł. XVII w. wzorowany na dziele flamandzkiego artysty Antona van Dycka są gotowe, aby wrócić na swoje miejsce w nastawie podobnie jak barokowy obraz Matki Boskiej Różańcowej z zasuwy” – zapowiedział diecezjalny konserwator.

Ks. Tracz wyjaśnił, że parafia wraz z wzniesionym na wzgórzu kościołem parafialnym pod pierwotnym wezwaniem św. Marii Magdaleny w Głębowicach po raz pierwszy są wzmiankowane w spisie świętopietrza z lat 1325-1327.

W czasach reformacji został zajęty przez kalwinów i Kościół katolicki odzyskał go dopiero w 1659 roku. Ówczesny biskup krakowski Mikołaj Oborski dokonał wtedy ponownej konsekracji świątyni.

W XVIII i XIX wieku, w wyniku gruntownej przebudowy, powstały dwie kaplice boczne: św. Tytusa i Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.