Drukuj Powrót do artykułu

5-godzinna podróż papieska

04 lipca 2013 | 13:20 | kg (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Niespełna 5 godzin trwać będzie pobyt Franciszka na wyspie Lampedusa w poniedziałek 8 lipca. Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej ogłosiło 4 bm. szczegółowy program tej pierwszej włoskiej podróży obecnego papieża. Podczas niej spotka się on z miejscowymi mieszkańcami, a także z grupą imigrantów oraz odprawi Mszę św. na boisku sportowym „Arena”.

Podróż rozpocznie się 8 bm. wyjazdem Ojca Świętego samochodem sprzed Domu św. Marty na rzymskie lotnisko Ciampino, skąd o godz. 8 odleci on w kierunku wyspy. Po wylądowaniu na miejscu o 9.15 papież odjedzie samochodem na przystań Cala Pisana, gdzie wsiądzie na łódź, którą dopłynie do Portu Lampedusa. Po drodze towarzyszyć mu będą rybacy, a Ojciec Święty wrzuci do wody wieniec dla upamiętnienia wszystkich, którzy stracili życie na morzu. O godz. 9.30 spodziewany jest w Porto di Lampedusa przy Punta Favarolo, skąd pozdrowi grupę imigrantów, którzy będą go oczekiwać na miejscowym molu.

O godz. 10 na terenie zespołu sportowego „Arena” rozpocznie się Msza św. pod przewodnictwem papieża i z jego kazaniem, po czym odjedzie on na miejscowe lotnisko, skąd ok. 12.45 odleci do Rzymu. Na Ciampino spodziewany jest po godzinie lotu, a stamtąd wróci do Watykanu.

Lampedusa jest niewielką wyspą włoską, położoną w południowej części Morza Śródziemnego, mniej więcej w połowie drogi między Tunezją a Maltą. Zajmuje powierzchnię nieco ponad 20 km kw., co czyni z niej największą z 3 Wysp Pelagijskich. Stałych mieszkańców jest tam ok. 6,5 tys., przy czym większość z nich skupiona jest we wschodniej części wyspy. Wchodzi ona w skład regionu Sycylii i prowincji Agrigento. Z kościelnego punktu widzenia miejsce to należy do sycylijskiej archidiecezji Agrigento.

Ta niewielka wyspa, niezbyt popularna w samych Włoszech, stała się sławna na początku obecnego stulecia, gdy zaczęli tam masowo przybywać, jako do najbliższego stałego punktu, nielegalni imigranci z Afryki Północnej, jak również z Bliskiego Wschodu i Azji (ale przez Afrykę Północną). W 2004 ówczesny reżym libijski i rząd włoski zawarły tajne porozumienie w sprawie przyjmowania przez Libię imigrantów afrykańskich usuwanych z Włoch. Ale w 2 lata później rozpoczęła się kolejna fala masowej imigracji, co musiało doprowadzić do gwałtownego pogorszenia się warunków życia miejscowej ludności. Na wyspie powstały tymczasowe obozy dla uchodźców, które jednak nie były w stanie ani przyjąć wszystkich potrzebujących, ani zapewnić im odpowiednich warunków pobytu.

Szczególnie duży napływ imigrantów i uchodźców nastąpił po wybuchu tzw. „arabskiej wiosny” na początku 2011. W maju tegoż roku z Tunezji i Libii przybyło tam wówczas ponad 35 tys. osób, a pod koniec sierpnia było ich już przeszło 48 tysięcy. Po upadku reżymu Kadafiego ówczesny ambasador Libii we Włoszech ujawnił, że obalony dyktator kontrolował tę nielegalną imigrację dla własnego celu, „chciał bowiem uczynić z Lampedusy ziemię zamieszkaną przez Czarnych Afrykanów”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.