Drukuj Powrót do artykułu

Premiera książki abp. Georga Gänsweina „Tylko Prawda. Moje życie u boku Benedykta XVI”!

28 marca 2023 | 12:56 | Rafał Łączny Ⓒ Ⓟ

Sample

Nakładem Wydawnictwa Esprit ukazała się właśnie długo wyczekiwana w Polsce książka, abp. Georga Gänsweina pt. „Tylko Prawda”. Ta publikacja, jeszcze przed premierą, wywołała burze w mediach i w samym Watykanie. Wieloletni sekretarz Benedykta XVI szczerze opowiada o życiu przy boku papieża i reaguje na liczne kryzysy i skandale, którym musiał stawiać czoła.

Od momentu, gdy kard. Ratzinger mianował w 2003 roku młodego niemieckiego księdza Georga Gänsweina osobistym sekretarzem, łączyła ich długa, przepełniona wzajemnym szacunkiem relacja. Obecnie, po śmierci papieża emeryta, nadszedł czas, aby prefekt Domu Papieskiego ze swojego punktu widzenia powiedział prawdę o niegodnych oszczerstwach i niejasnych manewrach, które bezskutecznie próbowały rzucić cień na magisterium i posługę papieża, a tym samym, byśmy wreszcie poznali prawdziwe oblicze Benedykta XVI, zbyt często niesprawiedliwie oczernianego przez krytyków jako „pancerny kardynał” czy „rottweiler Pana Boga”.

Arcybiskup Georg Gänswein oferuje wiarygodną rekonstrukcję bardzo szczególnego okresu dla Kościoła Katolickiego, odpowiadając także na pytania dotyczące mało znanych faktów, takich jak akta Vatileaks czy relacje między papieżem emerytem a jego następcą Franciszkiem. Tylko Prawda to szczere i bardzo osobiste świadectwo o jednym z największych papieży w historii. Przybliża nam nie tylko geniusz wybitnego teologa Kościoła katolickiego, lecz także jego pokorę, cichość i ogromny szacunek do drugiego człowieka.

Wielkość Benedykta XVI nie została jeszcze w pełni doceniona, ale ten czas nadejdzie. Geniusz teologiczny, pokora, ufna wiara i odwaga – wszystko to było w jego życiu podporządkowane jednemu celowi: „podążać za prawdą i być na jej usługach” w świecie, w którym prawda przestała się liczyć. Książka abp. Georga Gänsweina jest tego kolejnym potwierdzeniem. Jego świadectwo o trudnych momentach życia Josepha Ratzingera jest cennym uzupełnieniem biografii tak często fałszowanej przez jego wrogów. – pisze w rekomendacji do książki ks. Tomasz Jaklewicz.

Przeczytaj fragment książki:

W tamtym okresie zacząłem spostrzegać u Benedykta niezwykłą tendencję. Szczególnie po odprawieniu Mszy Świętej w kaplicy, w chwili dziękczynienia, był bardzo skoncentrowany na modlitwie. Na klęczniku przytrzymywał głowę rękami i niemal się osuwał pod własnym ciężarem, co było obce jego postawie, gdyż zazwyczaj był wyprostowany i wewnętrznie opanowany. W drugiej połowie sierpnia wydawał się bardziej pogodny, lecz pod koniec miesiąca w głowie zapaliła mi się lampka, gdyż kard. Bertone po zakończonej audiencji ponownie wspomniał, że papież teraz już konkretniej mówił mu o swoim poczuciu zmęczenia. Sekretarz stanu nie dodał nic więcej, ponieważ sam nie wiedział, co o tym myśleć. Na 1 października był zaplanowany nasz powrót do Watykanu. Tydzień wcześniej nadeszła chwila, kiedy Benedykt zapragnął poinformować o swojej decyzji również mnie. Pamiętam to doskonale: 25 września, po śniadaniu, powiedział, żebym przyszedł do niego nieco wcześniej, przed zwykłym porannym spotkaniem, podczas którego sprawdzaliśmy pocztę i omawialiśmy ewentualne wizyty zaplanowane na dany dzień. Papież zapowiedział, że chce ze mną pomówić o czymś ważnym. Kiedy siadłem naprzeciw niego, zobaczyłem, że jego wyraz twarzy jest jednocześnie poważny i pogodny. Następnie, nie owijając w bawełnę, powiedział: „Rozważyłem to, modliłem się i doszedłem do wniosku, że ponieważ opuszczają mnie siły, muszę zrezygnować z posługi Piotrowej”. Spontanicznie z głębi serca odparłem: „Ojcze święty, jeśli nie wystarcza ci sił, można ograniczyć obciążenie pracą, zmniejszyć ilość obowiązków w ciągu dnia, delegując je i nie centralizując zadań”. Łagodnie, w największym skrócie wyjaśnił przyczyny swojej decyzji, uświadamiając mi, jak długo i skrupulatnie rozważał każdy aspekt. Natychmiast zdałem sobie sprawę, że każda moja próba przekonywania go byłaby nadaremna. Benedykt przedstawił mi następnie porównanie z Janem Pawłem II, zmarłym w wieku prawie osiemdziesięciu pięciu lat, i podkreślił:

Jestem papieżem już prawie tyle lat, ile on chorował, i nie chciałbym skończyć tak jak on. Zresztą tyle, ile mogłem zrobić – zrobiłem, a dla Kościoła byłoby lepiej, gdybym zrezygnował i gdyby wybrano nowego papieża – młodszego i bardziej energicznego. To jest właściwy moment, w którym – po rozwiązaniu problematycznych kwestii ostatnich miesięcy – mogę bez większych trudności przekazać ster następcy.

>> zajrzyj do wnętrza książki <<

 

Książka została objęta patronatem:
KAI, Tygodnika Katolickie Niedziela, Do Rzeczy, EWTN, Christianitas, Radio Doxa, Miesięcznika W Drodze, Pch24

Rekomendację do niej napisali:
Tomasz Jaklewicz, Beata Zajączkowska, Włodzimierz Rędzioch, Krzysztof Tadej i Paweł Milcarek.

Książka dostępna na stronie Wydawnictwa Esprit www.esprit.com.pl

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.