Gorzów Wielkopolski – czy będzie ulica bohaterskiego księdza Józefa Czaprana?
11 kwietnia 2025 | 17:13 | Waldemar Piasecki (KAI Nowy Jork) | Nowy Jork Ⓒ Ⓟ

Towarzystwo Jana Karskiego zwróciło się do władz Gorzowa Wielkopolskiego o uhonorowanie pamięci ks. Józefa Czaprana, Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, który w czasie II wojny światowej uratował we Lwowie żydowską rodzinę Jampolerów – nazwaniem jednej z ulic, placów lub skwerów jego imieniem. Jak zauważa organizacja „niestety, wiceprezydent miasta ma w tej kwestii zdanie odrębne i odkładające ewentualną decyzję na wieczne nigdy”.
Zbulwersowana taką postawą rodzina ocalonych postanowiła zwrócić się bezpośrednio do przewodniczącego Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego Roberta Surowca z poruszającym apelem, który cytujemy:
„Szanowny Panie Przewodniczący,
Moja rodzina i ja z entuzjazmem popieramy inicjatywę nazwania ulicy miejskiej na cześć zmarłego Ojca Czaprana, którego odwaga i współczucie przed dziesięcioleciami podczas II wojny światowej w Polsce z pewnością uratowały życie mojej matki, babci ze strony ojca i mnie, bardzo małego.
Dziękuję za rozważenie,
Andrew C. A. Jampoler”
Apel podpisał uratowany jako kilkumiesięczne dziecko Andrzej Jampoler, pozostawiony przez matkę na schodach warszawskiego kościoła, skąd trafił do rodziny Julianny i Stanisława Matysiaków, którzy przygarnęli go jak własnego syna. W 1946 roku oddali rodzinie, która przeżyła wojenny horror. Dziś córka Andrew Jampolera, emerytowanego oficera sił powietrznych USA, Chrissy Houllhan jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych deputowanych do Izby Reprezentantów wybrana na czwartą już kadencję. Otwarcie przyznaje się do polskich korzeni.
O przedwojennym życiu i losach ks. prałata Józefa Czaprana niewiele wiadomo. Urodził się we Lwowie w 1893 i tam mieszkał do 1946. Święcenia kapłańskie przyjął w lipcu 1917. W czasie okupacji jako proboszcz lwowskiej parafii św. Antoniego wystawił rodzinie miejscowych spolonizowanych Żydów – Jampolerów fałszywe katolickie metryki chrztów i ślubów. Ryzykował życie, ale dokumenty pozwoliły na wyjazd rodziny ze Lwowa do Warszawy i Lublina. Tutaj półtorarocznym wówczas Andrzejkiem, synem Karola i Hanki Jampolerów, zajęła się polska bezdzietna rodzina Stanisława i Julianny Matysiaków.
Ojciec dziecka nie przeżył wojny, ale po jej zakończeniu kuzynka Irka i babcia Łucja „jakimś cudem” (jak przyznał sam uratowany) odnalazły chłopca, po czym w lipcu 1946 jego matka, babcia i on przez Bremerhaven statkiem wyjechali do Stanów Zjednoczonych.
W tym samym roku ksiądz Czapran musiał uchodzić z rodzinnego Lwowa, poszukiwany przez NKWD. Trafił na Ziemie Zachodnie, gdzie m.in. był proboszczem w Barlinku (uczył tam także religii) i dziekanem dekanatu Choszczno. Od 1951 był sędzią Sądu Kościelnego Duchownego w Gorzowie Wielkopolskim, a w latach 1952-63 był proboszczem parafii katedralnej w tym mieście. Zmarł w 1972 roku. Został pochowany na miejscowym cmentarzu komunalnym. Był jednym z liderów lokalnego Kościoła kładąc ogrom zasług w rozwój miasta.
„Jesienią Jampolerowie przyjadą do Polski. Czy uda im się trafić w Gorzowie na ulicę księdza Józefa Czaprana?” – pyta Towarzystwo Jana Karskiego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.