Drukuj Powrót do artykułu

Goście idą

10 sierpnia 2015 | 12:21 | Anna Wojtas / br Ⓒ Ⓟ

Podziwiam pielgrzymów. W tym roku szczególnie, bo mimo upałów nie stracili z oczu celu swojej wędrówki.

Nie byli nomadami przemieszczającymi się z miejsca na miejsce, ale zmierzali do konkretnego celu. Wiedzieli, dokąd zmierzają. Czy była to Jasna Góra, czy inne sanktuarium, bo i takich pieszych pielgrzymek przybywa, zawsze stał za tym wybór miejsca świętego, decyzja wyruszenia w drogę i nadzieja. Że dotrą do celu, że się spełni, że zostaną wysłuchani. A po drodze wiele się wydarzy, co może zmieni ich życie i nie będzie już takie samo.

Pielgrzymka bywa metaforą ludzkiego losu. Sama w sobie jest fenomenem, ale fenomenem jest również gościnność, z jaką spotykają się w drodze pątnicy. Fenomenem tym większym, że w Polsce, w samych tylko pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę uczestniczy rocznie ok. 150 tys. osób. Nie byłoby ruchu pielgrzymkowego, gdyby nie otwartość i gościnność wielu Polaków, którzy przyjmują w swoich domach pątników. Gościnność to pierwszy sprawdzian tego, na ile naprawdę jesteśmy chrześcijanami.

Proste gesty, jak podanie wody, dzielenie się, udostępnienie miejsca do spania, ale też coraz częściej także gniazdka do podładowania telefonu, znaczą dla pielgrzymów bardzo wiele. W spotkaniu z bezinteresownością rodzi się wdzięczność. Często brakuje słów, pozostaje modlitwa, uśmiech, bo przecież pielgrzymowi nic się nie należy. Gdyby się należało, nie byłby pielgrzymem.

Papież Franciszek powiedział, że Kościół jest matką i domem gościnności. Te jego słowa z lipcowej podróży apostolskiej do Paragwaju oraz stwierdzenie, że „nie nawraca się za pomocą argumentów”, ale dzięki postawie otwartości i gotowości ugoszczenia, przypominają, że przed nami nowe wyzwanie gościnności. Tym razem wobec innych pielgrzymów – uchodźców z Bliskiego Wschodu.

Anna Wojtas

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.