Drukuj Powrót do artykułu

Grecja może wybuchnąć

17 lipca 2013 | 12:02 | RV / pm Ⓒ Ⓟ

Kulminuje napięcie społeczne w Grecji. Jesteśmy blisko powszechnego buntu – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Nikólaos Fóscolos, katolicki ordynariusz Aten.

We wtorek Grecja była sparaliżowana na skutek strajku generalnego. Ludzie protestują przeciwko kolejnym cięciom w budżecie i zwolnieniom, od których uzależnione jest przyznanie dalszej pomocy finansowej od wierzycieli z zagranicy. Abp Fóscolos spodziewa się najgorszego.

„Sytuacja jest bardzo krytyczna – powiedział abp Fóscolos. – Jest to konsekwencja zaniedbań sprzed 30 lat. Bo to właśnie wtedy politycy, przyjmując subwencje z Brukseli wydali wszystkie pieniądze nie dla dobra kraju, ale dla własnych celów. Dziś sytuacja jest bardzo krytyczna. Mieszkam w centrum Aten i jestem naocznym świadkiem protestów. Ludzie są zrozpaczeni i wycieńczeni. Biedę widać na ulicy. Wcześniej biedak był utożsamiany z obcokrajowcem. Teraz biedni są sami Grecy. Stąd prosiłbym Europę, by traktowała Grecję w sposób bardziej humanitarny. Bo to politycy popełnili błędy, ale oni nie ponoszą za to odpowiedzialności. Za ich błędy płaci biedne greckie społeczeństwo”.

Smutnym aspektem jest fakt, że nawet w tak trudnej sytuacji, większościowy Kościół prawosławny nie jest w stanie podjąć współpracy z innymi wyznaniami, by nieść pomoc ubogim. Nas katolików jest tu mało. Robimy, co możemy za pośrednictwem lokalnych Caritas oraz dzięki obecności sióstr Matki Teresy – mówi grecki arcybiskup.

„W Grecji nie ma ekumenizmu – stwierdził abp Fóscolos. – Nawet na szczeblu praktycznej współpracy. Kościół prawosławny czuje się tu gospodarzem i względem katolicyzmu zajmuje dość wrogą postawę. W ubiegłym tygodniu na przykład metropolita Pireusu napisał długi 22-stronicowy list do Patriarchy Bartłomieja, w którym gani go za udział w ekumenicznych uroczystościach z okazji 1700-lecia Edyktu Mediolańskiego. W Grecji panuje antykatolicka atmosfera. Przynajmniej na szczeblu oficjalnym, bo ludzie prości nie żywią tej wrogości. Tym niemniej w ostatnich latach dostrzegamy wyraźny rozwój prawosławnego fundamentalizmu skierowanego przeciw Kościołowi katolickiemu”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.