Drukuj Powrót do artykułu

Homilia abp Skworca w archikatedrze Chrystusa Króla

26 listopada 2011 | 12:22 | tk / ms Ⓒ Ⓟ

Wykorzystajmy nasz śląski etos, dziedzictwo przodków i prace poprzedników dla służby Ewangelii – zachęcał wiernych nowy metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. W homilii wygłoszonej podczas swego ingresu do archikatedry Chrystusa Króla powiedział, że siłą napędzającą współczesne ideologie jest antychrześcijaństwo.

Publikujemy pełny tekst homilii abp. Wiktora Skworca:

Przychodzę w Duchu Świętym

Drodzy bracia biskupi, kapłani i diakoni!
Umiłowani w Chrystusie bracia i siostry!

Bł. Jan Paweł Wielki w Tryptyku rzymskim pisze, że kto chce znaleźć źródło, orzeźwić wargi źródlaną wodą, zakosztować misterium początku musi iść ku górze (por.I,2). Przywołuję tę myśl, zapisaną przez mego Konsekratora, stając u początku pasterskiego posługiwania w Kościele katowickim. Ten początek wziął się z wielu innych początków, o których nie sposób dzisiaj, w tym miejscu, nie wspomnieć: w Wielki Czwartek 1973r. w tej katedrze przyjąłem święcenia prezbiteratu z rąk biskupa Herberta Bednorza, które zapoczątkowały kapłańską drogę mego życia; w Objawienie Pańskie roku 1998, przez apostolski gest dłoni i modlitwę Papieża Polaka, spoczęła na mnie pełnia kapłaństwa, co oznaczało zarazem początek pasterskiej posługi w Kościele tarnowskim i powszechnym. I wreszcie dziś – kolejny początek: z woli Ojca Świętego Benedykta XVI wstępuję w dzieje archidiecezji katowickiej jako jej kolejny, szósty w historii, pasterz. Idąc po stopniach świętej liturgii ku górze, ku światłom domu Ojca, według wskazówek Tryptyku, odnajdujemy ostateczne: Źródło i Początek wszechrzeczy – samego Boga w Trójcy Jedynego; u Jego stóp ze wzruszeniem i wdzięcznością składam pokornie wszystkie początki mego życia i posługiwania; w tym dzień mojego chrztu w bielszowickiej parafii p.w. św. Marii Magdaleny.

Umiłowani w Chrystusie Panu!

Jako wspólnota Kościoła wchodzimy w nowy rok liturgiczny. Bieg czasu, jego coraz szybsze tempo, uświadamia nam pielgrzymi wymiar naszego życia. Doświadczenie drogi bywa trudne, zwłaszcza może w kontekście obecnej rzeczywistości. Pasterz, który w myśl zaleceń św. Pawła z II czytania, pragnie paś Boże stado z oddaniem, nie może nie dostrzegać bolączek i zagrożeń, jakich doświadczają owce. W imię przywracania nadziei ubogim (por. EiE, 86), koniecznym jest więc pomocne pochylenie się nad rodzinami, nad ich wszelką duchową i materialną biedą; nad zagubieniem młodzieży; nad dotkliwą samotnością emigrantów zarobkowych i sierocą tęsknotą ich bliskich. Z podobną, a może większą, uwagą pasterskie serce powinno reagować na niebezpieczeństwa duchowe. Bestie opisane w Księdze Daniela przyjmują dziś różne postaci i szermują różnymi użytecznymi ideologiami. Niekiedy można odnieść wrażenie, że napędzającą je siłą jest antychrześcijaństwo. Niektórzy wołają, iż u bram Kościoła, a właściwie tysiącletniej chrześcijańskiej cywilizacji w Polsce, stają oto neobarbarzyńcy; podobni owym, opisanym przez Zbigniewa Herberta, krzykliwym siewcom nicości, od których wieje złowrogim chłodem (por. Longobardowie; w: Wiersze zebrane Kraków 2008 s. 334).

Te i podobne stany zdaje się diagnozować jeden z śląskich teologów: „Prawdziwym i – w najgłębszym sensie – jedynym naszym wrogiem jest nicość. Nicość rozumiana jako pokusa streszczająca wszystkie inne, jako źródło, esencja i cel bezbożności – przeciwnej istnieniu, czyli «Temu, który jest»”. (Ks. Jerzy Szymik. Śmiech i płacz. Katowice 2000 s.193).

Bracia i Siostry

Cóż mamy czynić, my wyznawcy Tego, który był, który jest i który przychodzi? Jako poddani Króla o cichym i pokornym sercu (por. Mt 11,29) do wszystkich powinniśmy odnosić się z chrześcijańską miłością miłosierną. Św. Augustyn uczył: ,,Tym, którzy wam mówią: wy nie jesteście naszymi braćmi, powiedzcie: wy jesteście naszymi braćmi”. Do ludzi dobrej woli i do wszystkich mamy wychodzić z prawdą Chrystusowej Ewangelii i świadectwem chrześcijańskiego życia.
Słowo Boże z całym realizmem przestrzega nas jednak, abyśmy – ewangelizując innych – uważali na samych siebie, by nasze serca nie były ociężałe wskutek negatywnej akomodacji i wpływów świata, doczesnych trosk (por. Łk 21,34). Nasz Mistrz daje niezawodną receptę tak na zewnętrzne, jak i wewnętrzne zagrożenia czy strapienia. Mówi dziś do nas: Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie! (Łk 21,36). Czy te słowa Jezusa mogą być programem życia i pracy dla Kościoła, dla nas; także dla mnie – nowego pasterza diecezji, w której kondensują się trudne problemy człowieka oraz społeczeństwa post-przemysłowego, które przeszło przeróżne, często ekstremalne, dziejowe doświadczenia, symbolizowane dziś krzyżem koło kop. Wujek i ruinami domów na bytomskim osiedlu Karb.

Przychodzę do Was w Duchu Świętym, a Duch ze swej istoty wskazuje, że potrzeba więcej duchowości, więcej sakralnej przestrzeni, miejsc i czasu spotkania z „Tym, który JEST”. Trzeba więcej modlitwy wszystkich i duszpasterstwa na kolanach! W myśl wskazań Dobrej Nowiny, jaką Kościół nam podarował na dzisiejszą uroczystość, będziemy się wspólnie modlić i czuwać, aby reagować.

Bracia i Siostry

Czuwać to również znaczy być wrażliwym na znaki czasu, a jednym z nich jest pilna potrzeba nowej ewangelizacji. Aby pojąć czym ona jest musimy wyjść od Ewangelii, będącej zawsze dobrą i zawsze nowiną. Ewangelizacja jest zawsze nowa, choćby z tego tytułu, że praktycznie z każdym pokoleniem rozpoczyna się na nowo, że wykorzystuje wciąż nowe metody i środki. Nowa ewangelizacja jest nowa w formie, ale w swej treści, „po staremu” zawsze dobra i świeża jak Ewangelia o Jezusie Chrystusie, jedynym Odkupicielu człowieka. Wydaje się, że to nowe, gorliwe czerpanie z najbardziej pierwotnych źródeł chrześcijaństwa, oznacza dzisiaj konieczność ewangelizacji kultury.
Jan Paweł II wołał w Krakowie: „Wiara poszukuje zrozumienia, wiara potrzebuje kultury i kulturę tworzy, żyje w przestrzeni kultury” (Pielgrzymki do Ojczyzny. Kraków 2006 s. 971). Jeśli wiara żyje w przestrzeni kultury, jeśli człowiek „bytuje zawsze na sposób jakiejś kultury”(Jan Paweł II, przemówienie w UNESCO, Paryż 2 VI 1980r.), to nie jest obojętne jaką ta kultura jest. Adhortacja o Kościele w Europie tak ją charakteryzuje: „Europejska kultura sprawia wrażenie «milczącej apostazji», człowieka sytego, który żyje tak, jakby Bóg nie istniał” (EiE,9).

Bracia i Siostry!

Pamiętajmy jednakże, żeby program nowej ewangelizacji rozpoczynać zawsze od siebie, bo tylko człowiek przemieniony przez Chrystusa może skutecznie przemieniać bliźnich.
Za psalmistą Pańskim wołamy więc: Marana tha! Przybądź Panie Jezu! Przybądź i wstąp w przestrzenie kultury, wstąp w nasze niespokojne i utrudzone serca, spraw, aby Twój Kościół był nam bliski jak rodzinny dom.

Umiłowani w Chrystusie

Roman Brandstaetter, wywodzący się z Tarnowa pisał: „Dom jest świętością nieskalaną. Wszystko co żyje, ma swój własny dom, ma swój własny dach nad głową. Dom mają nawet lisy i ptaki. «Gdzie mieszkasz?» znaczy równocześnie: «Kim jesteś?»” (Jezus z Nazarethu).
Jesteśmy Bożym Kościołem, chcemy mieszkać w Kościele, chcemy go czynić coraz bardziej domem wszystkich. To stwierdzenie implikuje nasze myśli o Kościele przede wszystkim jako o wspólnocie wierzących. Kościelne struktury i instytucje są wobec niej służebne i komunijne, to znaczy służą budowaniu i umacnianiu wspólnoty.

Bracia i Siostry!

Duchowni, osoby konsekrowane i wierni świeccy – zapraszam wszystkich diecezjan do wspólnego budowania domu naszego katowickiego Kościoła, jako żywego odblasku domu Ojca. Kamieniem węgielnym jest Chrystus – ukrzyżowany, zmartwychwstały, którego królestwo – wedle usłyszanego dziś zapewnienia z Księgi Daniela – trwać będzie wieczne.
Sobór Watykański II uczy, że podążanie do królestwa niebieskiego nie powinno zmniejszać, ale raczej zwiększać zaangażowanie wierzących w budowanie i doskonalenie budowli doczesnego świata (por. KDK, 57). Przypominamy sobie o tym w archikatedrze Chrystusa Króla, na tej śląskiej spracowanej ziemi, gdzie cnoty naturalne łączą się w harmonijną całość z Bożą łaską; splatają się ze sobą jak wieże kościołów, kopalni a ostatnio i strzeliste budynki wieżowców i świątyń kultury, wspólnie opasujące pejzaż śląskiego nieba.

Śląsk, choć był różnie rozgrywany i rozrywany, pozostał zawsze wierny sobie. Nie szczędził dla polskiej macierzy nie tylko swego czarnego złota, ale też i swojej krwi. Nie skąpił potu i ofiarnej pracy, a nawet istnień ludzkich, okaleczanych i zwęglanych na kopalnianych ołtarzach aż dziś.
Bracia i Siostry
Przychodzę dziś do Was na naszą śląską ziemię, niosąc w sercu serdeczne krajobrazy diecezji tarnowskiej – ziemi świętych i błogosławionych. Na zawsze pozostanie we mnie doświadczenie tamtego Kościoła i pulsująca serdecznością mnogość relacji z kapłanami i wiernymi świeckimi.
Powracam pamiętając, że to tu, przez pierwsze 25 lat mojego kapłaństwa, wśród trudności, ale z optymizmem, wspólnie zmagaliśmy się o Kościół i kościoły.

Oto teraz nowy etap zmagania. I proszę Was: wykorzystajmy nasz śląski etos, dziedzictwo przodków i pracę poprzedników dla służby Ewangelii z nadzieją, że Pan – czyniąc nas swoim narzędziem, sam da wzrost naszemu zasiewowi przez orędownictwo świętych i błogosławionych Kościoła Bożego: św. Jadwigi i św. Stanisława, św. Barbary i bł. Karoliny, a zwłaszcza Najświętszej Maryi Panny – piekarskiej i tarnowskiej.

Zawsze ze wzruszeniem w Wieki Czwartek, wobec duchownych i wiernych świeckich, wypowiadam słowa wezwania kończącego odnowienie przyrzeczeń kapłańskich. Wypowiem je i teraz jako pokorną prośbę skierowaną do wszystkich:

„Módlcie się za mnie, abym wiernie wypełniał urząd apostolski, który został mnie niegodnemu powierzony i był wśród was żywym wizerunkiem Chrystusa – Kapłana, Dobrego Pasterza, Nauczyciela i sługi wszystkich (…). Niech Pan nas zachowa w swojej miłości i niech doprowadzi pasterzy i lud im powierzony do życia wiecznego”.

Niech się tak stanie! Amen.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.