Drukuj Powrót do artykułu

I Marsz Papieski w Częstochowie

03 kwietnia 2023 | 15:52 | Marian Florek | Częstochowa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. JasnaGoraNews/Twitter

I Marsz Papieski przeszedł Alejami Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie. Organizatorem była inicjatywa Broń Królowej oraz Akcja Katolicka – Mam nadzieję, że marsz zaowocuje tym, że będziemy mieli w przyszłości ożywiony laikat, który będzie umiał nie tylko mówić o kremówkach, ale będzie umiał żyć przesłaniem św. Jana Pawła II – powiedział Artur Dąbrowski, prezes częstochowskiej Akcji Katolickiej.

Marsz rozpoczęło złożenie kwiatów pod pomnikiem Jana Pawła II na placu Daszyńskiego, potem uczestnicy, śpiewając pieśni i odmawiając różaniec, skierowali się na Jasną Górę. Idącym przygrywała Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Mykanowa, a na czele pochodu, w kolorowych strojach, maszerowały mykanowskie Mażoretki Presto. Wśród uczestników można było zauważyć Rycerzy Kolumba i członków innych organizacji.

Uczestnicy wydarzenia chętnie dzielili się swoimi wrażeniami. – Z dużą miejską delegacją i przedstawicielami rządu prezentowaliśmy program rozwoju Częstochowy. Na audiencji w Castel Gandolfo usłyszeliśmy z ust Jana Pawła II: „Częstochowa to dobre miasto”. To wtedy papież docenił ducha naszego miasta, że ma ono w sobie wielki potencjał i ma Matkę Bożą, która jest siłą dla częstochowian i Polaków. Dzisiaj stoimy przy pomniku upamiętniającym moment, kiedy staliśmy wzruszeni z krzyżami w dłoniach w czasie pamiętnej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1979 r. i skąd zostaliśmy rozesłani z poświęconymi krzyżami do rodzin – wspomina Tadeusz Wrona, były prezydent Częstochowy. – Marsz papieski jest nam bardzo potrzebny, byśmy się znowu skonsolidowali i oddali cześć i chwałę temu, kto jest dla nas bardzo ważny. Prowadził nas w epoce PRL-u i komunizmu. Jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni. Był naszym obrońcą. Ktoś mądrze powiedział, że wtedy, kiedy z nami był papież, to nic nam nie groziło, bo cokolwiek by się złego w Polsce działo, jego ustami cały świat by się o tym dowiedział. Dlatego musimy o naszym przewodniku, mistrzu i opiekunie pamiętać. Musimy dbać o jego dobre imię. Dziwimy się, że Polacy, którzy kiedyś tak tłumnie przybywali na jego pielgrzymki i tłumnie towarzyszyli jego śmierci zmienili teraz zdanie o nim. Może teraz widząc nasze zgromadzenie zastanowią się i może zawstydzą – podkreśla Bożena Ratter.

Amelia Skibińska lat 16 przyjechała, by swoją osobą wesprzeć uczestników marszu – Chcemy pokazać, że my młodzi, też jesteśmy z św. Janem Pawłem II – zaznacza Amelia. – Jest to ważna inicjatywa. Dzięki niej Polacy uświadomią sobie ile dobrego papież Polak dla nas zrobił, jak był ważny. Możemy z niego brać przykład, bo był bardzo dobrym człowiekiem – przekonuje młoda Karolina Adamik z mykanowskich mażonetek.

W Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze o godz. 20. odprawiono Mszę św., podczas której o. Rafał Wilk, podprzeor, bardzo serdecznie dziękował zgromadzonym – My, swoją obecnością wobec całego świata mówimy prawdę o Janie Pawle II. Postawa wdzięczności jest piękna postawą i bardzo serdecznie za nią każdemu z was dziękuję. W homilii natomiast ojciec podprzeor mówił: – Szatan przez Jana Pawła II za dużo stracił, żeby nie chciał temu wielkiemu prorokowi nie zmiażdżyć chociażby pięty. Dobrze, że są ludzie, którzy dziękują Bogu za życie naszego świętego rodaka, Mojżesza naszych czasów.

Kolejnym punktem uroczystości był Apel Jasnogórski. Zgromadził on wielką rzeszę wiernych. – Kiedy już nie ma wśród nas od 18 lat doświadczalnej obecności Ojca św., którego sam Bóg potwierdził znakami i cudami we wspólnocie świętych Kościoła Chrystusowego, czas najwyższy, abyśmy wydorośleli i zdobyli się na wspólny wysiłek moralny i powszechną mobilizację sumień. Czas próby polskich sumień trwa – mówił abp Wacław Depo. W dalszej części Apelu prosił, by z polskiego krajobrazu formowania sumień i wychowania dzieci i młodego pokolenia zniknął blichtr zastępczych reportaży i półprawd, które agitują za rozdziałem Kościoła od narodu.

Po Apelu Jasnogórskim odbyła się procesja światła pod pomnik Ojca Świętego na Wałach. Tam złożono kwiaty i wysłuchano słów Jana Pawła II z czasów pielgrzymki do Polski w 1983 r. Potem zaśpiewano ulubione przez niego pieśni: „Abba Ojcze” i „Barkę”.

I Marsz Papieski oraz Apel Jasnogórski zgromadził tysiące ludzi z Częstochowy i okolic.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.