Indie: zamordowano kolejnego kapłana

W Indiach, w położonej ok. 400 km na południe od New Delhi wiosce Chota Rampur, odbył się dziś pogrzeb ks. Samuela Francisa.

Ciało liczącego ok. 50 lat kapłana znaleziono 22 września w tamtejszym aśramie (klasztorze), gdzie nauczał jogi i medytacji.
Policja nie wyklucza, że motywem morderstwa mogła być próba kradzieży, tym bardziej, że sprawcy zanim zbiegli splądrowali klasztor. Ks. Francis w latach osiemdziesiątych kierował duszpasterstwem młodzieżowym diecezji Meerut, należącej do metropolii w Agrze w stanie Uttar Pradeś. Był aktywnie zaangażowany w dialog międzyreligijny i pojednanie ludzi różnych światopoglądów. „Kochali go i szanowali zarówno hinduiści, muzułmanie, sikhowie, ludzie ubodzy i odrzuceni” – twierdzi ks. Davis Varayilan, profesor kolegium teologicznego Samanvayan. Tragicznie zmarły kapłan utożsamiał się w pełni z kulturą swej ojczyzny i stylem życia rodaków. Był wegetarianinem i nosił strój mnichów hinduskich, żyjących w surowej ascezie. Jego śmierć jest głębokim wstrząsem dla całej tamtejszej społeczności.

Wydaje się, że morderstwo to nie ma bezpośredniego związku z falą przemocy panującej od miesiąca w stanie Orisa, po zamordowaniu tam 23 sierpnia jednego z przywódców ekstremistów hinduistycznych Swamiego Laxmananandy Saraswatiego i jego pięciu uczniów.