Drukuj Powrót do artykułu

Internet jak Ferrari – potrzebne umiejętności i prawo jazdy

07 maja 2015 | 08:07 | jm / br Ⓒ Ⓟ

Zachęta do refleksji nad związkami pomiędzy różnymi wymiarami funkcjonowania rodziny a oddziaływaniem mediów na jednostkę, jej styl życia i na procesy, które zachodzą w życiu rodziny – to główne cele międzynarodowej konferencji „Internet w rodzinie, zagrożenia czy szansa na rozwój”, która odbywała się w Bydgoszczy.

W gmachu Opery Nova dyskutowali specjaliści z zakresu mediów, a dla młodzieży studenckiej i licealnej przygotowano specjalny panel. – Nie bez znaczenia dla funkcjonowania rodziny pozostają takie zjawiska, jak proces globalizacji oraz dynamiczny rozwój nauki i techniki powodujący zmiany w systemie wartości, kreujący przy tym nowe potrzeby człowieka, wymuszając nową jakość życia jednostki i funkcjonowania rodziny – powiedział pomysłodawca cyklu konferencji ks. dr Mariusz Kuciński.

Wśród prelegentów znaleźli się m.in.: dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin Konferencji Episkopatu Polski ks. dr Przemysław Drąg, o. Lech Rynkiewicz SJ z Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych w Rzymie, dr Elżbieta Okońska z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz „Fundacji Laboratorium Bezpieczeństwa”, a także sekretarz Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu ks. prałat Giuseppe Scotti.

W swoim wystąpieniu powiedział, że „staliśmy się mieszkańcami «cyfrowego kontynentu» – jest on jak powietrze, którym oddychamy”. Omawiając temat „Internet i rodzina. Możliwości i wyzwania nowej komunikacji”, prelegent podkreślił, że cykliczne spotkania w Bydgoszczy są okazją do rozmowy o tym, w jaki sposób stawić czoła wyzwaniom komunikacji, która stała się jednym z ważnych wymiarów życia. Zdaniem duchownego, wszyscy doświadczamy m.in. złożoności komunikowania się, które zawsze wymaga bycia autentycznym. – Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że mamy dziś do czynienia z nową rzeczywistością, jaką jest Internet. W tym kontekście papież Franciszek powiedział, że: „najnowocześniejsze media, które zwłaszcza dla najmłodszych stały się już nieodzowne, mogą być zarówno przeszkodą, jak i pomagać w porozumiewaniu się w rodzinie i między rodzinami” – mówił.

Gość z Watykanu, podając kilka przykładów, dodał, że warto w tym sensie przyjrzeć się temu, co się dzieje, kiedy wkraczamy na pole mediów społecznościowych i do świata cyfrowego. Zwrócił uwagę m.in. na temat niespójności pomiędzy tym, co się mówi, a tym, co jest ukazywane w rzeczywistości. – Dzisiaj staliśmy się mieszkańcami owego „cyfrowego kontynentu”, stanowiącego nowe środowisko, w którym się znajdujemy. Jest ono dla nas wszystkich jak powietrze, którym oddychamy każdego dnia. Stąd winniśmy zrozumieć, jakie są wyzwania i szanse, które oferuje nam ta nowa rzeczywistość. Tak pisał o niej Jan Paweł II: „Nasza epoka jest epoką globalnej komunikacji, gdzie tak wiele momentów ludzkiej egzystencji przebiega poprzez procesy medialne, czy przynajmniej musi się z nimi konfrontować” – dodał.

Z kolei ks. Przemysław Drąg zauważył, że „istnienie Internetu w całej jego złożoności zubożyło relacje międzyosobowe”. Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin KEP podjął temat „Miłość w czasach online”. W trakcie rozważań kapłan wykorzystał m.in. definicję miłości sformułowaną przez wybitnego filozofa Ericha Fromma. Opierając się na niej, chciał odpowiedzieć na pytanie, jak dzisiaj pojmowana jest miłość i czy rozpowszechnienie się Internetu wprowadziło istotne zmiany w kształtowaniu się relacji miłości. – W ocenie wielu osób korzystających szczególnie z Internetu, miłość jest tylko uczuciem, przelotnym doświadczeniem, zakochaniem się. Fromm jednak stwierdza jasno, że miłość jest procesem, że miłości można i trzeba się uczyć – dodał.

Omawiając konsekwencje niewłaściwego korzystania z sieci, kapłan zauważył, że w ocenie wielu ludzi z pokolenia Internetu miłość trwa, dopóki czujemy wzruszenie, radość, jest nam dobrze. – Tymczasem miłość nie jest zjawiskiem prostym, jest procesem, którego można doświadczyć, jest sztuką, której trzeba się nauczyć. Miłość jest aktywnym działaniem, a nie biernym doznawaniem. Uczucie osamotnienia wielu ludzi młodych, o którym wspominałem, bierze się z przemożnej chęci doznawania, bez angażowania swojej woli – podkreślił.

Mając na uwadze wpływ techniki na jakość relacji międzyludzkich, ks. Drąg zaznaczył, że dzisiejsze przeżywanie prawdziwej i dojrzałej relacji, jaką jest miłość, stało się bardzo trudne. – Niewątpliwie, pojawienie się internetu, a wraz z nim portalów społecznościowych, wniosło do naszego świata wiele dobra. Nie sposób jednak nie zauważyć, że istnienie Internetu w całej jego złożoności zubożyło relacje międzyosobowe, w tym także te najpiękniejsze i wymagające największego wysiłku w procesie tworzenia, jakimi są relacje miłości pomiędzy mężczyzną i kobietą, skierowane na stworzenie trwałej wspólnoty całego życia – stwierdził.

„Współcześnie nie można zrezygnować z Internetu, ale jest on jak Ferrari, by nim kierować potrzebne są umiejętności i prawo jazdy” – powiedział w Bydgoszczy o. Lech Rynkiewicz SJ. Jezuita z Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych w Rzymie zaprezentował temat „Wpływ Internetu na dzieci i młodzież”. Próbując odpowiedzieć na pytanie, kto i jak nawiguje po stronach internetowych, duchowny oparł swoje rozważania na badaniach przeprowadzonych we Włoszech oraz w Stanach Zjednoczonych. Podkreślił, że jest to wąski wycinek światowego Internetu. Rzuca on jednak światło na tzw. Zachód, z którego pewne procesy nieuchronnie wychodzą poza granice określonych stref kulturowych. We Włoszech z danych głównego urzędu statystycznego za rok 2014 wynika, że dostęp do Internetu ma 63,5% ludności. Większość użytkowników sieci stanowią młodzi poniżej 30 roku życia (około 60%).

O. Rynkiewicz SJ odniósł się także do zagrożeń związanych z korzystaniem z sms, komunikatorów, chatów, Facebooka czy selfie. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wśród studentów uniwersyteckich poniżej 20. roku życia pokazują, że nie rezygnują oni z pisania sms-ów nawet w sytuacjach określanych często jako niewłaściwe. – Aż 33% z nich przyznaje, że wysyła i otrzymuje do 100 sms-ów dziennie, kontroluje własną komórkę kilkanaście razy na godzinę, 90% ma kontakty tekstowe w czasie posiłków, 80% procent w łazience czy toalecie, 75% w czasie pracy czy wykładów. Znacznie mniejszy odsetek jest w innych, ale również niewskazanych sytuacjach: 20% w czasie nabożeństw w kościele, 10% podczas pogrzebu, a nawet 7% w czasie stosunków seksualnych – zaznaczył.

Na zakończenie jezuita porównał Internet do szybkiego samochodu Ferrari. – Jeśli pozwolimy, by wsiadł do niego ktoś, kto nie ma prawa jazdy, to wyleci na pierwszym zakręcie. A prawem jazdy jest odpowiedzialność. Dwa lata temu mówiłem, że Internet jest dla wszystkich, ale nie wszyscy są dla Internetu. To odnosi się przede wszystkim do dzieci i młodzieży i nie chodzi o zabranianie, ale o wychowanie do dojrzałości. I w tym miejscu otwiera się bolesna i niepokojąca strona, bo powołani do tego przede wszystkim rodzice poddali się albo nie czują się w stanie zadziałać – powiedział.

Dr Elżbieta Okońska przypomniała, że przez stulecia „młody człowiek był wychowywany i kształtowany w układzie wyznaczonym przez triadę: rodzina – szkoła – Kościół. Natomiast w epoce komputerów, Internetu i łatwego dostępu do innych mediów dawny układ został zastąpiony przez nowy: rodzina – media – szkoła – Kościół. – Odizolowanie się rodziny czy ucieczka od presji Internetu, jest prawie niemożliwa. Ten nacisk może mieć kształt pozytywny lub negatywny – zauważyła. Według dr Okońskiej analizując „blaski” Internetu wystarczy wskazać m.in. na: dostęp do informacji, możliwość kształcenia się bez wychodzenia z domu. Z kolei „cienie” Internetu to m.in.: kryzys kultury rodziny, społeczna samotność, trudności z definiowaniem własnej tożsamości.

Prelegentka analizując temat „Internet i rodzina w popkulturowej przestrzeni. Dialog czy duet monologów?” wysunęła pytanie: dlaczego troska o tożsamość rodziny w kontekście nowych mediów, w tym Internetu, w popkulturowych ramach tożsamości jest tak istotna? – Ponieważ w czasach (po)nowoczesnych, w jakich żyjemy, tracimy stabilne punkty odniesienia, autorytety jako głosicieli i świadków wartości. Następuje według niektórych myślicieli „schłodzenie” wartości, a wręcz proces ich równoważności i wymienności – dodała.

Drugą i trzecią część konferencji będą stanowiły panele dla młodzieży licealnej oraz studenckiej w postaci prezentacji, filmów, przedstawień teatralnych, dyskusji i zadań animacyjnych. – W Internecie spotykamy wielość zagadnień i pojęć, a także najróżnorodniejszych sposobów podchodzenia do rodziny. Znajdziemy tam wiele myśli, które na rodzinę wpływają wręcz destrukcyjnie, ale i wydarzeń, które ją budują – zauważył biskup bydgoski Jan Tyrawa. Według biskupa, w tym kontekście jawi się pytanie o krytyczny sposób podejścia do Internetu, np. przez młodzież. – Na ile korzystający z sieci potrafią zauważać pewne kryteria wskazujące na to, co wolno, a czego nie powinniśmy robić? Młodzież często w pierwszym odczuciu kieruje się tym, co jest jej zdaniem łatwiejsze i pociągające. A na ile jest zdolna zafascynować się tym, co jest jednocześnie wymagające? To jest to wyzwanie, o którym powinniśmy rozmawiać – dodał bp Tyrawa.

Organizatorami i współorganizatorami wydarzenia byli m.in.: Diecezja Bydgoska, Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy, Centrum Studiów Ratzingera, Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu. Patronat medialny nad wydarzeniem objęły m.in. Radio Watykańskie, Katolicka Agencja Informacyjna i Przewodnik Katolicki.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.