Drukuj Powrót do artykułu

Izraelskie media o wizycie Benedykta XVI w Yad Vashem

12 maja 2009 | 16:25 | ma, pc, tom (KAI Jerozolima) / ju. Ⓒ Ⓟ

Izraelskie media najwięcej uwagi poświęcają wczorajszej wizycie Benedykta XVI w Instytucie Yad Vashem. Nie są to tylko krytyczne komentarze wobec papieskiego wystąpienia ale i głosy broniące Benedykta XVI.

Dziennik „The Jerusalem Post” przytacza komentarz przewodniczącego Rady Yad Vashem, rabina Israela Meira Laua, który sam jest ocalonym z obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Rabin wyraził rozczarowanie przemówieniem papieża: „Czegoś brakowało. Nie było wspomnienia o Niemcach lub nazistach, którzy brali udział w rzezi. Nie było żadnego wyrazu żalu ani wyrzutów sumienia”.

Także dyrektor Yad Vashem Avner Shalev wskazał na „swego rodzaju powściągliwość” w sformułowaniach papieża, przez co przemówienie Benedykta XVI stało się „straconą szansę”. „Nie oczekiwałem przeprosin, ale czegoś więcej” – stwierdził Shalev i dodał, że wystąpienie papieża „na pewno nie jest historycznym przełomem”. W podobnym tonie wypowiedział się prof. Szewah Weiss, były dyrektor Yad Vashem i były amabasador Izraela w Polsce: „Oczekiwałem historycznego przemówienia od papieża pochodzącego z Niemiec w miejscu, które jest ołtarzem pamięci ofiar nazistowskich Niemiec. I chociaż mowa była poruszająca, to nie było to” – podkreślił Weiss.

Papieskie wystąpienie skrytykował też przewodniczący Knessetu Reuven Rivlin: „Wszystko, czego się obawialiśmy, spełniło się. Przyszedłem do Miejsca Pamięci jako Żyd, mając nadzieję na usłyszenie przeprosin i prośbę o przebaczenie od tych, którzy spowodowali naszą tragedię, a wśród nich od Niemców i Kościoła. Ale, ku mojemu zasmuceniu, nie usłyszałem nic podobnego” – powiedział Rivlin. Dodał, że w papieskim wystąpieniu zabrakło też „wyrażenia żalu”.

Według „The Jerusalem Post”, pojawiły się też głosy, które wzywają do ostrożniejszych ocen: „Sama obecność papieża w Yad Vashem jest wyrażaniem stanowiska, przede wszystkim przeciw negacjonistom, którzy kwestionują historię Shoah” – stwierdził rabin Arthur Schneier z synagogi w Nowym Jorku, który przyjechał do Jerozolimy, by zobaczyć papieską wizytę.

W dzienniku „Haaretz” także dominują opinie krytyczne: „Ocaleni z Holokaustu rozgniewani letnią mową Benedykta” – taki tytuł zamieszczono na czołówce anglojęzycznego wydania gazety. Komentator dziennika Tom Segev pisze: „Papież Jan Paweł II był przyjmowany w Izraelu z entuzjazmem, którym czasem graniczył z ekscytacją generalnie zarezerwowaną dla gwiazd popu. Emanował ciepłem. Papież Benedykt XVI, w przeciwieństwie, jawi się jako powściągliwy, niemal zimny”. Segev ironizuje, że kardynałowie mogli „przygotować dla swojego szefa inteligentniejsze przemówienie”. „Nie ma nic prostszego niż wyrazić prawdziwe przerażenie, gdy mówi się o Holokauście, niż zidentyfikować się z tym cierpieniem, bólem i smutkiem. Jeżeli się tego nie czyni, to znak, że stoi za tym przemyślana decyzja. Żaden kościelny dzwon nie przestałby bić, gdyby papież powiedział coś o chrześcijańskim antysemityzmie, gdyby nawet krótko wspomniał w wyrazistych słowach, że naziści nie zwyciężyliby bez wsparcia narodu niemieckiego. To, co papież mówił o Holokauście, było zbyt skalkulowane, dyplomatyczne i profesjonalne” – dodaje Segev.

W swoim internetowym wydaniu dziennik „Yediot Ahronot” cytuje natomiast przywódcę organizacji skupiającej ocalonych z Holokaustu. Noah Frug stwierdził, że krytycyzm wobec Benedykta XVI jest przesadzony: „Papież nie jest przywódcą syjonistycznej organizacji, dlaczego więc mamy wobec niego mieć jakiekolwiek zarzuty? On przybył tu, by zbliżyć do siebie Kościół i judaizm”.

Ale inni ocaleni, jak donosi „Yediot Ahronot”, w mniejszym stopniu akceptują „retorykę papieża”: „Papież szukał sposobu, by ominąć odniesienie się do Holokaustu. Trudno bojkotować przywódcę miliarda ludzi, ale oczekiwałbym przynajmniej przeprosin za milczenie Piusa XII w czasie Holokaustu” – powiedział Shmuel Rainish.

Z kolei Zeev Factor z Fundacji na Rzecz Ocalonych Ofiar Holokaustu w Izraelu stwierdził „ Jako od urodzonego w kraju, który był sprawcą Holokaustu, oczekiwałbym od papieża deklaracji, że antysemityzm jest grzechem, przecież jako człowiek wierzący powinien potępić to zjawisko”. Jednocześnie Factor docenił sam fakt odwiedzin Izraela przez papieża: „Dzięki temu ludzie uczą się i pamiętają”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.