Drukuj Powrót do artykułu

J 18,1-11: Jezus – Syn Ojca, który JEST, zdradzony i aresztowany

03 lutego 2024 | 22:00 | ks. Jeremiasz Niedużak | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample The Taking of Christ-Caravaggio (c.1602) | Fot. Wikipedia

Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd. 5).

1 To powiedziawszy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie.  Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili.  Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią.  A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: «Kogo szukacie?»  Odpowiedzieli Mu: «Jezusa z Nazaretu». Rzekł do nich Jezus: «Ja jestem». Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi.  Skoro więc rzekł do nich: «Ja jestem», cofnęli się i upadli na ziemię.  Powtórnie ich zapytał: «Kogo szukacie?» Oni zaś powiedzieli: «Jezusa z Nazaretu».  Jezus odrzekł: «Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!»  Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: «Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś».  10 Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos.  11 Na to rzekł Jezus do Piotra: «Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?»

Kontekst i kompozycja

  • Struktura narracji pasyjnej jest bardzo przejrzysta; przechodzi ona przez etapy aresztowania Jezusa (18,1-11), Jego przesłuchania przez żydowskiego arcykapłana (18,12-27), procesu przed Piłatem (18,28-19,16a), ukrzyżowania i pogrzebu (19,16b-42).
  • Etapy, w których narracja posuwa się naprzód, są również wyraźnie zaznaczone w kolejnych akapitach. Jeśli aresztowanie i przesłuchanie Jezusa przez Annasza zostaną ujęte w klamrę jako całość, narracja dzieli się na trzy części, z których każda zawiera siedem akapitów. Można to przedstawić w następujący sposób:

 

  1. Aresztowanie Jezusa i przesłuchanie przez najwyższego kapłana: 18,1-27
  2. Judasz prowadzi oddział żołnierzy i policji żydowskiej, w. 1-3
  3. Jezus konfrontuje się z grupą, w. 4-9

iii. Piotr próbuje bronić Jezusa, w. 10-11

  1. Jezus zostaje zaprowadzony do arcykapłana Annasza, w. 12-14
  2. Pierwsze zaparcie się Jezusa przez Piotra, w. 15-18
  3. Przesłuchanie Jezusa przed Annaszem, w. 19-24

vii. Piotr zapiera się Jezusa jeszcze dwa razy, w. 25-27

 

  1. Proces Jezusa przed Piłatem: 18,28-19,16a
  2. Jezus zostaje przekazany Piłatowi, w. 28-32
  3. Pierwsze przesłuchanie Jezusa przez Piłata, w. 33-38a

iii. Deklaracja Piłata o niewinności Jezusa, w. 38b-40

  1. Jezus chłostany i wyśmiewany przez żołnierzy, 19,1-3
  2. Jezus przedstawiony jako wyszydzony król i uznany za niewinnego, w. 4-7.
  3. Drugie przesłuchanie Jezusa przez Piłata i próba uwolnienia Go, w. 8-12

vii. Jezus skazany na śmierć przez ukrzyżowanie, w. 13-16a.

 

  1. Ukrzyżowanie, śmierć i pogrzeb Jezusa: 19,16b-42
  2. Ukrzyżowanie Jezusa, w. 16b-18
  3. Tytuł na krzyżu i żydowskie obiekcje wobec niego, w. 19-22

iii. Rozdzielenie szat Jezusa, w. 23-24

  1. Jezus oddaje swoją Matkę Umiłowanemu Uczniowi, w. 25-27
  2. Śmierć Jezusa, w. 28-30
  3. Przebicie boku Jezusa, w. 31-37

vii. Pogrzeb Jezusa, w. 38-42

Orędzie teologiczne

  • „Klauzula otwierająca sekcję 18,1-11 wskazuje, że Jezus i jego uczniowie byli przyzwyczajeni do nocowania w ogrodzie w okresie poprzedzającym święto (w sam dzień Paschy Żydzi byli zobowiązani do przebywania w obrębie rozszerzonego miasta, które obejmowałoby Getsemani, ale nie Betanię).
  • Kohorta zwykle składała się z 600 ludzi pod dowództwem wyższego oficera. Haenchen zinterpretował werset 18,3 jako oznaczający, że Judaszowi powierzono dowództwo nad całymi rzymskimi siłami okupacyjnymi Jerozolimy wraz z trybunem oraz „sługami” (= policją świątynną) wysłanymi przez arcykapłana. Jednak należy taki pogląd jednoznacznie odrzucić. Ewangeliście nie należy przypisywać ignorancji czy niewiedzy, gdy napisał, że Judasz „wziął” oddział rzymskich żołnierzy i żydowskich konstabli. Użyty w tym miejscu imiesłów labōn nie oznacza, że Judasz dowodzi wojskami, ale jedynie, że wskazuje drogę.
  • Żołnierze stacjonowali w twierdzy Antonia podczas świąt właśnie po to, by zapobiec zamieszkom; zrozumiałe jest, że żydowscy przywódcy poprosili o ich obecność na wypadek gwałtownego oporu, gdy ich własna policja próbowała aresztować Jezusa.
  • Ewangelista chciał, poprzez wzmiankę o rzymskich żołnierzach, podkreślić, że przedstawiciele zarówno świata pogańskiego, jak i narodu żydowskiego połączyli siły, aby aresztować Jezusa.
  • Zgodnie z tym zamiarem Ewangelista stwierdza, że Jezus wiedział „o wszystkim, co miało na Niego przyjść”. Była to godzina wyznaczona przez Ojca – dlatego On przejmuje inicjatywę; zdrada Judasza przez pocałunek nie jest wspomniana, a sam Jezus podchodzi do żołnierzy i policji, aby zapytać, kogo szukają.
  • Odpowiedź Jezusa, „Ja jestem (On)”, może być postrzegana jako normalna samoidentyfikacja, ale prawie na pewno mamy rozpoznać jej podteksty, jak w całej Czwartej Ewangelii (por. zwłaszcza 6,20; 8,28.54).
  • Rzeczywistość mysterium tremendum przed obecnością Boga (zwłaszcza poprzez wizję) jest często ilustrowana w Biblii (np. Ez 1,28; Dn 10,9; Dz 9,4; Ap 1,17) i nie jest to zjawisko ograniczone do Żydów. Jest całkowicie zrozumiałe, że żydowscy strażnicy świątyni byli przerażeni „Ja jestem” wypowiedzianym przez Jezusa w ogrodzie (por. reakcja na niego w świątyni, opisana w J 7,46).
  • Jezus manifestuje nie tylko swój duchowy autorytet przed antagonistami, ale także troskę jako Pasterz o swoich: „Pozwólcie tym odejść”.
  • Identyfikacja ucznia, który uderzył niewolnika arcykapłana, jako Piotra (por. Mk 14,47) nie ma szczególnego znaczenia dla Ewangelisty i można założyć, że była w tradycji, którą otrzymał (to samo dotyczy imienia niewolnika, Malchusa). Kiedy jednak przypomnimy sobie świadectwo synoptyczne, widzimy, że Piotr ma tutaj tak małe zrozumienie męki Jezusa, jak wtedy, gdy Jezus po raz pierwszy ją ogłosił (Mk 8,31-33; podobnie w J 13,6-10)”. Fragmenty komentarza zaczerpnięto z: George R. Beasley-Murray, John (t. 36; Word Biblical Commentary; Dallas: Word, Incorporated, 1999), 321-323.

Ojcowie Kościoła i pisarze wczesnochrześcijańscy

  • JAN CHRYZOSTOM: Czy widzisz Jego niezwyciężoną moc, jak będąc pośród nich, wyłączył ich oczy? Ewangelista wykazał, że ciemność nie była powodem, dla którego Go nie poznali, mówiąc, że mieli również pochodnie. A nawet gdyby nie było pochodni, powinni byli przynajmniej poznać Go po Jego głosie. A jeśli go nie znali, to jak Judasz mógł być nieświadomy, skoro był z nim przez cały czas? On również stał z nimi i nie znał Go bardziej niż oni, ale wraz z nimi upadł do tyłu. Teraz Jezus uczynił to, aby pokazać, że nie tylko nie mogli Go pojmać, ale nawet nie mogli Go zobaczyć, gdy był pośród nich, chyba że On sam na to pozwolił. HOMILIE NA EWANGELIĘ JANA 83.1.23
  • CYRYL ALEKSANDRYJSKI: „Miejsce to było ogrodem, typem dawnego raju. Ponieważ w tym miejscu, jak gdyby, wszystkie miejsca zostały podsumowane, a nasz powrót do starożytnego stanu ludzkości został skonsumowany. Ponieważ kłopoty ludzkości zaczęły się w raju, podczas gdy cierpienie Chrystusa, które przyniosło nam wybawienie od wszelkiego zła, które spotkało nas w minionych czasach, zaczęło się w [tym] ogrodzie. KOMENTARZ DO EWANGELII JANA 11.12.3

Kultura i sztuka

The Taking of Christ-Caravaggio (c.1602) | Fot. Wikipedia

 

Życie i nauczanie Kościoła

Franciszek:

„Najdoskonalszą owcą zagubioną w Ewangelii jest Judasz: człowiek, który zawsze miał w duszy pewną gorycz, coś, co kazało mu krytykować innych, zawsze w dystansie. Nie znał słodyczy bezinteresowności życia ze wszystkimi innymi. I zawsze, tak jak owa owca nigdy nie była zadowolona, podobnie i Judasz nigdy nie był człowiekiem zadowolonym! – uciekał. Uciekał, bo był złodziejem, tego poszukiwał. Inni są osobami zmysłowymi, uciekając zawsze, bo w ich sercu jest owa ciemność, która oddziela ich od owczarni. I mamy wówczas do czynienia z podwójnym życiem wielu chrześcijan, nawet musimy powiedzieć z bólem – księży, biskupów … A Judasz był biskupem, był jednym z pierwszych biskupów. Owca zagubiona, biedaczysko!”

Refleksja i modlitwa:

„To był bardzo dobrze zapowiadający się neoprezbiter”. Takie słowa przeczytałem w jednej z książek o… Judaszu. Zszokowało mnie to zdanie, ale im dłużej nad nim rozmyślałem, przekonywałem się, że autor miał rację. Judasz wszak należał do najbliższego grona uczniów Jezusa. Spędził z Nim trzy lata, widział cuda, słuchał nauki, został posłany przez Niego, by głosić Ewangelię. Uczestniczył w Ostatniej Wieczerzy, jego stopy zostały obmyte przez Nauczyciela, przyjął pierwszą w historii świata Komunię Świętą, a mimo to skończył na suchej gałęzi z pętlą owiniętą wokół szyi.

Judasz to człowiek, który zdradził Jezusa. Tak go postrzegamy od wieków. Jednak dotąd nie udało się jednoznacznie ustalić przyczyn zdrady. Teorii jest wiele, ale żadna nie jest w pełni przekonująca. Faktem jest to, że w pewnym momencie w Judzie z Kirijoth coś pękło. Dotychczasowa fascynacja Jezusem, zaufanie Mu, zaczęło schodzić na dalszy plan, doprowadzając go ostatecznie do zdrady.

Jakie emocje rodzą się w Tobie, gdy myślisz o Judaszu? We mnie przez długie lata dominowała złość, gniew z powodu wydania Jezusa Żydom. Jednak im dłużej żyję i doświadczam własnej grzeszności, miejsce wspomnianych uczuć zajmuje… smutek. Mimo, że codziennie jest mi dane dotykać Ciała Jezusa w Eucharystii, nie oznacza to, że nie zdradzam Go przez moje grzechy. Za każdym razem w spowiedzi obiecuję, że się poprawię, że już Go nie sprzedam za srebrniki przyjemności, egoizmu, małostkowości, chęci odwetu, obmowy, oceniania, osądów, ale wcielenie tych postanowień w życie jest niezwykle trudne. Każdy grzech to pójście drogą Judasza, dla którego Jezus przestał być najważniejszy. I ta świadomość napełnia mnie ogromnym smutkiem.

Co jeszcze musiałby zrobić Jezus dla Judasza i dla mnie (dla nas), żebyśmy Mu w pełni zaufali, żebyśmy zrozumieli, że poza Nim nie ma szans na prawdziwe szczęście i pokój? Każdy nasz grzech jest jak pocałunek Judasza w Getsemani. Oto ja, Jego uczeń, przyprowadzam do Niego wrogie zastępy, aby oddać im Go za bezcen. Jednak po swojej zdradzie, mogę przyjść, upaść przed Nim i prosić o miłosierdzie w sakramencie spowiedzi.

Lektura poszerzająca:

Piet van Veldhuizen, „Prawe ucho Malchusa (J 18,1-11), RBL 1989

 

Opracował ks. Jeremiasz Niedużak

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.