Drukuj Powrót do artykułu

Jadę na Kubę i do Meksyku w imię nadziei i miłości

23 marca 2012 | 15:53 | st (KAI/RV) / pm Ⓒ Ⓟ

„Jadę do Meksyku i na Kubę, aby dodać otuchy i uczyć się, żeby umocnić w wierze, nadziei i miłości” – powiedział papież podczas tradycyjnej, improwizowanej konferencji prasowej na pokładzie samolotu Alitalii Boeing 777 wiozącego go do León.

Podkreślił, że jego wizyta odbywa się śladem historycznych podróży Jana Pawła II do Meksyku i na Kubę.

Jedno z pytań dotyczyło problemu handlu narkotykami oraz przemocy w Meksyku. Ojciec Święty zaznaczył, że Kościół katolicki bierze wielką odpowiedzialność w walce z tą plagą: „Musimy uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby przeciwdziałać temu złu niszczącemu ludzkość i naszą młodzież. Chciałbym powiedzieć, że pierwszą rzeczą jest głoszenie Boga” – stwierdził Benedykt XVI. Dodał, że zadaniem Kościoła jest wychowywanie sumień do odpowiedzialności moralnej i demaskowanie zła. Trzeba „zdemaskować to bałwochwalstwo pieniędzy, które zniewala ludzi”, „zdemaskować te fałszywe obietnice”. Papież dodał, że Kościół „demaskuje zło uobecniając dobroć Boga, Jego prawdę”.

Odnosząc się do sytuacji społeczno-politycznej na Kubie, Ojciec Święty przypomniał wizytę Jana Pawła II przed 14 laty, która „otworzyła drogę współpracy i dialogu”, drogę, „która wymaga cierpliwości”, ale która posuwa się do przodu. Zaznaczył, że „ideologia marksistowska nie odpowiada już rzeczywistości”. Zapewnił, że Kościół chce pomóc „w duchu dialogu”, aby stworzyć społeczeństwo bardziej sprawiedliwe”. Dodał, że „Kościół jest zawsze po stronie wolności”, sumienia i religii.

Mówiąc o nowej ewangelizacji w Ameryce Łacińskiej, Benedykt XVI podkreślił, że muszą być w niej połączone serce i rozum, aby stawić czoło sekularyzacji. Zapewnił o zaangażowania Kościoła na rzecz sprawiedliwości społecznej. „Kościół nie jest władzą polityczną ani też jakąkolwiek partią, ale rzeczywistością moralną, autorytetem moralnym”. Dlatego obowiązkiem Kościoła jest „edukowanie sumień zarówno w sferze indywidualnej jak i publicznej”. Jest to potrzebne dlatego, że zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej i innych krajach, gdzie jest wielu katolików, istnieje pewna „schizofrenia między moralnością indywidualną a moralnością publiczną”. W sferze indywidualnej wiele osób określa siebie jako wierzący katolicy, ale w życiu publicznym idą one innymi drogami, nie odpowiadającymi wielkim wartościom Ewangelii, niezbędnymi do budowania sprawiedliwego społeczeństwa” – stwierdził Benedykt XVI.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.