Jajecznica na Zielone Świątki wśród górali Beskidu Śląskiego
15 maja 2016 | 09:53 | rk Ⓒ Ⓟ
W domach górali Beskidu Śląskiego w uroczystość Zesłania Ducha Świętego smażono świąteczną jajecznicę. Tradycja ta jest wciąż żywa wśród niektórych przedstawicieli społeczności ewangelickich na tym terenie.
Małgorzata Kiereś, etnograf z Wisły, zwraca uwagę, że jest to zwyczaj nie tylko rodzinny, ale ma stałe miejsce w wielu społecznych stowarzyszeniach działających w tym regionie. Przypomina, że tradycja nakazuje, by nie jeść świątecznej jajecznicy łyżką.
„Przestrzegano tej zasady i każdemu nakładano jajecznicę na zwyczaj wkładania wielkanocnej palmy do czterech rogów pól, aby zapewnić urodzaj. Niektórzy robili to na św. Jana” – pisze w swej książce poświęconej zwyczajom pogranicza polsko-czesko-słowackiego.
Zwyczaj ten częściowo przetrwał w okolicach Wisły, Ustronia, Skoczowa czy Goleszowa. Jajecznicę smaży się wśród dużej grupy przyjaciół i sąsiadów na ognisku lub grillu. Usmażoną jajecznicę z kilkudziesięciu jaj nakłada się na grube kromki chleba.
Jak podkreśla Kiereś, w kalendarzu dorocznej obrzędowości w okresie wiosny Zielone Świątki były świętem o proweniencji pasterskiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.