Drukuj Powrót do artykułu

Jak pomóc dzieciom wyjść z pandemii

26 sierpnia 2021 | 09:00 | Malwina Użarowska | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. pixabay.com

Dzieci są lustrem naszych radości i obaw, barometrem nastrojów panujących w rodzinie. Jeśli w czasie pandemii ulegniemy lękom, maluchy będą reagowały podobnie. Najważniejsze, by w tych niespokojnych czasach zapewnić im poczucie stabilności.

Odporność psychiczna jest jedną z najważniejszych rzeczy, których musimy nauczyć nasze dzieci, aby dobrze radziły sobie później w dorosłym życiu. Na każdym etapie rozwoju potrzebują poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, a pandemia uderza w fundamenty tych wartości.

Badanie kwestionariuszowe „Impact of COVID-19 and lockdown on mental health of children and adolescents: A narrative review with recommendations”, opublikowane w magazynie „Psychiatry Research” ujawnia szereg problemów, jakie pandemia przyniosła najmłodszej części społeczeństwa. Odnotowano, że małe dzieci są niepewne i przestraszone. Niektóre z nich doświadczają zaburzeń snu, koszmarów sennych, osłabionego apetytu, pobudzenia, nieuwagi oraz problemów z koncentracją.

Natomiast starsze dzieci uporczywie pytają o powód izolacji i kwarantanny. Poszukują informacji na temat choroby COVID-19. Stąd niezwykle ważna jest rola rodziców, by dostarczać im wiarygodnej wiedzy opartej na faktach oraz w miarę możliwości uczyć unikania komunikatów emocjonalnych.

Zaobserwowano również negatywne skutki zaburzonej rutyny i rytmu dnia, nudy, ograniczenia kontaktów z przyjaciółmi i braku zajęć pozalekcyjnych. Po ponownym otwarciu szkół dzieci przejawiają trudności w odbudowaniu relacji z nauczycielami i środowiskiem rówieśniczym.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę we wrześniu 2020 roku przeprowadziła badanie wśród nastolatków w wieku 13–17 lat. Jedna trzecia ankietowanych określiła swój stan psychiczny w okresie pandemii jako zły.

Z drugiej strony, według raportu „Diagnoza sytuacji pracujących rodziców w czasie pandemii Covid -19”, opracowanego przez Instytut Spraw Publicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego, 61,9 proc. badanych rodziców deklarowało, że w czasie pandemii zwiększyło się ich zaangażowanie w opiekę nad dziećmi. To z jednej strony bardzo dobra wiadomość. Musimy jednak mieć na uwadze, że najistotniejsza jest jakość kontaktów między dziećmi a rodzicami. Ich częstość, choć istotna, musi wnosić w życie dzieci poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji i udzielać wsparcia w radzeniu sobie z emocjami.

Nowa, bezpieczna rutyna

We wspomnianym badaniu, realizowanym przez Uniwersytet Jagielloński, 80,6 proc. rodziców twierdziło, że ich głównym problemem jest praca zdalna oraz zamknięcie placówek edukacyjnych i wychowawczych. To nowa rzeczywistość, gdzie nagle pojawiła się konieczność dzielenia uwagi na obowiązki zawodowe i opiekę nad dziećmi. Zmęczenie, rozdrażnienie i silny stres towarzyszyły rodzicom podczas trwania lockdownu.

Choć dzieci potrafią rozbić w pył nawet najlepszy plan dnia, właśnie tego planu bardzo potrzebują. Ramy czasowe i przewidywalność zdarzeń stanowią fundament ich poczucia bezpieczeństwa. Szczególnie psychika młodszych dzieci źle znosi chaos i brak stałych elementów w ciągu dnia. Może to być pora obiadu, kolacji, czas spaceru bądź drzemki, ale właśnie w czasie pandemii, gdy wiele dawnych rytuałów zostało zmienionych, tak ważne są nowe i stałe ramy dnia.

Warto w tym miejscu dodać, że istotnym elementem są rodzinne posiłki – przynajmniej jeden dziennie przy wspólnym stole. Pojawia się wtedy okazja do rozmów, dzielenia się myślami i wzmacniania relacji.

Zrytualizowanie dnia nie oznacza, rzecz jasna, żołnierskiego rozkładu zadań. Wiadomo, że „za chwilę”, „zaraz” i „jeszcze pięć minut” nie znikną ze słownika naszych pociech. Najważniejsze jednak, by dzień miał swoją konstrukcję, na której wszyscy będą mogli się oprzeć, zachowując jednocześnie pewną elastyczność.

Dobrym pomysłem jest stworzenie wspólnie z dzieckiem kolorowego kalendarza i planem dnia i tygodnia. Małym dzieciom warto wprowadzić elementy zabawy w codzienne rytuały i nowe zwyczaje higieniczne – np. układanie wierszyków o noszeniu maseczek lub piosenki przy myciu rąk.

Szczypta wszystkiego, co ważne

Warunkiem harmonijnego rozwoju dziecka jest zaspokajanie jego potrzeb w wielu wymiarach: edukacji, rozrywki, relacji, kształtowania nawyków i emocjonalnej równowagi. W praktyce oznacza to, że musimy poszukać dobrych proporcji pomiędzy obowiązkami adekwatnymi do wieku, różnymi formami zabawy oraz budowaniem relacji.

Każde dziecko powinno mieć własną osobistą przestrzeń, gdzie przechowuje swoje rzeczy i nikt w ten obszar nie ingeruje. To istotne dla budowania emocjonalnych granic osobistych. Prawo do intymności jest niezwykle ważne w okoliczności podwyższonego stresu, jaką jest pandemia. Warto jest dodatkowo stworzyć przestrzeń wspólną z rodzeństwem lub innymi członkami rodziny. W ten sposób dziecko zaczyna różnicować czym jest „moje”, a co oznacza „nasze”.

Wielu rodziców próbuje zasypać znudzone dzieci atrakcjami, zanim jeszcze zaczną marudzić. Inni podążają przeciwnym biegunem „pozwalając” latoroślom zająć się sobą przez większość dnia. Oczywiste jest, że ani jedna ani druga skrajność nie jest korzystna. Dziecko powinno mieć zarówno czas na aktywną zabawę, i to pod względem fizycznym, jak i intelektualnym, ale też przestrzeń na wyciszenie się jedynie we własnym towarzystwie. Takiej równowagi powinniśmy jako rodzice poszukiwać szczególnie w dobie podwyższonego stresu. Należu tu wziąć pod uwagę wiek dziecka i jego cechy charakteru. Im starsze, tym większą ma potrzebę posiadania odrębnego terytorium.

Sam na sam z dzieckiem

Gdy rodzice pracują zdalnie, przebywają z dziećmi niemal przez 24 godziny, a jednocześnie mentalnie są nieco nieobecni. To bardzo trudny stan dla dziecka, które jest przyzwyczajone do zupełnie innej rzeczywistości – rodzic albo był w pracy, a więc poza widnokręgiem, albo w domu  – całkowicie dostępny.

W tych okolicznościach powinniśmy wprowadzić stały punkt programu dnia – sam na sam z dzieckiem – bez telefonu, bez komputera, bez błądzenia myślami o sprawach, które mogą zaprzątać nam głowę. Jedną z najważniejszych ludzkich potrzeb jest poczucie, że jest się istotnym dla innych osób, a szczególnie dla bliskich. Jeśli zainwestujemy uwagę w czas poświęcony wyłącznie dziecku, przestanie ono walczyć o naszą uwagę przez resztę dnia.

Podejmowanie decyzji

Jedną z bolączek czasu pandemii jest poczucie utraty kontroli nad własnym życiem. Podobnego dyskomfortu doświadczają również dzieci. Dlatego szczególnie w tych okolicznościach podejmowanie przez dziecko własnych decyzji buduje jego poczucie wartości. Jeśli zaproponowane przez nie działania okażą się niewłaściwe w obecnym czasie, jest to okazja, żeby rozmawiać o tym, czym są restrykcje i dlaczego zostały wprowadzone. Pamiętajmy, żeby nigdy nie lekceważyć decyzji dziecka i z szacunkiem o nich dyskutować.

Nagrody

Napięcie spowodowane lękiem, zmianą trybu życia, przeciążeniem nowymi obowiązkami może sprawiać, że rodzice są bardziej skłonni do karcenia niesfornych i znudzonych pociech. Mogą przeważać komunikaty o negatywnym brzmieniu typu „Nie rób tego!”, „Nie hałasuj”. Jeśli do tego dodamy zniecierpliwiony ton, wówczas pogłębia się zarówno nasza frustracja, jak i dziecka. To trudna próba dla wszystkich, ale bardzo ważna.

Pochwały są jak znaki na szlaku turystycznym – wskazują dobry kierunek. Dla człowieka podążającego drogą w nieznanym terenie brak oznaczenia lub zakaz nie jest wskazówką. Nadal nie wie, która ścieżka jest właściwa. Podobnie jest z nagrodami i pochwałą. To one prowadzą dzieci w kierunku, który wytyczają rodzice. Ponadto budują poczucie wartości, wzmacniają relacje i obniżają stres. Pochwały wzbudzają w dziecku poczucie, że je dostrzegasz i troszczysz się o nie.

Zanim wskażemy dziecku, że zrobiło coś źle, należy sprawdzić, czy przekazane przez nas wskazówki były precyzyjne. „Nie bałagań” jest zbyt ogólnym komunikatem. Znacznie lepiej wytłumaczyć, gdzie należy ułożyć zabawki, wesprzeć w razie trudności, a na koniec pochwalić. Mamy wówczas większe prawdopodobieństwo, że ta czynność będzie się w przyszłości powtarzać.

Kontakt z przyjaciółmi

Im starsze dziecko, tym intensywniej potrzebuje dobrej relacji z rówieśnikami. Warto wspierać kontakty z przyjaciółmi i przeznaczyć na to więcej przestrzeni niż przed okresem izolacji. Oczywiście, konieczne jest zachowanie rodzicielskiej czujności w kwestii kontaktów przez media społecznościowe i komunikatory.

Koronawirus bez tabu

Pozostawienie młodego człowieka sam na sam z jego domysłami może być bardzo destrukcyjne. Jeśli nie otrzyma od nas rzetelnych informacji opartych na faktach – będzie poszukiwał ich na własną rękę, korzystając z różnych źródeł, często przypadkowych. Warto zastanowić się, w jakiej formie wiedza o obecnych zagrożeniach będzie dla dziecka najbardziej przyswajalna oraz rozmawiać na ten temat szczerze i otwarcie. Dzięki temu budujemy nie tylko chęć zdobywania wiedzy, ale również odpowiedzialność w sytuacjach kryzysowych.

Nie należy zapominać o sobie, a wręcz zacząć od zadbania o własną kondycję psychiczną i fizyczną. Zestresowany rodzic nie pomoże dziecku przestać się stresować. O ile nie jest konieczna pomoc psychologiczna, doskonałym pomysłem jest maksymalne zwiększenie aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Jest to niezwykle ważne dla zachowania własnej równowagi i równie ważne dla dobrostanu naszych dzieci.

Dowiedz się więcej. Zobacz konferencję popularnonaukową:  „Jak dobrze wyjść z pandemii”:

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.