Drukuj Powrót do artykułu

Jak zmienia się rynek choinek? Trzy czynniki grają główną rolę

17 grudnia 2024 | 08:00 | Fundacja Polska z Natury Ⓒ Ⓟ

Sample Źródło: pixabay.com

Czy w przyszłości karp będzie trudno dostępnym rarytasem? Wielu z nas nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez tego tradycyjnego dania. Jednak od kilku lat widzimy, jak cena karpia rośnie a produkcja spada.

Czy ktoś sobie wyobraża Święta Bożego Narodzenia bez choinki? To wielowiekowa tradycja bardzo głęboko wpisana nasze polskie obyczaje. Drzewka, którymi ozdabiamy nasze domy zimą to także spory rynek, na którym zachodzą istotne zmiany.

Niekwestionowanym królem eksportu choinek w Europie jest Dania, która rocznie produkuje 6-7 milionów drzewek. Ok. 700 tys. zostaje w kraju. Liderem w produkcji za to są Niemcy, gdzie rocznie sprzedaje się ok. 25-30 mln sztuk, ale zdecydowana większość idzie na rynek wewnętrzny. Zresztą Niemcy są także największym “klientem” Danii. Polska może się pochwalić 9 milionami sztuk rocznie.

Ceny choinek spadały od 2011 do 2019 roku, obecnie ponownie rosną. Ale nie wszędzie. W dużych sieciach ceny są niskie. “Z jednej strony trafiają tam drzewka słabej jakości, bo np. ktoś likwiduje pole albo cięte ze zbyt dużym wyprzedzeniem – plantatorzy chcą “na już” dostarczyć dużą liczbę choinek. Wielkie sieci zazwyczaj sprzedają choinki po cenie dumpingowej, żeby przyciągnąć klienta do sklepu. Mogą sobie na to pozwolić” – mówi Fundacji Polska z Natury Marcin Kłopociński, prezes Polskiego Stowarzyszenia Plantatorów Choinek. To z kolei prowadzi do eliminacji mniejszych, rodzinnych plantacji (do ok. 30 ha), zostają tylko duzi gracze.

Koszty, klimat i preferencje konsumentów

“Zmiany cen choinek wynikają z czynników lokalnych i globalnych. Przede wszystkim rosnące koszty produkcji – droższe nawozy, środki ochrony roślin, energia i transport. Ponadto zmienne warunki klimatyczne – susze lub inne ekstremalne zjawiska pogodowe prowadzą do strat w uprawach. Do tego dochodzi brak pracowników sezonowych, co zmusza producentów do oferowania wyższych wynagrodzeń oraz wzrost popytu – konsumenci coraz częściej wybierają jodłę kaukaską, szczególnie w dużych miastach” – tłumaczy dr Luiza Tymińska-Czabańska z Katedry Zarządzania Zasobami Leśnymi na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie.

Zauważalny jest wzrost importu drzewek choinkowych do Polski zza granicy, głównie z Danii. Istotną rolę odgrywają preferencje konsumentów. “Głównym czynnikiem wpływającym na wzrost importu jest rosnąca popularność jodły kaukaskiej (Abies nordmanniana) jako drzewka bożonarodzeniowego. Duże sieci handlowe oraz inni sprzedawcy chętnie wprowadzają ten gatunek do swojej oferty, ponieważ cieszy się on dużym uznaniem wśród konsumentów. Jodła kaukaska charakteryzuje się wysokimi walorami dekoracyjnymi i dużą trwałością igieł – te zasychają, ale nie opadają, co sprawia, że choinka nie śmieci. Jest również odporna, dzięki czemu może być ozdobą przez dłuższy czas. Miękkie, elastyczne igły, które nie kłują, brak żywicy oraz neutralny zapach (co może być istotne dla alergików) to dodatkowe zalety tego gatunku” – tłumaczy dr Tymińska-Czabańska. Co ciekawe, Polska najwięcej choinek eksportuje również do Danii.

 

“Uprawa tego gatunku jest ograniczona w Polsce do wybranych regionów, m. in. ze względu na jego wrażliwość na wiosenne przymrozki, które mogą poważnie uszkodzić młode przyrosty. Dlatego krajowa produkcja nie zawsze jest w stanie zaspokoić pełnego zapotrzebowania, co prowadzi do wzrostu importu jodeł z krajów, gdzie warunki klimatyczne bardziej sprzyjają ich uprawie” – mówi o jodle kaukaskiej Grzegorz Karapuda, właściciel plantacji choinek. Co ciekawe, Polska najwięcej choinek eksportuje… do Danii.

Krzysztof Kłopociński potwierdza, że warunki pogodowe stanowią wyzwanie. “Susze z 2005, 2006, 2018 i 2019 r. doprowadziły do wyschnięcia ok. 8 tys. sadzonek.

Trzeba było je wyorać i posadzić nowe. A od kilku lat suszę mamy praktycznie co roku. Plantatorzy walczą z nią wprowadzając systemy nawadniające, które są tylko dla małych drzewek, bo podlewanie dużych byłoby za drogie” – dodaje. W tym roku są wielkie braki drzewek, wynika to z suszy z 2018 r. – w tym roku powinny wejść na rynek choinki posadzone właśnie sześć lat temu.

Prawie wszystkie liczące się plantacje w Europie są zlokalizowane nad morzem, bo to tereny o większych opadach. M.in. stąd bierze się dominacja Danii. Dla choinek niebezpieczne są również wiosenne przymrozki. Kiedy jodła zaczyna wypuszczać nowe przyrosty i wyjdą pączki a przyjdzie przymrozek to następuje więdnięcie, brązowienie i choinka nie nadaje się do sprzedaży. Zmiany klimatyczne spowodowały również nowe choroby grzybów, infekcje i szkodniki.

“Prawdziwe wzrosty cen dopiero przed nami”

A może lepszym wyborem jest sztuczna choinka? “Choinka sztuczna ma złą sławę. Wytwarzana jest z nieodnawialnych zasobów naturalnych – ropy i gazu. Podczas produkcji wydzielają się kancerogenne substancje” – mówi prof. Piotr Skubała z Wydziału Nauk Przyrodniczych na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Oczywistą wygodą jest możliwość sięgania po sztuczną choinkę co roku. Tylko, aby taka choinka była lepszym wyborem pod kątem środowiska, trzeba ją używać aż 12 lat. “Wtedy sztuczna choinka będzie bardziej ekologiczna od naturalnej” – podkreśla prof. Skubała i dodaje że naturalną choinkę łatwo ponownie zasadzić, oddać do kompostowni albo po prostu na opał.

Jak widać, niewinna bożonarodzeniowa choinka również to skomplikowany organizm gospodarczy, na który wpływ mają wielcy producenci, zmiany klimatu oraz konsumenckie wybory. Polska jest ważnym graczem na tym rynku, choć ostatnia dekada była trudna dla rodzimych producentów przez wysoką podaż w Europie. “Prawdziwe wzrosty cen dopiero przed nami. W tym roku zaledwie wracamy do poziomu cen hurtowych sprzed 11-12 lat, nie uwzględniając przy tym istotnej inflacji, która miała miejsce w międzyczasie.

W kolejnych latach ograniczona podaż, kapitałochłonność biznesu oraz wysokie ryzyko związane z warunkami atmosferycznymi będą prowadzić do dalszego wzrostu cen” – konkluduje Grzegorz Karapuda.

***
Fundacja Polska z Natury włącza społeczności lokalne, organizacje i instytucje w działania, które zmierzają do ochrony przyrody i środowiska naturalnego. Misją organizacji jest budowanie przestrzeni dialogu i zaangażowania dla osób, które troszczą się o swoją małą ojczyznę i chcą zachować to, co kochają dla przyszłych pokoleń. Fundacja pracuje w partnerstwach z innymi organizacjami. Prowadzi działania, które są skierowane do obywateli oraz takie, które dotyczą polityk publicznych. Realizuje projekty z poszanowaniem tradycji i wartości przekazywanych nam od pokoleń.

Kontakt dla mediów:
Daniel Czyżewski
daniel@polskaznatury.org.pl

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.