Jasna Góra – 8. Pielgrzymka Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej

„Nie może kochać Polski, ten kto nie zna jej historii” – przypominali na Jasnej Górze uczestnicy 8. Pielgrzymki Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej. – Naród musi mieć swoje korzenie, znać swoją przeszłość, by móc budować przyszłość – podkreślali Piłsudczycy, dodając, że dziś modlili się przede wszystkim o pokój, jedność i żeby „Polska była Polską”.

Stanisław Śliwa, generał Związku i prezes Zarządu Krajowego Związku Piłsudczyków RP zauważył, że przed Polakami stoi wielkie wyzwanie. – Młodzież musi być wierna słowom: Bóg, honor, Ojczyzna. Polska to kraj, w którym żyją i chcą być szczęśliwi. To miejsce ich życia i nikt nie może zagrażać temu bytowi – powiedział generał. Podkreślił, że Polska musi być państwem silnym gospodarczo i militarnie, żeby zachowała swoją państwowość. – Dziś Polacy mają wielką misję do spełnienia, nie tylko w kraju, ale i w Europie, wszyscy muszą bronić najwyższych wartości Bóg, honor i Ojczyzna – podkreślił Stanisław Śliwa.

Wita Ludwichowska – Pawłowska z Zarządu Krajowego Związku Piłsudczyków zauważyła, że czasy są szczególne, a historia lubi się powtarzać. – Ponad 100 lat temu Marszałek Józef Piłsudski walczył o wolność, szacunek i granice dla naszego kraju. Dzięki Cudowi nad Wisłą, te marzenia Marszałka się spełniły. Przybył on później na Jasną Górę i dziękował Matce Bożej Hetmance Żołnierza i Narodu Polskiego. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam przeżywać stan wojny u naszych granic i niepokój o naszą Polskę – zaznaczyła.

– Mój tata był piłsudczykiem, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej, ja jestem kontynuatorem. Przyjeżdżamy tutaj na Jasną Górę, aby prosić Maryję o wolność, przypominać i uczyć młodsze pokolenia – powiedział z kolei Andrzej Bińkowski major związku RP i podkreślił, że „musimy wszyscy pamiętać, że wolność nie jest dana raz na zawsze i mamy tego przykłady z zagranicy i oby Bóg nas chronił, abyśmy nie byli drugim etapem tej wojny. Niech o tym też młodzi pamiętają”. Dodał, że wciąż ważne jest, by kierować się w życiu wiarą, nadzieją, by nie zabrakło bohaterstwa i oddania dla Ojczyzny.

Związek jest spadkobiercą ruchu piłsudczykowskiego i Związków Strzeleckich II Rzeczypospolitej. Powstał z inicjatywy działaczy niepodległościowych, ludzi kultury, kombatantów i żołnierzy. Jego celem jest m.in. propagowanie czynu i myśli Józefa Piłsudskiego, kształtowanie postaw obywatelskich i patriotyczne wychowanie młodzieży.

Halina Kędzierska-Stefańska major związku z Radomia opowiadała, że ich pokolenie uczyło się historii przekłamanej, a rzetelną, zgodną z faktami wiedzę zdobywali np. na tajnych kompletach. – Historia była dla nas niedostępna, dlatego my ją pielęgnujemy i przekazujemy ją młodzieży. Oni chętnie słuchają i mam nadzieję, że z naszych spotkań coś wniosą – powiedziała. Zauważyła też, że jedna z myśli Marszałka, którą krzewią i nam powinna być bliska a mówi ona, że „naród, który nie ma przeszłości, nie ma też przyszłości”.
Andrzej Stefański, prezes Związku Pisudczyków RP oddział w Radomiu i pułkownik Związku podkreślił, że to co dzieje się za wschodnią granicą musi być dla nas przestrogą, że nie można wywalczyć wolności i demokracji na całe życie, trzeba o nią walczyć codziennie.
Pielgrzymka rozpoczęła się złożeniem kwiatów pod tablicą marszałka Józefa Piłsudskiego w Kaplicy Pamięci Narodu. Następnie w Sali Papieskiej nastąpiło uroczyste przyznanie awansów członkom i odznaczeń dla wyróżnionych osób.

– Otrzymałam awans na stopień generała brygady Związku. To zaszczyt i wyróżnienie, tym bardziej, że jestem pierwszą kobietą w Związku, miejsce też jest szczególne, bo tutaj władzę sprawuje Maryja, więc zawierzam Jej moją posługę – powiedziała Wita Ludwichowska – Pawłowska z Zarządu Krajowego Związku Piłsudczyków. Dodała, że patriotyzm, tradycja, historia i umiłowanie Ojczyzny najjaśniejszej Rzeczypospolitej – to przyświeca związkowcom i jest przesłaniem dla innych.

Do Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej należy ok. 6 tys. osób działających także wśród Polonii w Austrii, na Litwie, Białorusi, Szwecji czy Argentynie. Realizuje on cele takie jak: upowszechnianie wiedzy o działalności i zasługach marszałka Józefa Piłsudskiego, kontynuacja jego idei w obecnych czasach, pielęgnacja tradycji patriotycznych i demokratycznych, opieka nad mogiłami uczestników walk o niepodległość, popularyzacja i propagowanie spaw obronnych, wpojenie młodzieży zasad patriotyzmu i miłości do ojczyzny, udział w uroczystościach patriotycznych organizowanych przez władze wojskowe i samorządowe, prowadzenie prelekcji, pogadanek i spotkań w szkołach mających na celu nauki młodzieży zasad patriotyzmu i obywatelskiego wychowania.

Józef Piłsudski przybył na Jasną Górę 20 października 1921 roku, by podziękować za zwycięską wojnę z bolszewikami i zawierzyć Matce Bożej odrodzoną Ojczyznę. Następnie Piłsudski odczytał Akt Oddania Polski opiece Najświętszej Maryi Pannie, a na pożegnanie bp Krynicki pobłogosławił Piłsudskiego słowami: „Niech Bóg udzieli ci błogosławieństwa, a kraj pod twoimi rządami niech zazna szczęśliwego pokoju”.
Sam Piłsudski stwierdzał „ja stary socjalista, gdy mam powziąć ważną decyzję, to przedtem modlę się do Matki Boskiej Ostrobramskiej”. Marszałek miał szczególne upodobanie do Maryi w Jej ostrobramskim i jasnogórskim wizerunku.
We wszystkich tych działaniach niezmiennie ważną rolę odgrywała Jasna Góra. Podczas I wojny światowej i w okresie walk o granice odradzającej się Polski, klasztor był miejscem pielęgnowania pamięci o czynie zbrojnym Legionistów i żołnierzy polskich. Tu odprawiane były nabożeństwa żałobne za poległych legionowych żołnierzy i celebrowano rocznice świąt narodowych. W 1916 r. odbyła się Pielgrzymka Legionistów.

Po śmierci Józefa Piłsudskiego 12 maja 1935 r. , w jasnogórskiej bazylice 16 maja nabożeństwo odprawiał bp Teodor Kubina. Jednocześnie msze żałobne trwały przy bocznych ołtarzach bazyliki, w Kaplicy Matki Bożej, a nawet w krużgankach klasztornych. W samej bazylice pośrodku kościoła stał wysoki katafalk z trumną okrytą biało-czerwoną flagą, na której położono szablę i legionową czapkę. Związku zakończyła się Mszą św. w Kaplicy Matki Bożej.