Jasna Góra: 22. Ogólnopolska Pielgrzymka Pszczelarzy

Tradycyjnie w dniu wspomnienia swojego patrona, św. Ambrożego, pszczelarze zebrali się 7 grudnia na Jasnej Górze. Była to już 22. pielgrzymka do sanktuarium.

Uczestniczyli w niej głównie przedstawiciele różnych oddziałów Polskiego Związku Pszczelarskiego. Wśród nich obecny był m.in. Piotr Krawczyk. Wiceprezes częstochowskiego oddziału Związku podkreślił, że pielgrzymka na Jasną Górę to „przede wszystkim okazja do spotkania z Matką Bożą, ale i okazja do skupienia oraz refleksji”.

O godz. 11.00 Mszy św. w bazylice jasnogórskiej w intencji pszczelarzy przewodniczył bp Jan Wątroba z Częstochowy. Po Eucharystii uczestnicy pielgrzymki zgromadzili się w Sali o. Kordeckiego, gdzie odbyło się okolicznościowe spotkanie.

Pielgrzymi zgodnie podkreślali, że pszczelarstwo to nie tylko zawód, ale przede wszystkim pasja. Tadeusz Sabat, prezes Polskiego Związku Pszczelarskiego zaznaczył, że polskie pszczelarstwo może się przyczynić do odbudowy pszczelarstwa w Europie. „Nasze środowisko jest niezwykle bogate, mamy jeszcze ponad 1,2 mln rodzin pszczelich, mamy jeszcze czystą ziemię, bo stosujemy wielokrotnie mniej nawozów sztucznych w porównaniu z innymi krajami. Powinniśmy to wykorzystać i pokazać całej Europie, bo to jest skarb, który posiada polska ziemia” – wyjaśniał.

Jego zdaniem rezygnacja ze sztucznych preparatów będzie trudna. Jednak można już podziękować za to, że 40 proc. tej chemii zostało wstrzymane przez ministerstwo rolnictwa do czasu zbadania, jaka jest sytuacja – doda.

Sabat dodał, że zadaniem pszczelarzy jest troska o zdrową żywność i produkty pszczelarskie, które mają co raz to nowe, odkrywane przez naukowców, właściwości lecznicze. Szacuje się, że produkcja światowej żywności w ponad trzech czwartych uzależniona jest od kondycji sektora pszczelarskiego. 84 proc. gatunków roślin uprawianych w Europie jest zależnych od zapylania.

Jak mówią sami pszczelarze, hodowla pszczół nie jest prosta i wymaga zaangażowania przez cały rok. „Aby zbiory były owocne, musimy pracować cały rok. Teraz mamy trochę mniej pracy, jest chwila wytchnienia w pasiekach, pszczelarz tylko pilnuje, żeby wylotki były odśnieżone i przygotowuje sprzęt na nowy sezon. Ciężka praca zaczyna się w maju i trwa do końca sierpnia” – wyjaśnia Jarosław Janik, pszczelarz z okolic Konina.

Pielgrzymkę poprzedziła 16. Krajowa Konferencja Pszczelarska pt. „Wpływ środowiska na stan zdrowotny i bezpieczeństwo pszczół”.