Jasna Góra: we wspomnienie Dobrego Łotra trwa modlitwa za więźniów

Szczególne błagania za osadzonych trwają dziś na Jasnej Górze. We wspomnienie Dobrego Łotra, 26 marca przybyli do sanktuarium więźniowie, kapelani, przedstawiciele służb więziennych oraz reprezentanci „Bractwa więziennego”, stowarzyszenia pomagającego osadzonym i ich rodzinom.

Jak powiedział kapelan Zakładu Karnego w Lublińcu k. Częstochowy, o. Tadeusz Rzekiecki, główną intencją modlitewną jest prośba o przemianę serc. „Mottem pielgrzymki jest to, żeby każdy łotr stawał się tym Dobrym Łotrem. Jest to droga bardzo długa, czasami nawrócenie w więzieniu wymaga nawet i heroizmu, bo nie jest to mile widziane przez innych” – zauważył oblat Maryi Niepokalanej.
Więzienny kapelan dodał, że wspomnienie Dobrego Łotra jest okazją do przypomnienia, że z naszego stosunku do osadzonych wszyscy zdamy rachunek przed Bogiem.

Potrzebę przyjazdu na Jasną Górę podkreślają sami więźniowie. „Różnie się potoczyło w moim życiu, znalazłam się w zakładzie karnym i jest ciężko, ale nie odwróciłam się od Boga, jeszcze bardziej uwierzyłam i cieszę się, że mogłam tu przyjechać pomodlić się” – powiedziała jedna z osadzonych.
„Jest to dla nas ogromna radość, cieszymy się, że możemy klęczeć przed Matką Bożą i prosić o wstawiennictwo przede wszystkim za tymi, którzy są w więzieniach, w aresztach śledczych, za ich rodziny, ale także za kapelanów, za służbę więzienną i za wszystkich wolontariuszy, którzy idą do więźniów z dobrym słowem, ze świadectwem” – podkreśliła Bernardyna Wojtkowska, prezes Stowarzyszenia „Bractwo Więzienne”.

Na program całodziennej pielgrzymki więźniów, kapelanów i służb więziennych składają się m.in.: Msza św. w Kaplicy Matki Bożej, inscenizacja przypowieści o Synu Marnotrawnym przygotowana przez kobiety z Zakładu Karnego w Lublińcu, konferencja i droga krzyżowa, podczas której rozważania prowadzili na przemian więźniowie, straż więzienna i reprezentanci „Bractwa Więziennego”.

W kazaniu o. Rzekiecki zauważył, że w symbolice kaplica jasnogórska podobna jest do najcięższej celi w więzieniu z tą różnicą, że tu, u Matki czujemy się bezpiecznie. „ Czujemy, że tu jest Osoba, która troszczy się o nas. Są tu kraty jak w najcięższym więzieniu. Grube kraty, a wokół nas elektronika. W więzieniu elektronika, kamery po to, żeby zdesperowany osadzony nie zrobił sobie krzywdy, a tu elektronika broni wizerunku naszej Matki, aby Jej nikt krzywdy nie zrobił” – powiedział kapelan.

Decyzję o ustanowieniu Dnia Modlitw za Więźniów podjęli biskupi polscy w 2009 roku. Zabiegało o to Stowarzyszenie Ewangelicznej Pomocy Więźniom „Bractwo Więzienne” wraz ze swym założycielem ks. Janem Sikorskim oraz naczelnym kapelanem więziennictwa ks. Pawłem Wojtasem.

Dobry Łotr jest symbolem Bożego Miłosierdzia, pokazuje, że nawet w ostatniej chwili życia można jeszcze powrócić do Boga.

Obchodzony dziś III Dzień Modlitw za Więźniów ma przypominać, że osadzeni są skazani, ale nie potępieni, a wszyscy zdamy rachunek z naszego stosunku do uwięzionych.

W Polsce jest obecnie ok. 50 tys. więźniów w 160 zakładach karnych. Członkowie „Bractwa Więziennego” docierają do co trzeciego więzienia. W ramach działań statutowych członkowie bractwa: przygotowują w nich oprawę Mszy świętych, organizują dla osadzonych spotkania biblijne i modlitewne, przygotowują chętnych do przyjęcia sakramentów, prowadzą ewangelizację w radiowęźle więziennym, wyświetlają filmy religijne, prowadzą biblioteki, wydają gazety wewnętrzne, prowadzą indywidualne rozmowy z więźniami, czy pomagają w rozwiązywaniu konfliktów rodzinnych.
Dzięki działalności bractwa wielu więźniów nawraca się, niektórzy podejmują apostolat wśród towarzyszy z celi więziennej i w innych zakładach karnych. Dają świadectwa wiary w kościołach i mediach, opowiadając o otrzymanej od Boga łasce.