Jasna Góra: wrocławska piesza sztafeta u Maryi

Na początku wyszli w stanie wojennym, w tym roku szli w okresie pandemii, ale zawsze z wiarą i ufnością. – To jest wielka łaska Boża, że dziś tu jesteśmy – podkreślali. W duchu dziękczynienia za 40 lat pielgrzymowania, z modlitwą za Kościół i Polskę, ale także za ofiary katastrofy w Bejrucie na Jasną Górę dotarła w sztafecie piesza pielgrzymka wrocławska.

Tegoroczna pielgrzymka przebiegała 8 dni – sztafetowo. Każdego dnia ku Jasnej Górze zmierzały dwie pięćdziesięcioosobowe, codziennie zmieniające się grupy wiernych. Zmienione zostały także niektóre trasy, by omijać miejscowości i iść lasem. Dziś pod szczyt jasnogórski weszły grupy 6 i 7. W całej pielgrzymce udział wzięło ok. tysiąca osób. Najliczniejszą grupę stanowili pielgrzymi duchowi – ok. 1,5 tys. wiernych modliło się w swoich parafiach, łącząc się dzięki mediom z pieszymi.

Całą drogę przemierzył z Wrocławia bp Jacek Kiciński, który odbył swą dwudziestą pielgrzymkę, piąta jako biskup. Dziękował też za 25 lat kapłaństwa. Pielgrzymkę nazwał bp Kiciński wielkim świadectwem wiary. – Pielgrzymki, rodziły się w najtrudniejszych czasach. Wtedy, gdy były różne cierpienia, choroby, zarazy, gdy były wojny, wtedy ludzie pielgrzymowali. Pielgrzymować z mądrością, roztropnością i to jest najważniejsze, przede wszystkim z wiarą i zaufaniem” – zauważył biskup.

– Dziękujemy wszystkim za życzliwość. Polska jest wspaniałym krajem, a Polacy przepięknymi ludźmi – podkreślał odpowiedzialny za pielgrzymkę ks. Tomasz Płukarski. Uczestnicy pielgrzymki mówili o wielkiej życzliwości mijanych po drodze ludzi, którzy choć nie mogli gościć pątników w swych domach, to jednak wspierali ich.

Wierni z Dolnego Śląska modlili się też za mieszkańców Libanu, którzy ucierpieli w wyniku katastrofy w bejruckim porcie. Ks. Tomasz Płukarski przypomniał że w ubiegłym roku z Wrocławia szedł Libańczyk Johnny związany z duszpasterstwem akademickim „Maciejówka” – Mieliśmy bardzo świeże informacje z samego Bejrutu nasza pielgrzymka również za wszystkie ofiary tego tragicznego wydarzenia się modliła”.

Ks. Marian Janus, koordynator pieszych pielgrzymek w Polsce w imieniu Konferencji Episkopatu Polski w łączności ze wszystkimi pątnikami podążającymi na Jasną Górę, podziękował wiernym z Dolnego Śląska za ich odwagę w pielgrzymowaniu, która jest „wyrazem wielkiej wiary i miłości do Matki Bożej Pani jasnogórskiej. Tworzycie bowiem wielka wspólnotę rodziny pielgrzymiej polskich diecezji”.

Mszy św. pielgrzymkowej na Jasnej Górze przewodniczył bp Jacek Kiciński, biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej.

W homilii bp Kiciński życzył wszystkim, by „czas pielgrzymki, który tak naprawdę nigdy się nie kończy, stał się dla nas wszystkich szkołą głębokiej wiary, odzyskanej nadziei i umocnionej miłości”.

Zachęcał, by każdy po raz kolejny wypowiedział swoje „jestem, pamiętam, czuwam”, by te trzy proste słowa stanowiły treść naszej wiary, naszego życia.

– Być, gdzie stawia nas Bóg, pamiętać o Jego słowie i czuwać tzn. być do Jego dyspozycji, wiernie trwać w postawie miłości w sytuacjach trudnych – zachęcał kaznodzieja.

– Przychodzimy dziś do Domu Matki na Jasną Górę, doświadczając naszej ludzkiej bezradności. Jesteśmy w czasie pandemii i pewnie nie tak wyobrażaliśmy sobie nasz czterdziesty jubileusz. Dziś nasze wesele wygląda inaczej niż planowaliśmy. Dziś Matko przynosimy naszą bezsilność, niemoc, ale przede wszystkim intencje całej archidiecezji wrocławskiej – mówił w homilii bp Kiciński.

Zwrócił uwagę, ze okres minionej kwarantanny wyzwalał w nas wiele pięknych postaw, ale też zadał pytanie – co teraz? Do jakiej normy chcemy wrócić? Czy kłótni, podziału, nienawiści i wzajemnych oskarżeń – pytał duchowny. Zachęcał by kierować się norma Ewangelii, docierać do źródeł słowa Bożego, troszczyć się o sprawy Boże i sprawy ludzkie.

– Zło w dzisiejszym świecie czyni wszystko, byśmy przestali czuwać, byśmy uśpili nasze sumienia – przestrzegał bp Kiciński.

W duchu dziękczynienia za 40 lat pielgrzymowania wierni z Dolnego Śląska zgromadzili się na modlitwie uwielbienia, adorując Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W drodze także rozważali tajemnice Eucharystii.

Wrocławską Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę zainicjował w 1981 r. kard. Henryk Gulbinowicz, ówczesny metropolita. Formalnie polecenie zorganizowania rekolekcji w drodze otrzymał ks. Stanisław Orzechowski, duszpasterz ośrodka akademickiego „Wawrzyny” we Wrocławiu, zwany przez pątników „Orzechem”. Niemniej już po II wojnie światowej pojawiły się zaczątki ruchu pątniczego w kościele dolnośląskim.

Jedną ze starszych grup jest kompania z Namysłowa, ona też dziś jako reprezentacja weszła na Jasna Górę. W latach 1977-1980 bardzo wielu wrocławian przyłączało się do Pielgrzymki Warszawskiej, stąd w pierwszych latach pielgrzymowania już samodzielnej kompanii ze stolicy Dolnego Śląska można było odnaleźć jeszcze zwyczaje wypracowane na warszawskim szlaku pielgrzymkowym. Stopniowo jednak Wrocław dopracował się własnego stylu rekolekcji w drodze.