Jest ciężko, ale trwamy
16 marca 2011 | 14:59 | o. pj (KAI) / ms Ⓒ Ⓟ
Dla przeciętnych mieszkańców Japonii sytuacja jest bardzo trudna. Brakuje wody, energii i chleba – donosi z Tokio o. Paweł Janociński, korespondent KAI.
Przebywający w Iwaki o. Czesław Foryś, polski dominikanin poinformował KAI, że sądził iż będzie ewakuowany, co w jego przypadku oznaczałoby przyjazd do klasztoru w Tokio. Jednak informacje na temat stopnia napromieniowania co raz się zmieniają. Paradoksalnie mogło ono być dziś wyższe np. w mieście Fukushima, gdzie działają dwaj inni polscy dominikanie – o. Jerzy Widomski i o. Tomasz Pawelec, niż w Iwaki. „Być może są oni zagrożeni” – powiedział o. Foryś i wyraził nadzieję, że sytuacja się powoli unormuje i nie będzie musiał opuścić swojej parafii.
O. Janociński zaznacza, że podczas rozmowy były problemy ze słyszalnością. Dalej nie może się on dodzwonić do wiernych z miejscowości Soma i Ishinomaki k. Sendia, gdzie wiele osób zginęło lub zostało ewakuowanych.
Do miejscowości dotkniętych trzęsieniem ziemi, gdzie nie działają wodociągi woda dowożona jest cysternami niekiedy z bardzo daleka. „Dziś taka cysterna przywiozła nam wodę aż z prefektury Nagano. W moim domu, pierwszy raz od piątaku. Łzy stanęły mi w oczach widząc bezinteresowną dobroć młodego człowieka, woluntariusza, który ją przywiózł. Podziękowałam, a on odpowiedział, że chciał uczynić coś dobrego dla ludzi dotkniętych tak ciężkim doświadczeniem” – powiedziała KAI Fumiko Hanafusa, tercjarka dominikańska z Nihonmatsu k. Fukushima.
W Tokio nie można już nabyć wody mineralnej. „Piekarnie pracują w ograniczonym wymiarze i po chleb nawet w tak luksusowym domu towarowym jak Takashimaya k. stacji Tokio, ustawiła się dziś długa kolejka” – informuje korespondent KAI. Przed stacją Shibuya grają z dużym zapałem i entuzjazmem na gitarach młodzi ludzie, zbierając datki na pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi.
Niektórzy obcokrajowcy opuszczają Tokio. Na przykład ambasada Francji zaleciła swoim obywatelom wyjazd bardziej na południe, na przykład do Osaki i Kioto.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.