Joe Biden wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych

Czterdziestym szóstym prezydentem Stanów Zjednoczonych zostaje dopiero po raz drugi katolik. Joseph Biden zdobywając większość głosów w stanie Pensylwania, w którym się urodził, osiągnął przewagę głosów elektorskich zapewniających objęcie najwyższego urzędu w państwie. Przy wymaganych 270 na 538, uzyskał w tym momencie 290. Ogółem głosowało nań do tej chwili 74.872.570 wyborców, podczas gdy na Donalda Trumpa 70.601.968, co dało 214 głosów elektorskich.

Co prawda dokańczanie liczenia w czterech stanach jeszcze trwa, ale gdyby nawet wszystkie trafiły na konto Trumpa, tej kampanii już nie wygra. Można się spodziewać, że zapewne zdecyduje się na sądowe kwestionowanie rezultatów w niektórych stanach, ale przy takiej przewadze Bidena trudno zakładać jakiś nagły zwrot. Wielu komentatorów wyraża opinię, że styl w jakim Donald Trump przyjmie przegraną zadecyduje o tym, jak zostanie w historii zapamiętany.

W pierwszym wystąpieniu Joe Biden zakomunikował, że uczyni wszystko, aby być prezydentem wszystkich Amerykanów niezależnie na kogo oddali głos.

W wielu miejscach Ameryki, w tym w jej stolicy w okolicach Białego Domu i na nowojorskim Times Square trwa festiwal radości z powodu wyborczego werdyktu demokracji.

Joe Biden w drodze na niedzielną mszę do kościoła St.Joseph on Brandywine w Wilmington. Tu uczestniczył w mszy porannej przed głosowaniem w wyborach prezydenckich | Fot. Wikipedia/DelawareStateNews