Drukuj Powrót do artykułu

Jordański biskup: wizyta papieża ważna dla wszystkich chrześcijan Bliskiego Wschodu

07 maja 2009 | 14:54 | pb (KAI/"La Croix") / ju. Ⓒ Ⓟ

Bp Selim Sayegh w rozmowie z paryskim dziennikiem „La Croix” zapowiedział, że na papieską Mszę św. w Ammanie 10 maja przybędą tysiące wiernych z Libanu i Syrii.

Bp Sayegh, który rezyduje w Ammanie jest biskupem pomocniczym i wikariuszem łacińskiego patriarchy Jerozolimy na Jordanię.

– Co oznacza, dla Księdza Biskupa, ta pierwsza wizyta Benedykta XVI w Jordanii?

– Jest ona łaską dla całego kraju, gdyż z jednej strony przyczynia się do wzmocnienia więzi między muzułmanami i chrześcijanami (papież spotka się przecież z przywódcami muzułmańskimi przed Wielkim Meczetem Króla Husajna), a z drugiej strony między państwem i Kościołem. W końcu Ojciec Święty został przed trzema laty zaproszony zarówno przez króla Abdullaha, jak i przez Zgromadzenie Ordynariuszy Ziemi Świętej.

Ale choć ta wizyta jest ważna dla Kościoła w Jordanii, to ma także znaczenie dla wszystkich chrześcijan Bliskiego Wschodu, dodając im odwagi i potwierdzając ich obecność tutaj, mimo trudnej sytuacji politycznej i gospodarczej. Tysiące katolików z Syrii i Libanu przyjadą na Mszę św. na stadionie międzynarodowym w Ammanie, gdzie spodziewamy się 40 tys. wiernych. Ponadto Palestyńczycy i Jordańczycy tworzą tutaj jeden lud: cierpienia ludu palestyńskiego z tamtej strony granicy mają reperkusje u nas.

– Jak rozumieć pierwszy etap wizyty Benedykta XVI w ośrodku Matki Bożej Pokoju?

To znaczące spotkanie z osobami niepełnosprawnymi i przemówienie do naszej młodzieży. Chodzi o przypomnienie, że Kościół troszczy się o najuboższych i potrzebuje młodych dla przyszłości. Dla ludzi młodych ważne jest, że Benedykt XVI, który spotykał się z młodzieżą w Europie czy Australii, przybywa tutaj także dla nich. Czują się docenieni. Tym bardziej, że w sobotę rano, po pielgrzymce na górę Nebo, Benedykt XVI pojedzie poświęcić kamień węgielny pod budowę Uniwersytetu Katolickiego w Madabie, na terenie podarowanym Patriarchatowi Łacińskiemu przez rząd jordański, 6 km na południe od tego miasta.

Dwa wydziały tego uniwersytetu, którego budowa rozpoczęła się już osiem miesięcy temu, powinien zacząć działać w 2010 r. Będzie mógł on przyjąć 2-4 tys. studentów. Następnie od 2015-2016 r. studia będzie mogło podjąć w Madabie 8 tys. studentów, zamiast wyjeżdżać zagranicę, jak jest obecnie. Nadzwyczaj ważne jest dla nas formowanie naszej elity na miejscu. Bardzo dobrze rozumiał to Jan Paweł II, który nie przestawał nas wspierać w tym projekcie.

– Papież odwiedzi także wykopaliska w miejscu chrztu Chrystusa…

Ruiny odkryte w Maghtas przed kilkunastu laty odpowiadają opisom chrztu Jezusa przez Jana Chrzciciela z IV-V wieku. Jeśli wierzyć Ewangelii Janowej, to w miejscu zwanym „Betanią po drugiej stronie Jordanu” (por. J 1, 28) Jezus także spotkał swoich pięciu pierwszych uczniów, a zwłaszcza Szymona, któremu nadał imię Kefas – Piotr (J 1, 42).

Tak więc przybywając na to miejsce Benedykt XVI, 265. następca Piotra, jak gdyby odnajdywał świeżość pierwszego spotkania Piotra z Jezusem. A zobaczyć w nim głowę Kościoła widzialnego i niewidzialnego to dla nas wielka radość i wielkie wsparcie.

– Czego Ksiądz Biskup oczekuje od spotkania papieża ze wszystkimi księżmi, diakonami i osobami konsekrowanymi?

Obecni będą także katecheci. Będzie to wsparcie dla powołań kapłańskich i zakonnych, które są u nas liczne. Oczekujemy, że Ojciec Święty wskaże nam nowe drogi dotarcia do młodego pokolenia ze słowem Bożym: telefon komórkowy, internet…

Ponadto w naszym małym kraju przyjmujemy obecnie 70 tys. chrześcijan – uchodźców z Iraku, a także 18 tys. katolików z Filipin i 8 tys. ze Sri Lanki. Czujemy się odpowiedzialni za nich wszystkich, bo są naszymi dziećmi. To właśnie oni, przedstawiciele Kościoła z całego świata, przyniosą dary ofiarne podczas Eucharystii na stadionie.

Rozmawiała Claire Lesegretain („La Croix”)

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.