Drukuj Powrót do artykułu

Jubileusz 70 lat kapłaństwa abp. Ignacego Tokarczuka

24 czerwca 2012 | 15:45 | pab / rk Ⓒ Ⓟ

W archikatedrze przemyskiej zakończyły się uroczystości jubileuszu 70-lecia kapłaństwa arcybiskupa seniora Ignacego Tokarczuka. Mszy św. z udziałem jubilata przewodniczył abp Józef Michalik, a kazanie wygłosił bp Edward Frankowski z Sandomierza. Specjalny list gratulacyjny przesłał papież Benedykt XVI.

Mszę św. koncelebrowali także: bp Jan Niemiec z Kamieńca Podolskiego, bp Leon Mały ze Lwowa, bp Edward Białogłowski z Rzeszowa oraz przemyscy biskupi pomocniczy Adam Szal i Marian Rojek wraz z licznym gronem kapłanów.

Na początku odczytano specjalny list od Benedykta XVI. Papież podkreślał zasługi abp. Tokarczuka w czasie komunizmu, budowę wielu kościołów oraz szczególne świadectwo wierności Chrystusowi. „Wraz z Tobą dziękuję Bogu za dar Chrystusowego kapłaństwa, za wszelkie dobro, które zaistniało w sercach ludzkich dzięki Twojej posłudze, sprawowanej gorliwie i ofiarnie” – napisał papież.

Następnie głos zabrał abp Józef Michalik. – 70 lat kapłańskiego życia to argument nie do zbicia o miłości Boga, o słuszności wyboru, który nasz jubilat ks. abp Ignacy podjął w bardzo trudnym okresie II wojny światowej we Lwowie – powiedział. Podkreślał jego wierną służbę Kościołowi, często związaną z szykanami, a nawet zagrożeniem życia. – Autentyczne kapłaństwo niemożliwe jest bez miłości, skoro Bóg jest miłością – mówił przewodniczący Episkopatu Polski, nawiązując do zawołania biskupiego jubilata „Deus Caritas est – Bóg jest miłością”.

Bp Adam Szal przypominając życiorys abp. Tokarczuka, przywołał słowa, które ten usłyszał od ojca, gdy zdecydował się na wybór kapłańskiej drogi: „Musisz tak postępować, żebym się nie wstydził, żebyś nie był byle jakim księdzem”.

Kazanie wygłosił bp Edward Frankowski, obecnie sufragan sandomierski, któremu konsekracji udzielił 5 marca 1989 r. bp Ignacy Tokarczuk. Przypominając posługę jubilata, podkreślał, że Kościół w Polsce nie może zapomnieć jego wielkiej odwagi w okresie rządów komunistycznych, a przede wszystkim determinacji, jaką wykazywał w zmaganiach o wznoszenie kościołów.

– Obok obiektów sakralnych tworzył się żywy Kościół, a w walce z tym żywym Kościołem władze skazane były na porażkę i rzeczywiście przegrały z nim. Był to fenomen na skalę Kościoła powszechnego, który w ciągu zaledwie ćwierćwiecza przyniósł tak wielkie owoce, że najśmielsze wyobrażenia ludzkie nie mogły tego przewidzieć – mówił kaznodzieja.

Wspominał, że abp Tokarczuk wspierał tworzenie się struktur NSZZ „Solidarność”, pomagał także osobom skazanym niesprawiedliwymi wyrokami. – Dał się poznać jako nieugięty obrońca praw człowieka i narodu, głosiciel prawdy i naczelnych wartości chrześcijańskich. Wciąż podkreślał, że prawda musi być wypowiedziana – mówił bp Frankowski.

Za taką postawę – wskazywał kaznodzieja – społeczność darzyła biskupa przemyskiego ogromnym zaufaniem i poparciem, i jest dla niej niekwestionowanym autorytetem moralnym. – Dzięki temu mógł zintegrować społeczeństwo Podkarpacia, budował silne więzi społeczne między świeckimi, a duchowieństwem, między wszystkimi, którzy na prawdzie chcieli budować wolność i zaufanie. Toteż władze komunistyczne uważały go za jednego z najgroźniejszych przeciwników ustroju socjalistycznego – mówił.

Kaznodzieja przypomniał, że jubilat stał się ofiarą prób skompromitowania go przez władze w oczach papieża i całego świata, a posłużyli się do tego m.in. procesem zabójców ks. Popiełuszki, kiedy jeden z nich oskarżył abp. Tokarczuka o kolaborację z gestapo. – Komuniści wykorzystali zainteresowanie procesem, aby podkopać zaufanie do księdza arcybiskupa. Był to najdotkliwszy i najbardziej bolesny cios – mówił bp Frankowski. „Nic boleśniejszego nie mogło mnie spotkać w życiu nad oskarżenie o zdradę ojczyzny, którą tak kochałem i narodu, któremu tak służyłem” – przypomniał słowa abp. Tokarczuka.

Bp Edward Frankowski stwierdził, że 94 lata życia abp. Tokarczuka są nagrodą Bożą dla niego, a darem dla wiernych, który wskazuje jak ma polski katolicki naród zaangażować się w zwycięstwo Chrystusa w ojczyźnie i jak głęboko ma zaangażować się w ratowanie Polski. – On uczy nas, żebyśmy się jeszcze bardziej zaangażowali w dawanie świadectwa o Chrystusie w sytuacji, gdy jeszcze możemy to czynić dla Kościoła i dla Polski bez świadectwa męczeństwa – uznał.

Na zakończenie głos zabrał sam jubilat. Abp Ignacy Tokarczuk przypomniał słowa usłyszane od prymasa Stefana Wyszyńskiego, który zachęcał ordynariusza przemyskiego, aby uczynił swoją diecezję pełną życia i stała się oparciem dla całego kraju. – To zaufanie księdza prymasa, który niewątpliwie kierował się myślą Bożą, stało się dla mnie programem. Znałem te problemy, ale wiedziałem, że prymas, który odszedł czeka, żeby nad tym pracować, bo nie można czasu zmarnować. Dlatego realizowałem ten plan – powiedział.

– Dziękuję młodzieży, społeczeństwu, biskupom, wszystkim kapłanom, bo wszędzie miałem pomoc i oparcie. Na każdego mogłem liczyć. W dniu mojego jubileuszu pragnę wam wszystkim podziękować, bo to jest moje zobowiązanie wobec wszystkich, nie tylko na ziemi przemyskiej, ale w Polsce – zaznaczył abp Tokarczuk.

Wcześniej gratulacje i życzenia jubilatowi złożyli kapłani, prezydent Przemyśla oraz przedstawiciele Telewizji Trwam.

Uroczystość była transmitowana na antenie Radia Maryja, Radia Fara i Telewizji Trwam.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.