Już 15 mln osób odwiedziło grób ks. Popiełuszki

George Bush senior, kard. Josepf Ratzinger i Margaret Teatcher – to trzy spośród 15 mln osób, które dotychczas odwiedziły grób sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki.

Grób zamordowanego w 1984 r. ks. Jerzego Popiełuszki odwiedzają pielgrzymi z całej Polski i z różnych stron świata. – W kraju nie ma chyba miejscowości, z której by ktoś nie pielgrzymował do grobu ks. Popiełudzki – powiedziała KAI Katarzyna Soborak z działającej przy parafii św. Stanisława Kostki Kościelnej Służby Informacyjnej.

Tradycją wielu pielgrzymek udających się na Jasna Górę i do Niepokalanowa stały się wizyty przy grobie kapelana podziemnej „Solidarności”. Zdarzają się dni, kiedy do sanktuarium przyjeżdża 20 autokarów, czyli w sumie ok. tysiąc osób. Wiele z nich zostawia notkę w księdze wpisów, która liczy już 60 tomów.

Kościół odwiedzili m.in. b. prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush senior, książę Wielkiej Brytanii Filipa i premier Margaret Teatcher, a także przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger, arcybiskup Paryża kard. Jean-Marie Lustiger, płk Ryszard Kukliński, b. prezydent Czech Vaclav Havel i prezydent Węgier Viktor Orban. Wśród pielgrzymów był także Jan Paweł II, który modlił się przy grobie ks. Jerzego w czerwcu 1987 r.

Od 19 lat przy grobie ks. Popiełuszki trwają nieustanne dyżury osób związanych z duszpasterstwem ludzi pracy, prowadzonym do 1984 r. przez zamordowanego kapłana. Mężczyźni ze Służby Porządkowej przez całą dobę trzymają straż przy grobie męczennika, a oprócz tego codziennie w godzinach 8-20 Służba Informacyjna zbiera dane na temat pielgrzymów i udziela im wszelkich informacji.

Kolejna grupa opiekuje się grobem – sprząta go, zmienia kwiaty w wazonach, usuwa spalone znicze.

Służba Informacyjna zebrała dwa segregatory świadectw o łaskach doznanych za przyczyną ks. Jerzego. Informacje o cudach prawdopodobnie nie będą potrzebne do procesu beatyfikacyjnego ks. Popiełuszki, którego uważa się za męczennika (w przypadku wyznawcy potrzebny jest poświadczony cud). Ostateczna decyzja należeć jednak będzie do watykańskiej Kongregacji ds. Świętych.