Kalisz: bp Bryl poświęcił plac pod budowę Domu św. Matki Teresy z Kalkuty dla przewlekle chorych

– Bardzo potrzebujemy w naszym mieście, w naszej diecezji takich miejsc, które promieniują dobrym duchem przenikniętym miłością, wrażliwością, solidarnością, pomocą – mówił bp Damian Bryl, który przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Matki Teresy z Kalkuty. Biskup kaliski poświęcił plac i kamień węgielny pod budowę Domu św. Matki Teresy z Kalkuty dla przewlekle chorych.

W homilii celebrans wyraził radość, że rozpoczęcie dzieła budowy zostało oddane Panu Bogu. – Dzisiaj spotykamy się na modlitwie i pokornie prosimy: „Panie Boże pobłogosław to dzieło. Mamy piękne plany i projekty, mamy dużo siły, ale potrzebujemy Twojego błogosławieństwa, bo ta budowa nie zależy w całości od nas. Jak Ty nie pobłogosławisz to nie wiadomo, jak to pójdzie” – powiedział bp Bryl.

Podkreślał, że ta budowa powinna łączyć ludzi. – Bardzo ważne jest, żeby ta budowa, która się rozpoczyna była wspólnym dziełem, żeby otwierała serce, żeby łączyła, żeby wokół niej zgromadziło się jak najwięcej osób. Chciałbym życzyć wszystkim zaangażowanym w tę budowę, żeby już nie tylko idea, ale to konkretne dzieło gromadziło nas dalej i żeby to było miejsce, gdzie razem służymy, gdzie tworzy się pewne środowisko, które promieniuje – wskazywał ordynariusz diecezji kaliskiej.

Z myślą o chorych, starszych i samotnych powstała w Kaliszu Fundacja „Mocni Miłością”, której wolontariusze od 2013 r. niosą bezinteresowną pomoc takim osobom.

Założycielem fundacji jest ks. kan. dr Włodzimierz Guzik, proboszcz parafii pw. św. Matki Teresy z Kalkuty w Kaliszu, który twierdzi, że jej początki sięgają wizyty papieża Jana Pawła II w Kaliszu w dniu 4 czerwca 1997 r. Wtedy to papież wygłosił pamiętną homilię. Zaakcentował w niej kwestie dotyczące rodziny, obrony życia oraz zagrożeń stojących przed ludzkością, które określił mianem „cywilizacji śmierci”.

– W tej homilii Jan Paweł II cytował Matkę Teresę z Kalkuty mówiąc o dziełach miłosierdzia. Słowa wówczas wypowiedziane stały się wielorakim bodźcem dla diecezji. Dziełem duchowym tego wydarzenia jest comiesięczna modlitwa w intencji świętości i obrony życia w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu – mówi w rozmowie z KAI ks. Guzik, który dodaje, że kiedy po kilku latach zaproponowano mu tworzenie nowej parafii w Kaliszu, od razu wiedział, że będzie ona pod wezwaniem Matki Teresy z Kalkuty.

– Równocześnie z tworzeniem parafii pojawiła się propozycja stworzenia czegoś z ducha tego co robiła Matka Teresa. Obawiałem się trochę, że to nie ten czas, że jest tyle rzeczy do zrobienia w powstającej świątyni, że nie udźwigniemy kolejnego przedsięwzięcia. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że Matka Teresa chce, aby w Kaliszu był nie tylko kościół pod jej wezwaniem, ale i dzieło miłosierdzia – stwierdził założyciel Fundacji „Mocni Miłością”.

Wolontariusze przez cały rok odwiedzają chorych i starszych w ich domach.
Obecnie 47 wolontariuszy opiekuje się 36 podopiecznymi. – Niektórzy robią tylko zakupy, inni spędzają czas z osobami chorymi i starszymi, a także wykonują drobne porządki domowe – zaznacza Milena Garcarek, koordynator Centrum Wolontariatu „Kalkuta jest wszędzie”.

Ks. Guzik podkreśla, że z miłości do chorych zrodziła się potrzeba budowy Domu Świętej Matki Teresy z Kalkuty dla przewlekle chorych.

– Na dwóch piętrach chcemy zapewnić opiekę sześćdziesięciu osobom, całodobową bądź dzienną, w zależności od indywidualnych potrzeb. Miejsce to będzie łączyć cechy profesjonalnej placówki medycznej z ciepłem domowego ogniska, w którym chorzy odnajdą ulgę w cierpieniu fizycznym i duchowym – tłumaczy duchowny.

Będzie to pierwsza tego typu niekomercyjna placówka w Kaliszu.

Ewa Kotowska-Rasiak/Kalisz

Galeria zdjęć (10 zdjęć)