Kamień Śląski: rekolekcje kapłańskich 40-latków

Abp Wiktor Skworc przewodniczył Eucharystii w Kamieniu Śląskim, gdzie spotkali się kapłani z rocznika święceń 1976. Odprawili oni tam swoje rekolekcje.

– Jako starszy od Was o zaledwie 3 lata kolega, muszę przywołać tutaj miejsce naszej formacji – śląskie seminarium w Krakowie. Oraz osobę naszego rektora, ks. abp Władysława Szymeckiego – mówił na początku homilii metropolita katowicki.

Abp Skworc wygłosił słowo Boże podczas Eucharystii kończącej kapłańskie rekolekcje. Nawiązał w nim do wierności kapłańskiej, która rodzi się u źródeł powołania. Cytując św. Jana pytał: – Jakie jest zasadnicze zadanie uczniów Chrystusa? – Św. Jan określa je czasownikiem „ trwać”. Trwanie w Chrystusie oznacza przede wszystkim wierność przyrzeczeniem chrzcielnym – powiedział metropolita katowicki.

– Trwanie w Chrystusie oznacza trwanie w Jego miłości. W miłości, jaką On ma ku nam. Prawdziwa miłość objawia się w trwaniu. Trwać oznacza miłować, miłować oznacza trwać – zaznaczył abp Skworc. – Zewnętrzne akcje nie są wyznacznikiem trwania w Chrystusie. Może się okazać, że pod tą zewnętrzną powłoką kryje się uschłe drzewo – przestrzegał.

Abp Skworc przypominając moment święceń udzielonych przez bp Bednorza zachęcał do ciągłego rozbudzania w sobie charyzmatu, jaki każdy z kapłanów otrzymuje przez włożenie rąk biskupa.

– Charyzmat nałożenia rąk nigdy się nie dezaktualizuje. Trzeba go tylko ciagle rozpalać. Przypomina nam o tym św. Paweł. Każdy z was w ciągu minionych 40 lat kapłaństwa wypracował swój własny sposób rozpalania na nowo charyzmatu kapłańskiego. Każdy wypracował swój sposób modlitwy, swój sposób spotkania z Bogiem – mówił metropolita katowicki.

Nawiązując do pełnionej posługi podkreślił, że „ludzie Szatan uderza w najbardziej wrażliwe strony kapłańskiego życia wydobywając na światło dzienne upadki, potknięcia i niewierności. Jedynie dzięki wierności Chrystusowi.