Kapelan wojskowy: organizujmy ćwiczenia przeciwpożarowe w kościołach
24 listopada 2014 | 10:57 | kos / tw Ⓒ Ⓟ
W niedzielę 23 listopada po błogosławieństwie podczas Mszy św. o 11.30 w kościele garnizonowym Matki Boskiej Częstochowskiej w Gdyni-Oksywiu pojawił się dym.
Natychmiast zarządzona została ewakuacja przebywających w kościele 350 osób. Wszyscy w ciągu trzech minut bezpiecznie wydostali się z wnętrza zadymionej świątyni. Na szczęście były to tylko ćwiczenia.
Na miejscu zjawiły się dwa zastępy Wojskowej Straży Pożarnej z Portu Wojennego w Gdyni oraz karetka pogotowia ratunkowego. Scenariusz ćwiczeń przewidział konieczność ewakuacji z płonącego kościoła jednego z księży, który stracił przytomność podczas samotnej próby ugaszenia ognia. Ćwiczenia były także okazją do przeprowadzenia i przećwiczenia zajęć z pierwszej pomocy medycznej.
– Często załamujemy ręce, bo kościół się spalił, a wtedy przeprowadzamy zbiórki na odbudowę. Natomiast pytanie brzmi: co zrobiłem jako proboszcz i zarządca budynku sakralnego, żeby do tego nie dopuścić? – podkreśla w rozmowie z KAI ks. kmdr ppor. Radosław Michnowski, kapelan Akademii Marynarki Wojennej i pomysłodawca ćwiczeń.
Kapelan podkreśla, że takie ćwiczenia powinny odbywać się także w innych parafiach. – Dmuchajmy na zimne. Takie ćwiczenia pokazują też, co można w kwestii bezpieczeństwa poprawić – zachęca duchowny.
Jak podkreślali strażacy, ewakuacja kościoła przebiegła sprawnie, jednak pewne kłopoty nastręczył dojazd do kościoła, który był utrudniony ze względu na źle zaparkowane samochody, a także trudny dostęp do hydrantu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.