Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Amato w Łagiewnikach: Polska jest ojczyzną świętych

09 czerwca 2013 | 13:30 | led Ⓒ Ⓟ

– Polska jest ojczyzną świętych. Kościół i społeczeństwo, dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek indziej, potrzebują świętych kobiet i mężczyzn, którzy wnoszą pokój, łagodność, zrozumienie i przebaczenie – mówił w homilii kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. „Święci czynią bardzo wiele dobra nie tylko w Kościele, lecz również w społeczeństwie. Oto dziedzictwo, które zostawiają nam obydwie Błogosławione: czynić dobro i czynić je dobrze” – podkreślił hierarcha.

Kard. Angelo Amato przewodniczy w niedzielę w krakowskich Łagiewnikach uroczystościom beatyfikacyjnym Matki Zofii Czeskiej, założycielki Zgromadzenia Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny i matki Małgorzaty Łucji Szewczyk, założycielki Zgromadzenia Matki Bożej Bolesnej.

W homilii kard. Angelo Amato podkreślił, że Polska jest ojczyzną świętych. Mówił, że w Krakowie wyjątkową czcią jest otaczany św. Stanisław oraz wielu innych świętych z minionych wieków. „Niezatartą pozostaje pamięć o Papieżu Wojtyle, dynamicznym pasterzu waszej Ojczyzny, który swoją bezgraniczną miłością ogarnął cały świat” – powiedział hierarcha. „Lecz Karol Wojtyła nie jest sam. Właśnie tutaj, w Krakowie, pozostaje nadal bardzo żywa postać św. Faustyny Kowalskiej, apostołki Miłosierdzia Bożego. Sanktuarium, w którym jesteśmy, świadczy o jej świętości i rozkrzewianiu przez nią nabożeństwa Miłosiernego Serca Jezusa” – dodał.

Zdaniem prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych Polska jest narodem, który zrodził i nadal rodzi wielu świętych, „chrześcijan odnowionych przez łaskę i ożywionych Bożą miłością, ludzi odważnych, którzy silni wiarą wychylają się z łodzi miotanej burzami, aby pomóc braciom będącym w potrzebie, którzy walczą o to, aby nie wchłonęły ich fale nędzy fizycznej czy moralnej”.

Według kard. Amato, czyniąc dobro, święci przypominają nam, że nie jesteśmy skazani na zło, ale powołani do dobra i mimo nikczemności i grzechów, które codziennie zniekształcają ludzkość, dobroć Bożego oblicza rozbłyska zawsze na twarzy każdego człowieka, zwłaszcza świętego. „Jest to pierwszy dar, jaki wszystkim nam ofiarują obydwie Błogosławione, wyniesione dzisiaj do chwały ołtarzy przez Papieża Franciszka. Przypominają nam one, że również my jesteśmy wybrani przez Pana Boga, że jesteśmy kapłanami Króla, narodem świętym, powołanym do szerzenia radości bycia uczniami Chrystusa, świadkami Jego Ewangelii miłości i miłosierdzia” – zwrócił uwagę gość z Watykanu i dodał, że Kościół i społeczeństwo, dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek indziej, potrzebują świętych, kobiet i mężczyzn, którzy wnoszą pokój, łagodność, zrozumienie i przebaczenie.

„Święci to odważni bohaterowie, którzy budują świat, uzdrawiając jego ukryte rany i tworząc z boską fantazją oazy miłości dla wszystkich, wielkich i małych, bogatych i ubogich, zdrowych i chorych” – zaznaczył kardynał. Według niego historie tych obu kobiet, dzisiejszych nowych Błogosławionych, to opowieści o trudnym życiu, lecz mocnym wiarą, nadzieją i miłością.

Kard. Amato podkreślił, że od bł. Zofii Czeskiej, twórczyni najstarszej szkoły dla ubogich dziewcząt na ziemi polskiej i założycielki Zgromadzenia Sióstr Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny dzielą nas prawie cztery stulecia. „Wierne charyzmatowi założycielskiemu, który jasno ujmują słowa „nauczanie i formacja”, duchowe Córki Matki Zofii, dzięki swoim szkołom wychowały liczny zastęp dziewczyn, często pochodzących z rodzin ubogich lub osieroconych” – mówił hierarcha. „Dały im rzetelne wykształcenie intelektualne i religijne, przygotowując je w ten sposób do godnego życia rodzinnego i zawodowego” – dodał.

Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych przypomniał, że Matka Zofia Maciejowska Czeska była kobietą bogatą, wykształconą i inteligentną, zostając wdową w wieku 22 lat, całkowicie poświęciła się służbie Bogu w Kościele. „Jej miłość do Pana Boga nie była tylko miłością uczuciową lecz miłością twórczą, która wyrażała się poprzez konkretną pomoc okazywaną dzieciom i potrzebującym” – wyznał kardynał. „Była to miłość ofiarna i bezinteresowna. Była to miłość osadzona na mocnej wierze, która karmiła się Eucharystią i nieustanną modlitwą” – dodał.
Hierarcha zwrócił uwagę, że Zofia Czeska kierując się duchem Ewangelii oddała swoje dobra na cele formacji młodych, potrzebujących dziewcząt, które stały się jej rodziną i dziedzictwem jej dobroci. „Miała zwyczaj mówić, że kiedy ofiaruje się coś osobom biednym i potrzebującym, ofiaruje się samemu Jezusowi. Jej wielka miłość do Pana Boga zmieniała się w heroiczną miłością bliźniego, do którego zwracała się z miłosierdziem i wielką wielkodusznością” – wyjaśniał kard. Amato.

Jego zdaniem godna podziwu była jej troska o tych, którzy powierzeni zostali jej opiece. Towarzyszyła im wiernie aż do uzyskania przez nich całkowitej autonomii i odnalezienia się w rodzinie, w społeczeństwie, w Kościele. „Jej serce było sercem matki, pełne delikatności, zdolne wyrazić dobroć i miłość. Pragnęła, by jej Siostry zakonne i wychowanki czuły się jak w domu, aby czuły się kochane i wspomagane, pocieszane i świadome otrzymanego przebaczenia. Głosiła łagodność, cierpliwość, dobroć, skromność, radość a także potrzebę zrozumienia ludzkiej słabości” – wyznał hierarcha. Według niego Owocem Bożej miłości była wielka pokora zakonnicy, a jej życie było jakby żywą przypowieścią ewangeliczną. „Dlatego również dzisiaj Błogosławiona Zofia nie przestaje być dla nas i dla jej duchowych Córek, przykładem uświęcenia, które dokonuje się na drodze radosnej i codziennej służby Bogu i bliźniemu poprzez wychowanie dzieci i młodzieży” – podkreślił kardynał.

Prefekt Spraw Kanonizacyjnych powiedział, że papież Franciszek wzbogaca dziś Kraków i Polskę jeszcze jednym, kolejnym darem, jakim jest beatyfikacja Matki Małgorzaty Łucji Szewczyk, założycielki Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej, potocznie zwanych Siostrami Serafitkami. „Również i ona poświęciła swoje życie ubogim i uciśnionym, dzieciom w sierocińcach i w przedszkolach, chorym w szpitalach. Franciszkańska radość i macierzyńska troska są cechami jej heroicznej miłości” – mówił. „Ponieważ bez wiary nie można podobać się Bogu, Matka Małgorzata Łucja była kobietą głębokiej wiary, która przejawiała się w stałym duchu modlitwy, trzymając zawsze różaniec w ręku. Modliła się w kaplicy, w swojej zakonnej celi, w czasie podróży. W chwilach trudności, modliła się i prosiła o modlitwę. Długie godziny spędzała przed Najświętszym Sakramentem” – zaznaczył hierarcha.

Jego zdaniem odznaczając się szczególnym nabożeństwem do Matki Boskiej Bolesnej, Matka Małgorzata Łucja, żyła miłością radosną, spokojną i łagodną. „Sama dawała tego przykład, przyjmując biednych i opuszczonych, karmiąc ich, opiekując się nimi i pocieszając. Wszystko, co Siostry zarabiały dzięki krawiectwu i wyszywaniu, przeznaczane było na pomoc dla biednych. Ta ofiarna miłość wymagała od nich wielkiego oddania, szczerego wyrzeczenia, cierpliwości i siły, pokoju, wierności i ofiarności” – wyznał gość z Watykanu.

I dodał także, że Małgorzata Szewczyk w pracy opiekuńczej odznaczała się uprzejmością i delikatnością i często rezygnowała z odpoczynku by poświęcić się pracy na rzecz osób starszych. „Znana była jej dobroć. Ludzie mówili, że Matka Małgorzata zjednała sobie sympatię wielu dzięki swojej dobroci: „Była dobra w stosunku do wszystkich i wszyscy byli jej przyjaciółmi. Moja mama – zeznaje pani Helena Wycichowska – mówiła, że odwiedzała chorych. Okazywała szczególną dobroć w stosunku do osób chorych” – podkreślił kard. Amato.
Hierarcha zwrócił uwagę, że w ubiegły poniedziałek w homilii podczas Mszy świętej koncelebrowanej z pracownikami Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, Papież Franciszek powiedział, że święci „to ci, którzy są posłuszni Panu i Jemu oddają cześć, którzy nie zatracili pamięci o miłości, z jaką Pan przygotował winnicę. Święci w Kościele …. czynią bardzo wiele dobra”.

„Święci czynią bardzo wiele dobra nie tylko w Kościele, lecz również w społeczeństwie. Oto dziedzictwo, które zostawiają nam obydwie Błogosławione: czynić dobro i czynić je dobrze” – uważa kard. Amato. „Matka Zofia i Matka Małgorzata Łucja przekazują swoim duchowym Córkom nie tylko ewangeliczne błogosławieństwo w cennej posłudze osobom potrzebującym, ale przede wszystkim zapewnienie, że charyzmat ich Wspólnot prowadzi do świętości” – podkreślił. „Dlatego też dzisiejsza uroczystość to radość z dwóch nowych Błogosławionych i zarazem proroctwo o uświęceniu się ich duchowych Córek i każdego z nas” – zakończył kard. Amato.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.