Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Czerny: kard. Mindszenty uosabiał dramat narodu węgierskiego

08 maja 2021 | 12:49 | st (KAI) | Rzym Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

O znaczeniu postaci Sługi Bożego, kardynała Józefa Mindszenty’ego, zmarłego w Wiedniu, na wygnaniu, 6 maja 1975 roku przypomniał w wypowiedzi dla agencji ACI Stampa podsekretarz Sekcji Migrantów i Uchodźców w Dykasterii ds. Służby Integralnego Rozwoju Człowieka, kardynał Michael Czerny SJ.

Urodzony w 1946 roku w Brnie, na Morawach kanadyjski purpurat kurialny podkreślił, iż kardynał Mindszenty jest męczennikiem Kościoła milczenia, bohaterem, który przeciwstawił się najpierw nazizmowi (zmienił nazwisko pochodzenia niemieckiego i przyjął nazwisko wsi, z której pochodził, aby nie mieć związków z Niemcami), a potem komunizmowi. Jego przykład dotarł aż do Kanady, do środowisk uchodźców, do których należał także kardynał Czerny, który jako dziecko wraz z rodziną opuścił Czechosłowację w 1948 r., po puczu komunistycznym. Tam, wśród wygnańców, z nadzieją patrzył na węgierską rewolucję 1956 roku. Kardynał Czerny wspomina: „w naszym domu przez pół roku mieszkał z nami węgierski uchodźca «Buba». Dziesięcioletni chłopiec, jakim wtedy byłem, był porażony odwagą rewolucjonistów, co było dla mnie źródłem wielkiej inspiracji. Przeraziła mnie desperacja i okrucieństwo, z jakimi stosowano represje”.

Dodaje, iż w latach jego młodości kardynał Mindszenty uosabiał postawę odważną, uczciwą i prawdziwą. Represje i prześladowania nie zniszczyły go, to on je raczej przezwyciężył. Nie przejmował się zagrożeniami z zewnątrz, ale czerpał ze swojej wewnętrznej siły ludzkiej, kulturowej i duchowej, aby trwać, będąc wolnym, wiernym swojemu powołaniu i misji, aby nadal wzrastać i ewangelizować”.

Kardynał Czerny zwraca uwagę, że także dzisiaj istnieje wiele reżimów, które „wykazują skłonności totalitarne i tłumią wolność”, podczas gdy miliony ludzi szukają schronienia przed wojną, represjami, ubóstwem i degradacją środowiska, a głosy, które domagają się poszanowania godności i wolności, są uciszane brutalną przemocą.

Zdaniem kardynała Czernego nauka z 1949 i 1956 roku stanowi dla nas wyzwanie, a w obliczu nacjonalizmów, które „kruszą i dzielą nas, zarówno w świecie, jak i w Kościele”, najwyższą cenę płacą „ci, którzy najłatwiej mogą stać się innymi: cudzoziemcy, migranci, usunięci na margines, którzy zamieszkują peryferie egzystencjalne”.

Urodzony w 1892 r kardynał Mindszenty, w 1918 r. sprzeciwił się rewolucji bolszewickiej. W 1919 r. został po raz pierwszy aresztowany, gdy na Węgrzech powstała komunistyczna Republika Rad, kierowana przez Bélę Kúna. Wkrótce jednak, wraz z upadkiem tego reżimu, odzyskał wolność. Z tamtego okresu pozostał mu nieprzejednanie wrogi stosunek o komunizmu. Był nieustraszony także podczas drugiej wojny światowej. Gestapo poszukiwało go z powodu pomocy, której udzielał polskim uchodźcom. Później jednak został uwięziony przez Niemców w jednym z najsurowszych zakładów karnych na Węgrzech – w więzieniu w Sopronkőhida, skąd wyszedł na wolność dopiero w lipcu 1944 r. po interwencji regenta Miklósa Horthyego. Ponownie trafił do więzienia w Sopronkőhida 27 listopada 1944 r., po przewrocie Ferenca Szálasiego, przywódcy faszystowskiego stronnictwa strzałokrzyżowców.

Od 1946 roku znosił prześladowania z rąk zainstalowanego przez Sowietów reżimu komunistycznego. Jako arcybiskup Esztergomu i prymas Węgier, Mindszenty był symbolem, który reżim chciał obalić, ponieważ reprezentował on również więź między Kościołem a społeczeństwem obywatelskim. Zatem 26 grudnia 1948 roku został aresztowany, poddany torturom, bity przez wiele dni, po pokazowym skazany na dożywotnie więzienie i zmuszony do podpisania oskarżenia o spiskowanie przeciwko reżimowi, ale po podpisaniu go umieścił inicjały C.F. (coactus feci, to znaczy: uczyniłem to pod przymusem).

Po ośmiu latach więzienia, podczas którego zachorował na gruźlicę, kardynał został uwolniony przez powstanie ludowe, ale zdawał sobie sprawę, że sowieckie czołgi przywrócą stary reżim. Z tego powodu schronił się w ambasadzie USA w Budapeszcie i nie mógł uczestniczyć w konklawe w 1958 i 1963 roku.

Kardynał Mindszenty był jednym z głównych przeciwników Ostpolitik, propagowanym przez ówczesnego arcybiskupa Agostino Casaroli w roli szefa dyplomacji watykańskiej. Chciał, aby było jasne, że Kościół cierpi z powodu ostrych represji i nie zgadza się na kompromis. W związku z tym wysłał list protestacyjny do kardynała Jeana Villota, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, przeciwko metodzie wybranej dla nominacji biskupów w krajach rządzonych przez komunistów.

Mimo jego protestów polityka Ostpolitik była kontynuowana. 15 września 1964 r. w Budapeszcie podpisano porozumienie między Stolicą Apostolską a komunistycznymi Węgrami. Posłużyło no jako wzór w relacjach między Watykanem a reżimami w Europie Środkowo-Wschodniej. Jedną z cen tego dialogu było milczenie na temat Kościołów prześladowanych i ich prześladowców. Dylemat polegał na tym, czy stawiać opór, czy negocjować. Pozostawanie na twardych pozycjach lub akceptowanie kompromisów w celu osiągnięcia postępu. W końcu była to kwestia wyboru ideału lub realizowania realnej polityki, ze wszystkimi związanymi z tym zagrożeniami.

W 1971 r. kardynał Mindszenty mógł wreszcie opuścić ambasadę amerykańską i udał się do Rzymu, a następnie zamieszkał w Wiedniu. Mimo ukończonych osiemdziesięciu lat, zaczął podróżować po świecie, by nieść pociechę wspólnotom węgierskim.

Zmarł 6 maja 1975 r. w wieku 83 lat w Wiedniu i został pochowany w sanktuarium maryjnym w Mariazell, czczonym zarówno przez Austriaków, jak i Węgrów. W maju 1991 r. jego doczesne szczątki przewieziono na Węgry i złożono w bazylice w Ostrzyhomiu – dawnej jego siedzibie biskupiej. Proces beatyfikacyjny kard. Mindszenty’ego rozpoczął się w 1993 r. a od 22 października 1996 r. toczy się w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W lutym 2019 r. papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót. Do wyniesienia na ołtarze potrzebne jest jeszcze uznanie cudu przypisywanego jego wstawiennictwu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.