Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Duka: Krzyż trwa, podczas gdy świat się zmienia

15 września 2014 | 13:54 | lsz Ⓒ Ⓟ

Krzyż trwa, podczas gdy świat się zmienia – powiedział w Lublinie kard. Dominik Duka OP. Prymas Czech był gościem uroczystości odpustowych podczas święta Podwyższenia Krzyża Świętego w parafii dominikańskiej w Lublinie. – Tylko poprzez krzyż poznajemy, kim jest Bóg i kim jest człowiek. Krzyż stał się znakiem Bożej miłości i przyjaźni, ale także znakiem życia i wolności. To jest powód, dlaczego chrześcijanin przyznaje się do krzyża i dlaczego nie pozwala, aby krzyż był opluwany, obrażany albo usuwany – podkreślił kard. Duka.

– Żyjemy w czasach, gdzie prawie każda firma czy organizacja prezentuje się na zewnątrz za pomocą logo. Symbolika jest wynikiem przemyślanej wynalazczości, czasami połączonej z czymś trywialnym. Projektanci często oczekują olbrzymich honorariów za swoje pomysły. Świat, który stale idzie do przodu, domaga się, aby logo także się zmieniało i było coraz doskonalsze. Od czasu zwycięstwa cesarza Konstantyna Wielkiego naszym logo jest krzyż. Zastąpił pierwotne logo zdradzające profesję rybaków – rybę świętego Piotra. To wydarzenie jest wyznaniem naszej wiary – mówił w odpustowej homilii kard. Duka z Czech.

– W Jerozolimie na Kalwarii Bóg otwiera swe ramiona, ramiona Jezusa Chrystusa, aby nam odpowiedział i przytulił nas do swego serca. Jak ojciec w przypowieści o synu marnotrawnym. Pełnia Bożego Objawienia odsłania się na krzyżu. Tam wolność Boga spotyka się z wolnością człowieka. Tam Bóg daruje się w miłości człowiekowi i odsłania swoje niewyobrażalne, niewidzialne, niezaprzeczalne tajemnice. Przyjmuje tam każdego z nas w swe wyciągnięte ramiona. Nie można zdefiniować i opisać, czym jest miłość, ale możliwe i piękne jest życie w niej – dodał kaznodzieja.

– Krzyż to nowe logo. Był narzędziem wykonywania kary śmierci, przeznaczonej dla najcięższych zbrodniarzy. Wiemy, że chrześcijanie nie mieli odwagi do niego się przyznawać, gdyż było to przeciwne jakiejkolwiek logice, pozwalającej używać tego logo. Jednak to na krzyżu w świetle miłości i wiary poznajemy, kim jest Bóg. Ten, który Jest – tłumaczył kaznodzieja.

Jak dodał, tylko poprzez krzyż poznajemy, kim jest Bóg i kim jest człowiek. – Krzyż stał się znakiem Bożej miłości i przyjaźni, ale także znakiem życia i wolności. To jest powód, dlaczego chrześcijanin przyznaje się do krzyża i dlaczego nie pozwala, aby krzyż był opluwany, obrażany albo usuwany – podkreślił kardynał.

Do odpustu dominikańska parafia w Lublinie przygotowywała się już od 8 września poprzez specjalne „rekolekcje o krzyżu”, które prowadził o. Mirosław Wylęgała OP. – Tradycyjnie po Mszy świętej 14 września wychodzimy z relikwiami Krzyża Świętego na Plac po Farze, gdzie odbywa się ekumeniczne nabożeństwo. To nabożeństwo przygotowuje parafia prawosławna. Tam też przyjmiemy błogosławieństwo i wracamy do naszej bazyliki. Tam adorujemy relikwie. A jeśli mówimy o rodzinnym charakterze, to nie może zabraknąć biesiady w naszym klasztornym wirydarzu – tak opisał coroczne świętowanie o. Grzegorz Kluz, przeor lubelskich dominikanów.

Odpust Podwyższenia Krzyża Świętego od zawsze jednoczył w Lublinie wiernych różnych religii. Ta tradycja nadal trwa, co uwidacznia się w obecności arcybiskupa prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej Abla. – Tak dla nas katolików, jak dla prawosławnych i protestantów krzyż jest ważny. Przychodzą adorować krzyż. Jest to coś, co może nas jednoczyć – powiedział o. Kluz.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.