Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Dziwisz: nie dajmy sobie odebrać ideałów solidarności i wolności

16 grudnia 2006 | 16:43 | md //mr Ⓒ Ⓟ

Dziś potrzebna jest Polsce wielka, zbiorowa solidarność serc i rąk – mówił w sobotę kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. w intencji ofiar stanu wojennego. W 25. rocznicę pacyfikacji Huty im. Lenina w katedrze na Wawelu zgromadzili się duszpasterze ludzi pracy i kapelani “Solidarności” z Małopolski oraz prześladowani w okresie stanu wojennego członkowie “Solidarności”.

Metropolita krakowski podkreślił w homilii, że wolność, niepodległość i miejsce, jakie Polska zajmuje dziś w rodzinie narodów Europy i świata, nie jest “owocem kompromisów, układów i spisków”, ale wyrosła “z krwi i łez tysięcy rodaków, ich matek, żon i dzieci oraz krzywdy “tych, tych, którzy odważyli się być wolni”.
Kard. Dziwisz podkreślił, że Polakom nie wolno zapominać o ich ofierze. – Musimy sobie stawiać pytanie o to, w jakiej mierze korzystamy z daru odzyskanej wolności, którą obdarzyła nas Opatrzność, a za którą inni cierpieli, a nawet złożyli najwyższą ofiarę z własnego życia – mówił hierarcha. Zaznaczył, że chrześcijańska solidarność nie wyrasta z przejściowych ideologii, ale z Ewangelii oraz, że polska solidarność sprzed ćwierćwiecza “wyrosła w dużej mierze z wiary uczniów Jezusa Chrystusa”.
– Głosząc taką Bożą solidarność, Kościół służy sprawie człowieka, jego godności i ostatecznemu powołaniu – mówił kard. Dziwisz i dodał, że jest to klucz do odczytania najnowszych dziejów Polski oraz “najgłębszy sens tego, co wydarzyło się przed dwudziestu pięciu laty”. Zaznaczył, że “Solidarność” w tamtym czasie miała “na wskroś chrześcijański charakter i przetrwała w umysłach i sercach ludzi jako ruch społeczny i jako pewna postawa dzięki temu, że była umacniana modlitwą, uczestnictwem w Eucharystii i życiem zgodnie z Bożymi przykazaniami”.
Metropolita krakowski przywołał postaci Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, powszechnie uważanych za ojców “Solidarności”. Przypomniał rolę Biskupiego Komitetu Pomocy powołanego przez kard. Franciszka Macharskiego zaraz po ogłoszeniu stanu wojennego oraz kapłanów, którzy w tym czasie organizowali duszpasterstwa ludzi pracy, komitety pomocy internowanym i uwięzionym. -Bez ich działalności nie byłoby rzeczą łatwą przeżyć czas poniżenia, zniewalania i zabijania nadziei. – powiedział kard. Dziwisz dodając, że „ świątynie i domy parafialne stawały się ośrodkami pomocy samarytańskiej, miejscami samokształcenia i formacji intelektualnej”.
Kardynał podkreślił, że ta solidarność to “nie tylko przeszłość, wspomnienie i zamknięty rozdział historii”, ale także “wyzwanie, jakie staje dzisiaj przed kolejnym pokoleniem”. Zaapelował do Polaków, by nie dali sobie odebrać ideałów solidarności i wolności “prywacie, niezgodzie i politycznym swarom”. – To droga jałowa, prowadząca donikąd. Nie o takiej Polsce śniliśmy przed laty! – przestrzegał metropolita krakowski.
Kard. Dziwisz podkreślał, że Polsce potrzebna jest dzisiaj “wielka, zbiorowa solidarność serc i rąk”, która jest zdolna przezwyciężyć podziały, by budować społeczeństwo bardziej sprawiedliwe, wolne i braterskie. – By umacniać nasze rodziny, budzić szacunek do każdego życia, wyzwalać inicjatywę, zapewnić wszystkim pracę i godziwe wynagrodzenie za nią oraz odpowiedzialne uczestnictwo w życiu publicznym – dodał kardynał.
Metropolita krakowski przywołał słowa Jana Pawła II, który w 1987 roku podczas spotkania na Zaspie w Gdańsku mówił: “Nie może być walka silniejsza od solidarności. Nie może być program walki ponad programem solidarności. Inaczej – rosną zbyt ciężkie brzemiona”. Podkreślił, że papieskie słowa nie straciły na aktualności w naszym życiu rodzinnym, społecznym, gospodarczym i politycznym. – W ręce Boga składamy los naszej Ojczyzny, naszych środowisk, naszych rodzin i nas samych. Jednocześnie prosimy o światło i siły do codziennej służby, do codziennej miłości, do codziennej solidarności – zakończył metropolita krakowski.
W katedrze na Wawelu w sobotę zgromadzili się duszpasterze pracy i kapelani “Solidarności” z Małopolski, a także członkowie “Solidarności”, którzy w czasie stanu wojennego byli internowani, więzieni i prześladowani przez SB. W Mszy uczestniczyły także ich rodziny, przyjaciele z pracy i parafii. Dwadzieścia pięć lat temu 16 grudnia 1981 roku oddziały ZOMO spacyfikowały Hutę im. Lenina.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.