Kard. Grocholewski: Polacy odrzucają nauczanie Jana Pawła II

Prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego, kard. Zenon Grocholewski zarzucił w piątek w Poznaniu rodakom, że mimo deklaracji uwielbienia dla osoby Jana Pawła II, odrzucają jego nauczanie, a czasem manipulują nim dla własnych celów.

Pochodzący z archidiecezji poznańskiej watykański dostojnik odprawił w miejscowej bazylice archikatedralnej Świętych Apostołów Piotra i Pawła uroczystą Mszę św. dla upamiętnienia 25. rocznicy pierwszego pobytu Ojca Świętego w stolicy Wielkopolski.

„Polacy cieszyli się i cieszą wielkim papieżem Polakiem. Chlubili się i chlubią nim. Byli i są dumni z niego. Chwalili i chwalą go. Jednym słowem śpiewali i śpiewają mu: 'Hosanna’” – mówił w homilii kard. Grocholewski.

„Z drugiej zaś strony, gdy chodzi o jego nauczanie, niejednokrotnie w życiu prywatnym, społecznym, czy politycznym – przewrotnie, czy tłumionym głosem natarczywie wołali i wołają: 'Ukrzyżuj go’ lub manipulują nim dla własnych celów” – ubolewał hierarcha.

Jeden z najbliższych współpracowników papieży: Jana Pawła II, a obecnie Benedykta XVI, apelował do Polaków, „byśmy to nauczanie potraktowali na serio i realizowali na co dzień z miłością”, gdyż „w nauczaniu tego wielkiego Papieża nie tylko wyraża się jego miłość do Boga i do ludzi, ale także wyraża się miłość Boga obecnego w Kościele względem nas”.

„Jego żarliwe i pełne entuzjazmu nauczanie było bardzo czytelną, wyrażoną w czynie odpowiedzią na pytanie Chrystusa: 'Janie Pawle II, synu polskiej ziemi, czy ty Mnie miłujesz więcej, aniżeli ci’?” – mówił kard. Grocholewski, parafrazując pytanie, jakie Jezus postawił w Ewangelii św. Piotrowi, którego każdy papież jest następcą.

„Niech to spotkanie modlitewne będzie okazją do zadumy, do refleksji i do odpowiedzi na pytanie: cośmy uczynili z darem Boga? On nie został nam dany tylko po to, aby się nim chlubić” – przekonywał prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego.

Uroczystą liturgię wraz z kard. Grocholewskim koncelebrowali metropolici: poznański, abp Stanisław Gądecki i gnieźnieński, abp Henryk Muszyński. Obecny był biskup kaliski, Stanisław Napierała oraz biskupi pomocniczy z archidiecezji poznańskiej i gnieźnieńskiej, a także były metropolita poznański, abp Juliusz Paetz i kapłani Kapituły Katedralnej.

Na początku Mszy abp Gądecki modlił się, by przekazane ćwierć wieku temu przez Papieża słowa „owocowały pośród nas nieustannym poszukiwaniem Ewangelii, ukochaniem jej i życiem według jej wskazań”. „Jesteśmy bowiem głęboko przekonani, iż tylko ten odniósł prawdziwą korzyść z tamtego spotkania, kto stara się tak żyć, jak nauczał Chrystus” – dodał metropolita poznański.

20 czerwca 1983 roku Jan Paweł II odprawił na poznańskich Łęgach Dębińskich Mszę dla ponad miliona wiernych, podczas której ogłosił błogosławioną Matkę Urszulę Ledóchowską, założycielkę Zgromadzenia Urszulanek Szarych. Była to pierwsza w dziejach Kościoła beatyfikacja dokonana na ziemi słowiańskiej.

Ojciec Święty spotkał się też wtedy w katedrze z duchowieństwem. Modlił się również w Złotej Kaplicy przy mauzoleum pierwszych władców Polski: Mieszka I i Bolesława Chrobrego, a także w krypcie katedry przy sarkofagu więzionego w latach stalinowskich abpa Antoniego Baraniaka.

Historyczna pielgrzymka przed 25 laty zbiegła się z trwającym w Polsce stanem wojennym. Komunistyczne władze nie zgodziły się wówczas na przejazd Papieża obok Poznańskich Krzyży ku czci zabitych w 1956 roku poznaniaków, którzy jako pierwsi w powojennej Polsce zaprotestowali przeciwko stalinowskiemu bezprawiu.

W wygłoszonej na Łęgach Dębińskich homilii Ojciec Święty uczynił jednak czytelną aluzję do Poznańskich Krzyży, mówiąc: „Pragnę więc i ja również uklęknąć w duchu na tym miejscu i złożyć cześć…”. Uczestnicy papieskiej Mszy nagrodzili wówczas papieskie słowa długimi brawami.

Hołd zamordowanym w 1956 roku poznaniakom Papież oddał osobiście 3 czerwca 1997 roku, gdy podczas drugiej wizyty w stolicy Wielkopolski spotkał się pod Poznańskimi Krzyżami z młodzieżą.