Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Grzegorz Ryś obejmuje katedrę biskupów krakowskich

19 grudnia 2025 | 21:27 | Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Piotr Tumidajski

Katedra to nie tylko najważniejszy kościół diecezji. To także miejsce, które w kościele katedralnym zajmuje biskup. Objęcie katedry jest widocznym znakiem inauguracji jego posługi. 20 grudnia kard. Grzegorz Ryś zasiądzie na tronie biskupów krakowskich, znajdującym się w wawelskiej katedrze. Jaka jest jego historia?

„To miejsce symboliczne”

Katedra. Pojęcie, które na myśl przywodzi najważniejszy kościół w diecezji, miejsce, w którym odbywają się najistotniejsze dla lokalnego Kościoła wydarzenia. – Każdy kościół w diecezji może powiedzieć, że jego gospodarzem jest biskup, bo jako namiestnik Apostołów stoi on na czele każdego kościoła. Jednak to katedra jest najważniejszym kościołem, bo tam biskup udziela sakramentu święceń, z tego miejsca naucza, z tego miejsca ogłasza wszystkie ważne kwestie dla całej wspólnoty diecezjalnej – wyjaśnia ks. dr Ryszard Kilanowicz.

Początkowo nazwa „katedra” odnosiła się jednak nie do kościoła katedralnego, a jedynie do katedry biskupiej. – To miejsce bardzo symboliczne. Z tego miejsca biskup przewodniczy zgromadzeniu liturgicznemu, z tego miejsca też ogłasza swoją wolę, czyli zarządza całą diecezją, no i przede wszystkim – głosi Słowo – wskazuje liturgista. To miejsce zarezerwowane dla pasterza diecezji. Poza nim zajmować może je jedynie legat papieski. Znajduje się w każdym kościele katedralnym, niezależnie od szerokości geograficznej.

Realny początek

Katedra biskupia odgrywa kluczową rolę w czasie ingresu każdego nowego zwierzchnika lokalnego Kościoła. W czasie objęcia urzędu – po odczytaniu bulli papieskiej, przekazaniu pastorału, a w przypadku Archidiecezji Krakowskiej, także Racjonału św. Jadwigi – nowy biskup zajmuje miejsce na katedrze.

To nie symboliczny, a realny początek jego posługi. Ta część uroczystości zawsze ma miejsce w kościele katedralnym. – Objęcie katedry musi się tam odbyć. Musi nastąpić fizyczne objęcie katedry. Msza św. może być już sprawowana w innym miejscu i historia zna takie przypadki – wyjaśnia ks. dr Kilanowicz, wspominając m.in. ingres kard. Stanisława Dziwisza z 2005 roku.

Tron biskupów krakowskich

Obejmując katedrę, kard. Grzegorz Ryś zasiądzie na tronie biskupa Piotra Dembickiego, biskupa krakowskiego w latach 1642-1657. Jak podkreśla ks. prof. dr hab. Jacek Urban, historyk i dziekan Krakowskiej Kapituły Katedralnej, to bogato zdobione krzesło nie znajdowało się pierwotnie w miejscu, z którym kojarzone jest obecnie. – Prawdopodobnie w końcu XVIII wieku zostało przeniesione w miejsce, gdzie znajdował się wcześniej tron królewski – wyjaśnia.

Przypomina, że w tradycji w prezbiterium naprzeciwko siebie znajdowały się dwa krzesła. – To ramię świeckie i ramię duchowne. Jedno reprezentuje monarcha, drugie reprezentuje biskup – mówi ks. prof. Urban. Choć nie zachowały się żadne przedstawienia katedry wawelskiej czy opisy wskazujące jasno na rozmieszczenie tych dwóch miejsc, historycy uważają, że w jej prezbiterium pierwotnie także znajdowały się dwa trony – po prawej stronie królewski, a po lewej – biskupi. – W jakimś momencie historii, kiedy zabrakło królów, więc podejrzewamy, że to się stało już po rozbiorach, tron biskupa Gembickiego, który znajdował się w zakrystii, a za jego czasów umiejscowiony był właśnie po lewej stronie prezbiterium, przeniesiono na miejsce królewskiego tronu – tłumaczy prepozyt Krakowskiej Kapituły Katedralnej. – Trochę to zaciemnia obraz, bo to dzisiejsze umiejscowienie tronu biskupów krakowskich nie odpowiada prawdzie historycznej, jednak jest ono tak mocno zakorzenione, że obecnie nie wyobrażamy sobie, by mogło być ono inne – dodaje.

Królewski baldachim

Pod bogato zdobionym krzesłem spoczywa jego fundator – biskup Piotr Gembicki, o czym informuje znajdująca się przy nim inskrypcja. Nad nim widoczny jest natomiast baldachim. W tradycji niesiony jest on przed Najświętszym Sakramentem, ale przysługiwał również m.in. cesarzowi. Towarzyszył również biskupowi w czasie ingresu, ponieważ nominat był pod nim prowadzony do kościoła katedralnego. – To oznaczało godność, ważność tej osoby i szacunek, który jej przynależy. Nie można było rozciągnąć baldachimu w innej sytuacji – podkreśla historyk. Przypomina również, że współcześnie przywilej baldachimu przysługuje papieżowi, choć zwyczaj jego wykorzystania zanika i jest rzadko wykorzystywany.

W historii baldachimy obecne były także podczas koronacji. Tak jest też w przypadku tego, który współcześnie góruje nad tronem biskupów krakowskich. Służył on podczas koronacji Augusta III Sasa 17 stycznia 1734 roku. – To odwołanie się do wyjątkowego znaczenia osoby, która się pod tym baldachimem ukrywa — wskazuje ks. prof. dr hab. Jacek Urban.

Baldachim pozostał na swoim pierwotnym miejscu, pomimo iż dzisiaj znajduje się pod nim już nie tron królewski, a tron biskupów krakowskich. To na nim, obejmując uroczyście katedrę, zasiądzie kard. Grzegorz Ryś, rozpoczynając nowy etap w dziejach Archidiecezji Krakowskiej. Elementy, które towarzyszyć będą w tym wyjątkowym momencie nowemu metropolicie krakowskiemu, to echo historii Kościoła krakowskiego, przypominające, że każdy ingres to kontynuacja ponad 1000-letniego dziedzictwa wiary.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.