Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Krajewski na miejscu masowych pochówków ofiar rosyjskich zbrodni

20 września 2022 | 06:00 | st (KAI/Credo) | Charków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. bp Paweł Honczaruk

Papieski wysłannik na Ukrainę, kardynał Konrad Krajewski modlił się w poniedziałek, 19 września, na miejscu masowych pochówków ofiar rosyjskich zbrodni wojennych w Iziumie i dotarł do Charkowa – informuje portal Credo. We wtorek kardynał uda sią do Kijowa, gdzie jego misja się zakończy.

Prefektowi Dykasterii do spraw Posługi Miłosierdzia towarzyszy biskup charkowsko-zaporoski Paweł Honczaruk.

– Dziś [poniedziałek – KAI] pojechaliśmy do miejsc masowych pochówków, do Iziumu, gdzie ekshumowano ciała. Wrażenie strasznie bolesne. Kiedy ekipa kopała, kiedy patrzyliśmy na te ciała, wrzucone do dołów byle jak… jedno ciało bez nóg, drugie z połamanymi nogami… Jakby nie dość, że ich śmierć była tak nieludzka, pogrzeb odbywał także w atmosferze obojętności. Również bardzo silny fetor, naprawdę mnie uderzył – trucizna, trucizna. Bardzo ciężki zapach – mówił bp Honczaruk.

– A tych grobów jest bardzo wiele… Można powiedzieć, że jest to obraz agresora, który przybył na naszą ziemię. Agresor, który nosi w sobie śmierć, nosi tę truciznę, fetor trucizny, ma nieludzką twarz. Kardynał również był pod wielkim wrażeniem. Szliśmy z nim, on to wszystko obserwował i było to dla niego oczywiście głębokie przeżycie. Odwiedziliśmy także komisariat policji, z którego raszyści [określenie rosyjskich ludobójców] zrobili salę tortur. Weszliśmy do tych piwnic, miejsc, w których przetrzymywano tych ludzi – straszne warunki, zimno, wilgoć, ciemność, brud, zupełnie nieludzkie warunki. Czyli to zło i cała ta zbrodnia popełniona na tych terenach została odkryta – i nadal się dzieje, a my możemy tylko zadać sobie pytanie, co pozostaje nieodkryte… – relacjonuje biskup charkowsko-zaporoski.

Fot. bp Paweł Honczaruk

– Poza tym dzisiaj kardynał nadal odwiedza księży w Charkowie, rozmawia z ludźmi. Właściwie jesteśmy teraz w tej samej cierpliwej Sałtiwce, w parafii Ojców Misjonarzy. Można powiedzieć, że jest tu cicho w porównaniu z tym, czym było. Ludzie pracują, przewody grzewcze są stopniowo naprawiane. To, co dolatywało, już nie dolatuje, bo front został odrzucony, ale to, co dolatuje na całą Ukrainę, jest też tutaj w Charkowie… ale teraz, dzięki Bogu, jest spokojnie i cicho. Ojcowie Misjonarze byli i pozostają w Sałtiwce, a ks. Kardynał odwiedza ich, a także wszystkich innych księży i zakonników, którzy pozostali, aby pracować w swoich parafiach w czasie wojny, służąc i pomagając ludziom. Ksiądz Kardynał spotyka się zarówno z duchownymi, jak i ze zwykłymi ludźmi, aby ich wspierać. Spotyka się także z przedstawicielami innych wspólnot wyznaniowych i Kościołów. Oznacza to, że jego przybycie jest znakiem obecności Ojca Świętego pośród tych, którzy są na tej ziemi, którzy pozostali, przetrwali. To jest jego misja. Przedstawiciele innych wspólnot religijnych czy Kościołów nie mają nic przeciwko temu, że reprezentuje on zwierzchnika katolików, a kiedy odmawia różańce, nawet się cieszą. Dzisiaj tak przy okazji, jak przeszliśmy przez posterunek kontrolny i tam rozdawano różańce – dajemy i mówimy: to jest z Watykanu, to jest nasz kardynał, to jest od Papieża – a chłopcy od razu: a wy! I mi też go daj! Jak więc widać jest także wierzący! To bardzo pocieszające chwile. Jutro kardynał Krajewski wyjedzie z Charkowa do Kijowa. Tam zakończy się jego misja – powiedział biskup Paweł Honczaruk.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.