Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Meisner zmarł z brewiarzem w dłoniach

06 lipca 2017 | 13:20 | Kolonia / tom (KAI) / bd Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Piotr Tumidajski

Kard. Rainer Maria Woelki, metropolita Kolonii, zdradził w rozmowie z archidiecezjalnym radiem „domradio.de”, że kard. Joachim Meisner zmarł z brewiarzem w dłoni. 5 lipca rano znalazł go tak jeden z przyjaciół, chcąc odprawić z nim Mszę św.

„Kard. Meisner siedział pogodny w fotelu z brewiarzem w dłoniach. Musiał tak zasnąć” – stwierdził kard. Woelki.

Przypomniał, że kard. Meisner rozumiał śmierć jako „przejście z jednej do drugiego ręki Boga.” Zmarły kardynał widział śmierć jedynie jako przejście przez drzwi do innej rzeczywistości życia. „Teraz po prostu wypełnił swoje życie” – powiedział kard. Woelki.

Centralny Komitet Katolików Niemieckich (ZDK) wyraził głęboki żal po śmierci „jednego z najwybitniejszych przywódców kościelnych naszych czasów”. „Czy w Erfurcie, Berlinie, Kolonii czy w Kościele powszechnym zawsze walczył z wielkim zapałem wiary o swoje przekonania, choć były one często niewygodne” – napisano w liście kondolencyjnym.

Czytaj także: Nie żyje kard. Joachim Meisner

Arcybiskup Hamburga Stefan Heße, pełniący funkcję wikariusza generalnego archidiecezji kolońskiej w czasach, gdy kard. Meisner stał na jej czele, nazwał go „człowiekiem wielkiego entuzjazmu i niezawodnym”. „Kard. Meisner spalał się za wiarę” – stwierdził.

Biskup Hildesheim Norbert Trelle powiedział niemieckiej agencji katolickiej KNA, że tak nagłe odejście kard. Meisnera bardzo go dotknęło: „Straciłem doradcę i przyjaciela, któremu pozostaję pełen wdzięczności i szacunku. Bardzo mi go brakuje” – powiedział.

Bp Trelle, od 2005 roku biskup Hildesheim, pochodzi z archidiecezji Kolonii. Święcenia kapłańskie przyjął w 1992 roku z rąk ówczesnego arcybiskupa Kolonii, kard. Meisnera i później pracował 13 lat przy nim jako biskup pomocniczy.

„Kard. Meisner, często napotykając opór, musiał bronić swojego stanowiska w takich kwestiach jak doktryna, ochrona życia i ochrona wartości społecznych” – powiedział bp Trelle i dodał: „Zawsze darzyłem go wysokim szacunkiem”. Podkreślił, że były arcybiskup Kolonii „rozumiał swoją pracę jako służbę ludziom i pełnił ją niestrudzenie w duchu głębokiej wiary w Boga”. „Możemy być niezwykle wdzięczni za jego życie” – zaznaczył.

Arcybiskup Berlina Heiner Koch wskazał na zasługi kard. Meisnera jakie miał dla zachowania jedności diecezji podzielonego Berlina. Przypomniał, że jako katolicki biskupa Berlina w latach 1980-1989 r. robił wszystko, aby zachować jedność, mimo różnych prób wpływania na decyzje ze strony komunistycznych władz NRD.

Wskazał również zaangażowanie kard. Meisnera na rzecz „zbliżenia i pojednania z Polakami, Czechami i Słowakami”. „To dziedzictwo głęboko czuję i jestem zobowiązany do jego kontynuacji jako jego następca” – powiedział abp Koch.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

06 lipca 2017 10:30

Katolik? Także za kierownicą

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.